Rozgrzane auto to śmiertelna pułapka. Lato może zabić – nawet w kilka minut
2025-07-02 08:57:59(ost. akt: 2025-07-02 08:59:50)
Z każdym rokiem, gdy temperatury sięgają ekstremalnych poziomów, media informują o tragicznych przypadkach pozostawienia dzieci lub zwierząt w rozgrzanych samochodach. Pomimo licznych kampanii społecznych i ostrzeżeń, dramaty wciąż się powtarzają. Apelujemy: nigdy nie zostawiaj dziecka ani zwierzęcia w zamkniętym aucie, nawet na chwilę!
Dlaczego to tak niebezpieczne?
W pełnym słońcu wnętrze samochodu może nagrzać się do ponad 50–60°C w zaledwie kilkanaście minut. Organizm dziecka i zwierzęcia nie radzi sobie z tak wysoką temperaturą – ich układ termoregulacji działa inaczej niż u dorosłych. Już po kilku minutach może dojść do udaru cieplnego, utraty przytomności, a nawet śmierci.
Nie pomaga uchylone okno ani cień. Samochód działa jak szklarnia – zatrzymuje ciepło i szybko staje się pułapką.
Czego nie robić w upalne dni?
- Nie zostawiaj dziecka ani zwierzęcia w aucie nawet na minutę – nawet jeśli "tylko na chwilę" wyskakujesz do sklepu czy na stację benzynową. Ryzyko jest zbyt duże.
- Nie zakładaj, że uchylone okno wystarczy – nie zapewni wystarczającej wentylacji.
- Nie ignoruj płaczu dziecka lub szczekania psa w zaparkowanym samochodzie – reaguj.
- Nie bagatelizuj temperatury – nawet przy 22°C na zewnątrz, auto może nagrzać się do niebezpiecznych poziomów w ciągu kilku minut.
Co zrobić, gdy widzisz dziecko lub zwierzę w zamkniętym aucie?
- Spróbuj znaleźć właściciela – zapytaj przechodniów, wejdź do najbliższego sklepu lub lokalu.
- Zadzwoń pod numer alarmowy 112 – opisz sytuację, podaj lokalizację i czekaj na instrukcje.
- Jeśli sytuacja jest krytyczna i nie ma czasu na czekanie – działaj. Polskie prawo dopuszcza wybicie szyby w stanie wyższej konieczności, jeśli ratujesz życie.
Apelujemy o zdrowy rozsądek
Nie zostawiaj dzieci, psów, kotów ani żadnych żywych istot w samochodzie podczas upałów. To może kosztować życie. Jeśli musisz wysiąść – zabierz ich ze sobą, bez względu na to, jak krótko potrwa Twoja nieobecność.
To nie tylko obowiązek – to ludzki odruch.
red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez