Popełnił kilka przewinień. Mandatu nie przyjął

2024-03-20 08:09:10(ost. akt: 2024-03-20 08:17:12)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mężczyzna jechał po chodniku, potem zaparkował na nim auto i zostawił je uruchomione bez nadzoru. Sytuację widzieli policjanci, ale kierowca wszystko zlekceważył i skorzystał z prawa nieprzyjęcia mandatu. Sprawą zajmie się sąd.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 18 marca. Policjanci z bartoszyckiej prewencji w czasie wieczornego patrolu ulic miasta zauważyli kierowcę jadącego peugeotem. Mężczyzna jechał wzdłuż po chodniku, następnie zatrzymał auto w miejscu, gdzie znak drogowy B-35 zakazuje postoju, a do tego oddalił się od auta nie wyłączając silnika. 27-latek na każdy złamany przepis miał swoje wytłumaczenie i nie czuł się winny. Skorzystał z przepisu, który mówi, że mamy prawo odmówić przyjęcia mandatu, jednak wtedy sprawa kierowana jest do sądu. Sprawca w takiej sytuacji może oprócz mandatu, być obciążony kosztami sądowymi. Tylko za wykroczenie jazdy wzdłuż po chodniku grozi nie mniej niż 1500 zł grzywny. Łącznie za szereg popełnionych wykroczeń, mężczyzna może otrzymać 10 pkt karnych i dotkliwą karę finansową.

O możliwości nieprzyjęcia mandatu mówi art. 99. KPSW:

W razie odmowy przyjęcia mandatu karnego lub nieuiszczenia w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. We wniosku tym należy zaznaczyć, że obwiniony odmówił przyjęcia mandatu albo nie uiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a w miarę możności podać także przyczyny odmowy.

kpp/tom


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5