Wicemistrz olimpijski wspominał trenera Rysztowskiego
2014-10-04 19:43:36(ost. akt: 2014-10-04 20:42:23)
Dwukrotny wicemistrz olimpijski Szymon Kołecki to twardy chłop, ale i jemu zdarzyło się kiedyś płakać po zawodach. Pocieszał go nie kto inny, jak zmarły w 2003 roku Ryszard Rysztowski. W Bartoszycach odbył się 10. memoriał poświęcony temu trenerowi.
Gościem specjalnym tegorocznego memoriału był Szymon Kołecki. Dwukrotny wicemistrz olimpijski, a dziś prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, bardzo dobrze znał Ryszarda Rysztowskiego.
- To było w 1993 roku. Miałem wtedy 12 lat i zająłem piąte miejsce w mistrzostwach Polski. Byłem rozczarowany, płakałem, a wtedy pan Ryszard podszedł do mnie i zaczął mnie pocieszać. Mój ojciec zrobił nam wtedy zdjęcie - wspominał podczas turnieju w Bartoszycach Szymon Kołecki.
W późniejszych latach drogi medalisty olimpijskiego i bartoszyckiego trenera przecinały się kilka razy. Kołecki opowiada o tym w wywiadzie, który będzie można przeczytać w wydaniu "Gońca" z 10 października (przytacza w nim m.in. anegdotę, w jaki sposób Ryszard Rysztowski pomagał Ewie Kuraś wyciskać sztangę - boki zrywać).
W jubileuszowym memoriale, który po kilku latach wrócił do hali Zespołu Szkół nr 1, wzięło udział pięć drużyn, w tym po raz pierwszy sztangiści z Kaliningradu.
Zwyciężyła Nida Nidzica, która wyprzedziła Siłę Bartoszyce, Rosjan, zawodników LUKS Kurzętnik oraz Meyera Elbląg. Więcej o turnieju w "Gońcu" 10 października.
Grzegorz Kwakszys
g.kwakszys@gazetaolsztynska.pl
g.kwakszys@gazetaolsztynska.pl
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na bartoszyce.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym roku strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez