"Ratujmy Ignasia" poruszyło serca Polaków. Niezwykły apel na debacie prezydenckiej wywołał lawinę wpłat

2025-05-12 22:31:52(ost. akt: 2025-05-12 22:38:21)

Autor zdjęcia: siepomaga.pl

W trakcie jednej z najważniejszych debat prezydenckich w kraju doszło do wydarzenia, które poruszyło opinię publiczną daleko poza ramy politycznej rywalizacji. Krzysztof Stanowski, jeden z kandydatów na urząd prezydenta, wykorzystał swoje wystąpienie, by nagłośnić dramatyczną walkę o życie małego Ignasia Lissa.
W studiu telewizyjnym pojawił się w koszulce z napisem „Ratujmy Ignasia”, apelując do widzów o wsparcie finansowe dla chłopca chorego na dystrofię mięśniową Duchenne’a (DMD).

— Zachęcam, byśmy zajęli się dziećmi, które żyją i są w potrzebie — mówił Stanowski, odpowiadając na pytanie o demografię i prawo aborcyjne. Jego słowa natychmiast odbiły się szerokim echem.

Dramat rodziny Lissów

Mały Ignaś usłyszał diagnozę w maju ubiegłego roku, mając zaledwie 3,5 roku. Rodziców zaniepokoiło, że chłopiec nie skakał ani nie potrafił samodzielnie wejść po schodach. Wyniki badań genetycznych brutalnie potwierdziły najgorsze obawy – dystrofia mięśniowa Duchenne’a.

— Nasz świat rozsypał się jak domek z kart — opisują dramatyczne chwile rodzice Ignasia na stronie zbiórki. Choroba ta prowadzi do stopniowego i nieodwracalnego osłabienia oraz zaniku mięśni. W Polsce nie ma jeszcze skutecznego leczenia, ale nadzieją jest nowoczesna terapia genowa dostępna w Stanach Zjednoczonych.

Koszt leczenia to zawrotne 16 milionów złotych. — Wiemy, że prosimy o cud… ale nie mamy wyjścia. Musimy walczyć o życie naszego synka! — błagają rodzice w internetowej zbiórce.

Lawina dobra po apelu

Przed debatą na koncie zbiórki znajdowało się niespełna 5,2 mln zł — to zaledwie jedna trzecia potrzebnej sumy. Jednak dramatyczny apel Krzysztofa Stanowskiego sprawił, że licznik zaczął bić w zawrotnym tempie. Kandydat zaapelował o symboliczne wpłaty — „1 zł, 10 zł albo 100 zł”. Odpowiedź Polaków była natychmiastowa.

Po dwóch godzinach od rozpoczęcia debaty kwota wzrosła do ponad 6,6 mln zł i nadal rośnie. Internauci, oprócz pieniędzy, zostawiają komentarze pełne uznania dla gestu polityka oraz wsparcia dla rodziny Ignasia.


Akcja „Ratujmy Ignasia” stała się nie tylko apelem o pomoc, ale także przypomnieniem, że solidarność i empatia mogą dokonać rzeczy wielkich, nawet w świecie zdominowanym przez twardą politykę.

Sylwester Kasprowicz

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B