Trwa międzynarodowy spływ kajakowy Łyna — Ława

2016-06-14 13:10:00(ost. akt: 2016-06-14 13:11:54)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Polska i rosyjską młodzież uczestniczącą w spływie kajakowym Łyna — Ława spotkaliśmy dziś na stanicy w Perkujkach koło Bartoszyc. Przed południem ruszyli dalej, do Bartoszyc. I Polacy i Rosjanie cenią sobie możliwość zawarcia bliższych znajomości z kolegami zza granicy
Spory polityczne, czy międzypaństwowe zupełnie nie przeszkadzają młodym ludziom z Rosji i Polski we wspólnym spędzaniu czasu, podczas XVI Międzynarodowego Spływu Kajakowego Łyna—Ława.

Kajakami od źródeł Łyny w okolicach Rusi płynie 19 młodych kajakarzy. To 11. Rosjan z Bagrationowska i Prawdinska oraz 9. Polaków z Gołdapii, Giżycka, Olsztynka i Bartoszyc.

Płynie z nimi także komandor spływu Krzysztof Stachowski, który na co dzień jest dyrektorem Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie. Zabezpiecza ich kolejny kajakarz — ratownik WOPR oraz dwóch strażaków z KP PSP w Bartoszycach na łodzi motorowej.

Kajakarzy spotkaliśmy na stanicy w Perkujkach koło Bartoszyc. Akurat odpoczywali i jedli śniadanie. Nie wyglądali na specjalnie zmęczonych.

W rozmowach podkreślili, że to wspaniała wyprawa a przyroda Łyny i jej brzegów jest oszałamiająca.

— Polecam spływ tą trasą każdemu. Przyroda otaczająca rzekę jest wspaniała. Widoki wspaniałe i fajne jest towarzystwo — mówi jedna z uczestniczek, Karolina z Olsztynka.

Karolina i jej koleżanka Patrycja po raz pierwszy małą tak bezpośredni kontakt z Rosjanami.

— Nasi koledzy i koleżanki z Rosji są bardzo przyjacielscy. Mamy kłopoty z porozumiewaniem się, bo nie uczyłyśmy się języka rosyjskiego, ale jakoś się dogadujemy — śmieją się dziewczyny.

— Płyniemy obok siebie i pomagamy sobie. Co prawda jeszcze nie jesteśmy znajomymi na facebooku, ale chyba tylko dlatego, że znamy się zaledwie dwa dni — dodają.

Rosjanie też cenią sobie nowe znajomości z Polakami. Śmieją się, że to pierwsza ich okazja do prawdziwej integracji.

Mówią, że są zauroczeni pięknem Łyny. — Wysiłek jest niczym w porównaniu z tym, co można zobaczyć na tasie spływu — mówią.

Organizatorem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Samorządów Przygranicznych "Łyna — Ława", Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Duma Obwodu Kaliningradzkiego, samorządy powiatów bartoszyckiego, bagrationowskiego i prawdinskiego oraz miasta i gminy Sępopol.

Kajakarze dziś zatrzymają się w Bartoszycach. Przenocują w internacie "Mechaniaka". Jutro ruszą do Sępopola a w czwartek wraz z delegacjami organizatorów spływu przekroczą granicę państwową i dotrą do Prawdinska.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5