Owacja na stojąco w BDK dla aktorów Misterium Męki Pańskiej

- Najpiękniejsze kazanie nie jest w stanie poruszyć tak wielu serc, jak dzisiaj zrobił ten spektakl - powiedział ks. Artur Oględzki, proboszcz parafii farnej, po wystawieniu w Bartoszyckim Domu Kultury Misterium Męki Pańskiej.

Jego słowa były chyba najlepszą puentą niedzielnego wydarzenia. W pełni podzielali je widzowie, którzy aktorom misterium zgotowali owację na stojąco. Nic dziwnego, bo przygotowane zostało ono bardzo dobrze, a co najważniejsze, nie powielało schematów podobnych spektakli.

Misterium przedstawiało oczywiście wydarzenia związane ze śmiercią Jezusa i jego zmartwychwstaniem. Wszystko podane zostało jednak w nowoczesnej odsłonie: sąd nad Synem Bożym odbywał się w teraźniejszej... sali sądowej, w imieniu ludu Chrystusa na ukrzyżowanie skazał... Król Popu, nie obyło się bez prób przekupstwa wysokich rangą funkcjonariuszy publicznych.

Świetnym pomysłem okazało się nakręcenie filmu, w którym dźwigającego krzyż Jezusa można było zobaczyć w galerii handlowej oraz na ulicach Bartoszyc. Film został tak zmontowany, że kiedy na ekranie Chrystus wszedł do budynku BDK, nagle z łoskotem otworzyły się drzwi prowadzące do sali widowiskowej i zebrani ujrzeli go niosącego krzyż.

Sala w domu kultury wypełniona była niemal po brzegi. Kwadrans przed rozpoczęciem spektaklu trudno już było znaleźć wolne miejsce w sali widowiskowej. Widzowie nie szczędzili na koniec braw młodym i tym już nieco starszym aktorom, którzy z zapałem podjęli się realizacji przedsięwzięcia. Należały im się one!