Wodniacy walczą o centrum. MOPR zadeklarował stałe etaty

Centrum może się stać placówką, która domknie system ratownictwa wodnego na Mazurach. Pomysłodawcy budowy Węgorzewskiego Centrum Sportów Wodnych i Ratownictwa nie zasypiają gruszek w popiele i idą za ciosem. Po pierwszych rozmowach na temat powstania placówki, które miały miejsce w grudniu, zorganizowali kolejne.

— Spotkanie, do którego doszło 6 stycznia miało na celu ustalenie i dopracowanie wizji działania przyszłego Węgorzewskiego Centrum Sportów Wodnych i Ratownictwa — relacjonuje Jakub Kurpiewski ze Stowarzyszenia Otwarte Jeziora. — Pojawiło się dużo nowych fajnych pomysłów aktywizacji młodzieży. Do 10 stycznia zebraliśmy deklaracje oraz listy wspierające lub poparcia z kilkudziesięciu instytucji i firm
Inicjatorzy złożyli na ręce burmistrza Węgorzewa obszerne pismo zawierające opis inicjatywy z prośbą wybudowania takiego centrum przez miasto. Aby jednak ono powstało, najważniejsze jest zdobycie stosownych zezwoleń z różnych instytucji.
— W najbliższym czasie zostaną złożone stosowne wnioski i nastąpi czas oczekiwania — wyjaśnia Kurpiewski.

Tymczasem powstaniem centrum ratownictwa żywo zainteresowane jest Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jak zaznacza Zbigniew Kurowicki, prezes MOPR, pozwoli ono na uzupełnienie systemu ratownictwa wodnego na jeziorach mazurskich.
— Jedynie na północy jezior nie mamy takiej bazy, z zapleczem, magazynami, systemem powiadamiania ratowniczego, jaką mamy w Giżycku, Mikołajkach i Piszu — wyjaśnia prezes MOPR-u. — Jeśli w Węgorzewie powstanie centrum, zadeklarowaliśmy utworzenie tam stałych etatów ratowniczych, tak by ratownicy mogli dwuosobowo dyżurować przez całą dobę.
(raz)