Kluczem jest odpowiednie przygotowanie

2017-08-26 13:31:54(ost. akt: 2017-08-26 11:36:21)
Szymon Ciszewski to niezwykle utalentowany i zdeterminowany 19-latek. Urodził się na Śląsku. Mając trzy lata przeprowadził się na Mazury do Radziej. Muzykowi udało się zdać na Uniwersytet Muzyczny w Białymstoku, na instrumentalistykę, pedagogikę instrumentalną na tubę. Wcześniej mogliśmy go usłyszeć w Węgorzewskim Centrum Kultury.
Opowiedz od jak dawna należysz Szymonie do sekcji dętej w WCK?
Szymon Ciszewski — Zacząłem w szóstej klasie podstawówki. Łącznie będzie osiem lat. Gdy tylko przyjeżdżam na święta do Węgorzewa, to milo jest zawsze wesprzeć swój stary skład muzyczny.

Grasz na tubie, ale zaczynałeś naukę od gry na tenorze?
— W Białymstoku gram na tubie zwykłego rozmiaru, czyli ogólnie dużej. Instrument na którym grałem w Węgorzewie był zdecydowanie mniejszy niż ten na którym obecnie gram. Zdawałem tam egzaminy wstępne II stopnia jeszcze na sakshornie. Przez rok w szkole w Giżycku miałem przyjemność grać na saksofonie. W porównaniu z instrumentem dętym drewnianym, instrumenty blaszane wymagają dużo determinacji i silnej woli do systematycznych ćwiczeń. Instrumenty blaszane mają taki plus i i minus, że gdy na nich gramy słychać formę tak cielesną jak i duchową, w jakiej znajduje się muzyk. W momencie, gdy grasz na instrumencie blaszanym i chcesz brzmieć jak najlepiej to musisz wiele temu poświęcić. Gdy wychodzę na scenę to prezentuje sumę wszystkiego co udało mi się wypracować. Dla mnie najpiękniejszym doświadczeniem jest, gdy mogę grać z innymi. Polecam to każdemu.

Czy ciężka jest nauka gry na tym instrumencie? Czy każdy może grać na tubie czy musi spełniać pewne kryteria?
Wśród muzyków mówi się, że tuba i flet poprzeczny to dwa instrumenty dęte, które zużywają najwięcej powietrza. Osoba, która chce grać na tubie powinna mieć dużą pojemność płuc. Wydaje mi się, że przy tym jednym instrumencie to prawda. Swojego czasu bardzo dużo pływałem na basenie prze co łatwiej było mi grać na większych instrumentach. Każdy kto chciałby grać na tubie to dałby radę, wymagałoby to jednak dużo determinacji, aby codziennie wykonywać ćwiczenia oddechowe. Wśród osób grających na instrumentach dętych blaszanych krąży opinia, że wykonujemy najwięcej pracy fizycznej w trakcie gry. Każdy dobry instrumentalista pomimo ćwiczeń na instrumencie to wykonuje również ćwiczenia fizyczne. Rozgrzewki przed ćwiczeniami muzycznymi to u mnie codzienność. Mięśnie brzucha czy pleców powinny być zawsze dobrze rozgrzane. W trakcie gry mięśnie ciągle pracują i trzeba brać maksymalny oddech. Dobry dźwięk wychodzi z dobrego oddechu. Muszę być w dobrej formie, by być dobrym muzykiem.
Cały artykuł przeczytasz w najnowszym wydaniu WT.
(dp)

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5