Miejsca Przyjazne Rowerzystom? O co w tym chodzi?

2015-07-02 09:15:00(ost. akt: 2015-07-02 11:28:22)
Na spotkanie trafiłem przez pomyłkę, ale uważnie się przyglądałem planom i projektom.

Na spotkanie trafiłem przez pomyłkę, ale uważnie się przyglądałem planom i projektom.

Autor zdjęcia: UM Bartoszyce

Zamiast 30. zaproszonych na spotkanie do urzędu przyszło 11 osób. W tym jedne przez pomyłkę. Spotkanie dotyczyło Miejsc Przyjaznych Rowerzystom a dokładniej możliwościom zarabiania kasy na szlaku rowerowym, którego budowa ruszyła właśnie w Bartoszycach. Nie tylko "na szlaku", ale też nawet 20 kilometrów od niego. Jak to zrobić? Poczytajcie.
Uczestniczyłem wczoraj w spotkaniu zorganizowanym przez Urząd Miasta Bartoszyce na temat Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Piszę wielkimi literami, bo to nazwa własna i element ogromnego projektu Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo, którego pierwsze odcinki już oddano do użytku a w Bartoszycach, choćby w parku Elżbiety właśnie rozpoczęły się prace ziemno-budowlane związane z tym szlakiem. Tak! Ten szlak przebiega przez Bartoszyce. Także przez Sępopol, Galiny, czy choćby Krawczyki i Kosy oraz Górowo iławeckie z drugiej strony.

No dobrze. A co my z tego będziemy mieli? - zapytają być może mieszkańcy miast i wsi w powiecie bartoszyckim. Między innymi temu poświęcone było spotkanie na które trafiłem przez pomyłkę, w przekonaniu, że to konferencja prasowa burmistrza Bartoszyc. (Tak to jest jeśli z zaproszenia czyta się tylko dzień i godzinę albo bez należytej uwagi słucha przełożonego.)

Zaproszenie na spotkanie wystosowano do około 30 podmiotów, głównie prowadzących działalność gospodarczą. Na spotkanie przybyło tylko 11 osób (w tym ja - przez nieuwagę), a wśród przybyłych byli radni, dyrektor PUP, BDK i instytucji miejskich i tylko kilkoro przedsiębiorców a to do niech kierowana jest oferta MPR-ów. Dlaczego tak mało? Pojęcia nie mam.

W terminie do 15 lipca na stronach greenvelo.pl mogą wypełnić formularz zgłoszeniowy. Mogą zgłosić swój obiekt jako Miejsce Przyjazne Rowerzystom. Może to być miejsce noclegowe, gastronomiczne, serwis rowerowy lub wypożyczalnia rowerów, atrakcja turystyczna, sklep z napojami uzupełniającymi mikroelementy u rowerzystów, suszarnia ubrań i sprzętu, miejsce parkowania bicykli lub ich czasowego przechowywania itd.

Wystarczy więc wypełnić formularz (trzeba być gotowym do wypełnienia go w całości, bo nie na opcji zapisania go w trakcie) i tak zgłoszone miejsce może dostać rekomendację, czyli stać się Miejscem Przyjaznym Rowerzystom.

Ważna informacja jest też taka, że to nic nie kosztuje na żadnym etapie tego procesu. Nie kosztuje to nawet wówczas, gdy wycofasz się z udziału w projekcie. Jeśli twój obiekt uzyska rekomendację (a nie jest to automatyczne) to będzie on promowany na stronach internetowych projektu i szlaku, w aplikacji mobilnej oraz wydawnictwach z których część otrzymasz. Czyli co? Darmowa promocja!

W zamian twój obiekt poddaje się ocenie audytorów, którzy mogą doń zawitać i samych rowerzystów, którzy będą mogli go ocenić i wysłać o nim swoją opinię. Trzeba więc zadbać o to, aby rowerzyści, którzy odwiedzą twój MPR byli zadowoleni mimo, że zapłacą przecież za usługę lub towar.

Felieton nie jest najlepszym sposobem przekazania wszystkich informacji na temat MPR-ów. Znacznie więcej informacji na ten temat może przekazać Aneta Mazur - szefowa promocji i marketingu w UM Bartoszyce, bo się do tego zobowiązała podczas spotkania, które zresztą prowadziła. Informacje są też oczywiście na stronach greenvelo.pl i w jutrzejszym 'Gońcu Bartoszyckim".

Ponieważ informacje są dostępne w sieci mam niesłabnącą nadzieję, że przedsiębiorcy zainteresowani promocją swych usług sami znaleźli potrzebne im informacje. Podobno już zgłosiły się 2 lub 3 takie obiekty z naszego powiatu, bo zbieranie wniosków o rekomendację trwa od 15 czerwca. Ponieważ nabór wniosków idzie jednak słabiutko (2 lub 3 to chyba mało) zorganizowano spotkanie w UM.

Fot. UM Bartoszyce

Być może mimo dostępności informacji nie zauważyli przedsiębiorcy, że MPR-y to nie tylko obiekty usytuowane na trasie szlaku Green Velo lub bezpośrednio przy niej. MPR-y mogą być usytuowane w tzw. korytarzu całego szlaku, czyli w odległości do 20 kilometrów od niego samego.

W praktyce oznacza to, że jako MPR można zgłosić każdy istniejący w powiecie bartoszyckim hotel, restaurację, bar, serwis rowerowy, pole namiotowe, zabytek, muzeum, sklep z częściami zamiennymi, centrum informacji turystycznej albo taki punkt, oraz każdy inny obiekt, który rowerzyści mogą wykorzystać.

Ze spotkania w UM wiem, że jako MPR zgłosi się na pewno przedsiębiorca prowadzący pensjonat w Krawczykach, bo tak zadeklarował. On jest jednak "na szlaku". Poza szlakiem mamy przecież całą masę obiektów, które powinny być zgłoszone moim skromnym zdaniem a rowerzystą jestem i z części z nich i tak korzystam. Co więc szkodzi, by zostały one oznaczone logiem MPR i co komu szkodzi, abym mógł dowiedzieć się, gdzie np. koło Sępopola (a tego terenu nie znam na pamięć) mogę zjeść kanapkę i co tam mogę zwiedzić i zobaczyć.

Dlatego o tym piszę i tu i w jutrzejszym (3 lipca) wydaniu "Gońca Bartoszyckiego". Piszę, bo termin jest dość krótki no i dowiedziałem się już po spotkaniu, że przynajmniej niektórzy włodarze gmin pojęcia nie mieli, że MPR-y mogą być zlokalizowane poza szlakiem rowerowym. A ja chcę mieć takie w Bisztynku, Sątopach, czy Pieszkowie lub Kandytach, albo Maszewach.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl




Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nbc #1769213 | 176.97.*.* 6 lip 2015 11:26

    Starosta wraz z Burmistrzem sądzą iż jak ogłoszą to na stronach Urzędowych to wszyscy mieszkańcy rzucą się z entuzjazmem i krzykną huraa będzie GREEN VELL będziemy gospodarstwa turystyczne zakladac , knajpy ludzie beda do nas walic tłumem. Pan Petrykowski tyle gada medialnie jak i na zebraniach rady o marketingu terytorialnym Panie burmistrzu jednym z mechanizmów marketingu terytorialnego sa informacje medialne, a Pan Panie Petrykowski o tym zapomina i sadzi pan ze jak wrzuci to ze starosta na strony urzedowe to sie ludziom bedzie chcialo tam zagladac i tu sie pan zdrowo pomylil wraz z panem STAROSTĄ Prokockim , moze czas to zmienić?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. ?? #1769057 | 91.196.*.* 6 lip 2015 07:49

      Gdzie jest bartoszycki powiat, przecież większość tras właśnie przez tereny powiatu będzie biegło. Tymczasem starostwo śpi, żadnej informacji i inicjatywy w kwestii projektu.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. pix #1767120 | 94.254.*.* 2 lip 2015 19:06

      zajefajna jest "sciezka"w Dąbrowie tylko ze to jest sciezka dla aut waska kreta drozka po której mkna z zawrotna predkoscia auta z dwóch stron ograniczona bezmyślnym chodnikiem wybudowanym kosztem drogi ,ale coz Unia dala forse trzeba było wydac nic to ze bezmyślnie i nie po gospodarsku echhh szkoda slow

      odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5