Są rachunki krzywd do wyrównania

2025-09-20 12:00:00(ost. akt: 2025-09-20 10:36:36)
Radość piłkarzy Victorii po zdobyciu gola w meczu z Olimpią

Radość piłkarzy Victorii po zdobyciu gola w meczu z Olimpią

Autor zdjęcia: facebook/Victoria

PIŁKA NOŻNA\\\ W 7. kolejce okręgówki Victoria pechowo przegrała z Olimpią, natomiast Cresovia wywiozła cenny remis z Olecka. W niedzielę w Górowie Iławeckim wielkie derby powiatu, w których bartoszyczanie ostatnio cztery razy przegrali.
* Czarni Olecko - Cresovia Górowo Iławeckie 1:1 (1:0)
0:1 - Gottuk (13), 1:1 - Demko (37 karny)

Mecz zaczął się z 25-minutowym opóźnieniem, bo goście na stadion dotarli dopiero o godz, 15.50. Mimo to osiągnęli dobry wynik, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę fakt, że na ławce rezerwowych Cresovii zasiadło tylko dwóch 15-latków, a jeden z nich w doliczonym czasie nawet wszedł na boisko. - Była to zmiana taktyczna, bo chciałem w ten sposób zyskać trochę cennych sekund - wyjaśnia trener Mateusz Wierzbowski.
Jednym z „ojców” cennego wyjazdowego remisu był Jakub Budny, który po raz kolejny - trzeci w tym sezonie - obronił rzut karny! - W 36. minucie sędzia podyktował jedenastkę przeciwko nam, ale Kuba - tak jak wcześniej z Warmią i Śniardwami - obronił strzał Jakuba Kozłowskiego, grającego trenera Czarnych - opowiada szkoleniowiec Cresovii. - Niestety, sędzia boczny zasygnalizował, że według niego Kuba zbyt szybko wyszedł z bramki, dlatego karny został powtórzony. Przyznam, że w okręgówce, gdzie nie ma VAR-u, jest to bardzo rzadka sytuacja. Doszło zatem do powtórki, no i nasz Kuba po raz drugi obronił strzał Kuby z Olecka!
W końcówce pierwszej połowy piłka po raz trzeci stanęła 11 metrów od bramki Cresovii i tym razem Budny musiał już skapitulować. Niestety, był to jego ostatni mecz w tej rundzie, bo teraz jako żołnierz będzie przez trzy miesiące pilnował granicy wschodniej.
- Myślę, że był to dobry mecz, a remis jest jak najbardziej sprawiedliwy - dodaje Mateusz Wierzbowski, który teraz myśli już o niedzielnych derbach powiatu bartoszyckiego. - Mam nadzieję, że będę miał do dyspozycji więcej piłkarzy niż w Olecku. Naszym celem jest przedłużenie zwycięskiej passy, bo od 2023 roku, kiedy to powróciliśmy do okręgówki, w lidze graliśmy z Victorią cztery razy i cztery razy wygraliśmy!

* Victoria Bartoszyce - Olimpia Olsztynek 1:2 (1:2)
1:0 - Kaplewski (8), 1:1 - F. Rogalski (13), 1:2 - M. Rogalski (40 karny)

- Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala, bo przecież przyjechał do nas ówczesny wicelider - wyjaśnia trener Rafał Solecki. - Dlatego staraliśmy się jak najlepiej przygotować, ja przeanalizowałem poprzednie mecze Olimpii, dzięki czemu poznałem jej atuty i bolączki.
No i pierwszego gola zdobyli podopieczni trenera Soleckiego, jednak ich radość trwała pięć minut, bo tylko tyle czasu potrzebowała ekipa z Olsztynka, by doprowadzić do remisu.
- Dużo biegaliśmy, nie odstawialiśmy nogi, ale muszę obiektywnie przyznać, że Olimpia była zespołem leszym, dojrzalszym i bardziej ogranym. Przydało się to gościom tuż przed przerwą, gdy po faulu jednego z moich młodych graczy podwyższyli wynik z rzutu karnego - opowiada bartoszycki szkoleniowiec. - Jednak było jeszcze wiele czasu na zmianę wyniku, zaczęliśmy grać aktywniej, mieliśmy sytuacje bramkowe, a najlepszą kilkanaście minut przed końcem, gdy sędzia podyktował rzut karny po faulu na Dawidzie Kaplewskim, który musiał opuścić boisko. A że wcześniej zszedł Miłosz Sadowski, drugi etatowy wykonawca jedenastek, więc do piłki podszedł 17-letni Kacper Szczygielski, niestety, pech chciał, że bramkarz go wyczuł... Gdyby strzelił, wtedy mecz zakończyłby się sprawiedliwym remisem.
W niedzielę przed Victorią kolejna ciężka próba, czyli wyjazd do Górowa Iławeckiego. Bartoszyczanie mają rachunki krzywd do wyrównania, bo w dwóch ostatnich sezonach ani razu z Cresovią nawet nie zremisowali. - Dwa razy trener Górowa mnie zaskoczył, więc nie zamierzam dać się zaskoczyć po raz trzeci - stawia sprawę jasno Rafał Solecki, który prowadził Victorię w poprzednim sezonie. - Zrobimy wszystko, by poprawić ten niekorzystny bilans ostatnich meczów z Cresovią. Zapowiada się bardzo dobra frekwencja na treningach, dlatego zagramy odpowiednio zmotywowani. W meczu z Górowem musimy być górą!
* Inne wyniki 7. kolejki: Warmia Olsztyn - Orzeł Janowiec Kościelny 1:5, Błękitni Pasym - Mazur Pisz 2:3, Naki Olsztyn - Mazur Wydminy 2:2, Stomil II Olsztyn - Kłobuk Mikołajki 7:0, Śniardwy Orzysz - Vęgoria Węgorzewo 3:3, Gwardia Szczytno - Orlęta Reszel 4:2.
* 8. kolejka, piątek: Warmia - Błękitni 1:3; sobota: Olimpia - Gwardia (14), Vęgoria - Czarni (16), Kłobuk - Śniardwy (16), Mazur W. - Stomil II (16), Mazur P. - Naki (16); niedziela: Orzeł - Orlęta (14), Cresovia - Victoria (14).

ARTUR DRYHYNYCZ

GRUPA 1
1. Olimpia 18 17:12
2. Naki 16 20:7
3. Orzeł 16 21:12
4. Stomil II 13 23:14
5. Mazur W. 13 17:10
6. Błękitni 12 19:19
7. Mazur P. 11 19:16
8. Gwardia 10 14:14
9. Warmia 9 16:18
10. Cresovia 8 13:14
11. Orlęta 7 12:18
12. Czarni 6 12:14
13. Victoria 6 10:14
14. Śniardwy 6 7:13
15. Kłobuk 6 9:21
16. Vęgoria 4 10:23



2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B