Opuszczony Karuś znalazł nowy dom w Świątkach
2014-10-29 10:38:56(ost. akt: 2014-10-29 10:47:20)
Udało się! Bezdomny Karuś mieszka już w swoim nowym domu. Pies znalazł szczęście dzięki zaangażowaniu pracowników schroniska w Tomarynach, którzy na wszelkie sposoby szukali dla niego rodziny.
Karuś przez kilka tygodni mieszkał w schronisku dla zwierząt w Tomarynach. Trafił tam po tym, jak został znaleziony, kiedy błąkał się po Olsztynku. Wcześniej miał prawdziwy dom: mieszkał z panią, która go kochała i opiekowała się nim. Kiedy kobieta umarła, całe dnie spędzał na jej grobie, a noce gdzie popadnie.
— Przez pewien czas pojawiał się przed mieszkaniem innej mieszkanki Olsztynka. Ta pani chciała się nawet nim zaopiekować, ale nie zgodzili się członkowie jej rodziny — mówi Monika Kulesza, kierowniczka schroniska w Tomarynach.
— Przez pewien czas pojawiał się przed mieszkaniem innej mieszkanki Olsztynka. Ta pani chciała się nawet nim zaopiekować, ale nie zgodzili się członkowie jej rodziny — mówi Monika Kulesza, kierowniczka schroniska w Tomarynach.
Karuś znowu trafił więc na ulice miasta. Czasami go ktoś kopnął, ktoś kijem przetrącił, inny dał mu jeść i pić. Ciągle jednak nie miał gdzie mieszkać. Kiedy strażnicy miejscy przewieźli go do schroniska, dostał własną miskę i posłanie w biurze. Nie chciał jednak tam być i uciekł.
— Na szczęście udało się go odnaleźć i wrócił do nas. Ciągle jednak szukaliśmy mu prawdziwego domu — mówi Monika Kulesza. Poszukiwania trwały kilka tygodni, ale było warto. Od niedzieli Karuś ma już gdzie mieszkać.
— Zaopiekowały się nim mieszkanki gminy Świątki. Wzięły go do siebie. Proszą o zachowanie anonimowości — mówi Kulesza.
MK
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
z Olsztyna #1525445 | 213.216.*.* 29 paź 2014 14:32
I całe szczęcie. Śledziłem losy tego pieska i cieszę się, że odnalazł dom. Niech tylko go pilnują.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
gość #1525357 | 91.196.*.* 29 paź 2014 13:22
Ja mam trzech przytulasków. Jak wracam z pracy to tak się cieszą na mój widok, a ja cieszę się , że mam swoich pupili w domku. Nie rozumiem takich ludzi.....To coś w rodzaju ciemnogrodu.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
asdfg #1525272 | 83.19.*.* 29 paź 2014 12:02
kopnąć w dupę i przetrącić kijem byłych właścicieli Karusia. co za bydlaki!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
psiaki #1525265 | 92.60.*.* 29 paź 2014 11:54
ludzie berzcie psy ze schroniska bo one odwzajemnią nam miłość podójnie
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
ADOPTOWANY #1525263 | 92.60.*.* 29 paź 2014 11:49
Pani Monika robi świetną robotę dla naszych bezdomniaków. Szkoda że jest tyle ludzi których nie interesuje los zwierząt i nie pragną mieć takie przytulaska w domu, który cieszy się na Twój widok jak wracasz z pracy , który jest przy Tobie w dzień i w nocy.
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz