Usłyszał zarzut znęcania się nad żoną i musi opuścić mieszkanie
2017-02-22 11:39:21(ost. akt: 2017-02-22 11:46:15)
Znęcał się nad żoną od ponad roku. Po interwencji policji 41-letni mieszkaniec Bartoszyc usłyszał zarzut, jest pod dozorem policji, ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i musi opuścić mieszkanie.
Znęcanie nad bliskimi to przestępstwo, które często rozgrywa się w czterech ścianach. Ofiarom tych doświadczeń trudno jest się zdecydować i powiedzieć policji o tym co się dzieje w domu. Ważną rolę w tego rodzaju sprawach odgrywają postronni świadkowie często sąsiedzi, którzy wiedzą, że za ścianą ktoś cierpi.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (19/20 lutego), do policyjnego aresztu trafił 41-letni mieszkaniec Bartoszyc. Sąsiad zaniepokojony płaczem dziecka i krzykami w jednym z mieszkań zawiadomił policję.
Interweniujący funkcjonariusze ustalili, że pijany mężczyzna wszczął awanturę, w trakcie której wyzywał żonę, popychał i groził jej pozbawieniem życia. Przestraszone 5-letnie dziecko płakało.
Policjanci odizolowali awanturnika. Następnie sprawdzili sytuacje w tej rodzinie. Po przyjęciu zawiadomienia i przesłuchaniu świadków okazało się, że mężczyzna od lipca 2016 r., będąc pod wpływem alkoholu stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec żony.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania nad zoną i decyzją prokuratora ma ustanowiony policyjny dozór, zakaz zbliżania do pokrzywdzonej i musi opuścić mieszkanie, w którym z nią mieszkał. Za znęcanie się nad bliskimi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
sierż. szt. Marta Kabelis
KPP w Bartoszycach
sierż. szt. Marta Kabelis
KPP w Bartoszycach
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez