Mężczyzna zgubił się w lesie. Policjanci pomogli mu wrócić do domu

Informacje o zaginięciu 67-latka wegorzewska policja otrzymała w poniedziałek o godzinie 19.00. Domownicy poinformowali, że zaginiony skontaktował się z nimi telefonicznie, ale nie potrafił określić gdzie jest i nie wie jak wrócić do domu. Temperatura powietrza była bliska zeru, a mężczyzna znajdował się w lesie na podmokłym terenie, groziło mu więc wychłodzenie organizmu.

— Gdy ta informacja trafiła do policjantów, natychmiast w ustaloną okolicę pojechali kryminalni, którzy sprawdzili dokładnie trasę, jaką miał poruszać się zaginiony — mówi mł. asp. Agnieszka Filipska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. — Funkcjonariusze oświetlali przydrożne rowy i używali sygnałów błyskowych. Po chwili usłyszeli nawoływanie o pomoc, więc ruszyli w kierunku dobiegającego głosu, gdzie w odległości około 100 metrów od drogi w lesie zauważyli klęczącego na podmokłym terenie mężczyznę.

67-latek był przerażony i tak wyczerpany, nie mógł podnieść się o własnych siłach. Mieszkaniec gminy Węgorzewo tłumaczył, że nie wie jak znalazł się w lesie, i że prawdopodobnie pomylił drogę, a było już ciemno. Skuteczna interwencja mundurowych uchroniła mężczyznę przed wychłodzeniem.

— Zwracamy się z prośbą o reakcję w przypadku ujawnienia osób, których zdrowie lub życie jest zagrożone z powodu niskich temperatur — apeluje Agnieszka Filipska. — Zgłaszajmy takie przypadki pod numer alarmowy 112. Wystarczy jeden telefon, żeby uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie.
(red)