Dzień Mamy i Dzień Dziecka w szkole w Galinach

Mama i tata to dla kilkulatka najważniejsze osoby w życiu. Są najmądrzejsi, najpiękniejsi, najodważniejsi i najukochańsi. Nic dziwnego, że maluchy niecierpliwie oczekują na ich święto, by wśród wierszyków i laurek złożyć rodzicom najlepsze życzenia.

Rodzice również nie zapominają o tych, którzy są dla nich najważniejsi. W tym szczególnym dniu, jakim jest Dzień Dziecka, pragną docenić swoje pociechy, które stanowią dla nich całe życie.

Na początku obchodów rodzice mieli okazję oglądać swoje dzieci w występach artystycznych. Uczniowie zaprezentowali swoje umiejętności w śpiewach, wierszach oraz tańcach.

Po wprowadzeniu w miłą atmosferę obchodzonych świąt przyszedł czas na rodziców. Nie pozostali oni dłużni swoim pociechom i przygotowali dla nich przedstawienie pod tytułem „Humba, bumba, bang”. Jest to mądra i dowcipna opowieść, która rozgrywa się w afrykańskim buszu. Uczy najmłodszych widzów tolerancji i akceptacji samego siebie.

Po wystąpieniu rodziców 3- i 4-latki zrobiły wszystkim krótką rozgrzewkę, która była wstępem do konkurencji sportowych. Na zakończenie wspólnej rywalizacji każdy uczestnik otrzymał medal pamiątkowy oraz truskawki. Po tak intensywnym dniu zarówno dzieciom jak i rodzicom należał się słodki poczęstunek przygotowany przez Radę Rodziców, przy którym wszyscy spędzili czas w miłej oraz rodzinnej atmosferze.

W klasach IV – VI Dzień Dziecka obchodzono pod hasłem „Zdrowo, kolorowo i wesoło”. Zabawę w tym dniu rozpoczęły zmagania ze zdrowymi przekąskami w ramach realizacji programu „Trzymaj Formę”. Kolorowe, zdrowe kanapki i smakowite sałatki, warzywne, owocowe — jak kto wolał, zagościły na stołach uczniów.

Po kilkunastominutowej przerwie przeznaczonej na pyszny, własnoręcznie przygotowany posiłek uczniowie rozpoczęli potyczki sportowe. Nie zabrakło ulubionych skoków przez skakankę, rzutów do celu no i oczywiście meczy w siatkówkę i piłkę nożną.

Zmęczone i zadowolone dzieciaki na koniec mogły zregenerować siły przy kiełbasce z ogniska. W takiej gorącej atmosferze, dosłownie i w przenośni, zakończył się przedostatni miesiąc roku szkolnego.