Pasażer motoparalotniarza zmarł w szpitalu po uderzeniu w linię energetyczną

2018-08-03 20:37:02(ost. akt: 2018-08-04 09:15:11)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Tomasz Miroński

Pasażer motoparalotni, która spadła dziś na linię energetyczną w Bartoszycach zmarł w szpitalu. Pilotowi nic się nie stało. Z relacji świadka wynika, że tuż przed upadkiem motoparalotnia wirowała. Nie pomógł też awaryjny spadochron rozwinięty chwilę przed uderzeniem. Na miejscu zdarzenia pracują energetycy i policjanci.
Nasi czytelnicy poinformowali nas o tym, że około godziny 20:15 paralotniarz uderzył w linię wysokiego napięcia w okolicach ulicy Armii Krajowej w Bartoszycach (Jarkowo).

Jeden ze świadków napisał nam:

"Stałem akurat na balkonie i widziałem paralotniarza jak kręci się wokół własnej osi z dużą prędkością. Myślałem początkowo, że to takie manewry, ale spadał coraz szybciej. Domyśliłem się, że stracił panowanie nad paralotnią. W ostatniej chwili rozłożył spadochron awaryjny, ale na moje oko był już za nisko i uderzył w linię wysokiego napięcia i spadł. Natychmiast tam się udałem, ale już dużo osób tam było i udzielało pomocy".

Kolejny świadek napisał nam, że paralotniarz był nieprzytomny oraz, że na paralotni szybowały dwie osoby.

Informację o tym zdarzeniu potwierdził mł. asp. Łukasz Grabczak z KPP w Bartoszycach.

- Mamy takie zgłoszenie, ale nie znam jeszcze szczegółów. Za około 30 minut przekażę pierwsze, bardziej szczegółowe informacje - powiedział w rozmowie telefonicznej.

Zbieramy w tej sprawie informacje i będziemy aktualizować ten materiał na bieżąco.

and

Aktualizacja z godz. 20:54

Według naszych informacji paralotnią szybowały dwie osoby. Kierujący nią pilot nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała natomiast pasażer jest w ciężkim stanie. Podkreślamy, że to wstępne i nieoficjalne informacje.

Aktualizacja z godz. 21:50

Mł asp. Łukasz Grabczak z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach potwierdził nasze informacje o tym, że motoparalotnią leciały dwie osoby.

- Osobie sterującej nic się nie stało natomiast pasażer trafił do szpitala w Bartoszycach - mówi Łukasz Grabczak

Informuje, że w następstwie uderzenia w linię energetyczną, dwa przewody elektryczne zostały uszkodzone, zostały naderwane. Widać było kilka zerwanych drutów metalowych linek. Przewody mogły zerwać się w każdej chwili.

- W tej chwili na miejscu pracują energetycy, którzy naprawiają linię a w związku z tym nikt, ze względów bezpieczeństwa, nie ma dostępu na miejsce zdarzenia. Dopiero gdy energetycy uporają się z naprawą policjanci przystąpią do wykonania oględzin miejsca zdarzenia - mówi Łukasz Grabczak.

Nasz rozmówca nie miał informacji ile czasu potrwa naprawa.

Aktualizacja z godz. 22:25
Właśnie przekazano nam tragiczną informację. Pasażer motoparalotni, mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego zmarł w szpitalu. Pilotem motoparalotni był utytułowany zawodnik w tej dyscyplinie sportu.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5