Susz Triathlon — pełna lista zgłoszeń do rywalizacji na długim dystansie
2015-01-08 13:59:09(ost. akt: 2015-01-08 22:22:12)
Tomasz Karolak na trasie rowerowej Susz Triathlon 2014
Choć do Susz Triathlon 2015 pozostało jeszcze prawie sześć miesięcy (26-28 czerwca), to organizatorzy zawodów już przed świętami bożonarodzeniowymi zamknęli listę zgłoszeń do rywalizacji na dystansie długim. Jeszcze chwila i zabraknie miejsc dla chcących wystartować w sprincie i zawodach aquathlonowych. — Ciągle otrzymujemy telefony i e-maile od osób, które chciałyby odwiedzić nasze miasto i spróbować swych sił — mówi Marcin Mądry, jeden z organizatorów Susz Triathlon 2015.
To kolejny rekord Susz Triathlon — zapisy do tegorocznych zawodów rozpoczęły się 15. grudnia, tymczasem już po tygodniu trzeba było zamykać listę zgłoszeń do zawodów na dystansie długim (1,9 km pływania, 90 km jazdy rowerem, 21,1 km biegu). Na starcie tego morderczego wyścigu stanie około 500 osób.
— Dokładna ilość zawodniczek i zawodników nie jest jeszcze znana, ponieważ czekamy do 20. stycznia na wpłatę wpisowego. Będzie to równoznaczne z potwierdzeniem startu — mówi Marcin Mądry.
Jest szansa
Podobnie rzecz ma się z zapisami do sprintu (750 m pływania, 20 km jazdy rowerem, 5,7 km biegu), do których zgłosiło się już ponad 400 osób i zawodów aquathlonowych (bieg i pływanie), w których swych sił chce spróbować ponad 50 sportowców. W tych dwóch ostatnich przypadkach istnieje jeszcze możliwość zapisu. Wpisowe wynosi 200 zł na dystans długi, 80 zł na sprint i 30 zł na aquathlon (ceny obowiązują do 15 stycznia).
Podobnie rzecz ma się z zapisami do sprintu (750 m pływania, 20 km jazdy rowerem, 5,7 km biegu), do których zgłosiło się już ponad 400 osób i zawodów aquathlonowych (bieg i pływanie), w których swych sił chce spróbować ponad 50 sportowców. W tych dwóch ostatnich przypadkach istnieje jeszcze możliwość zapisu. Wpisowe wynosi 200 zł na dystans długi, 80 zł na sprint i 30 zł na aquathlon (ceny obowiązują do 15 stycznia).
— Ciągle otrzymujemy telefony i e-maile od osób, które chciałyby odwiedzić nasze miasto i spróbować swych sił w walce. Muszą oni jednak cierpliwie czekać na moment, kiedy zakończą się wpłaty wpisowego. Niektórzy zawodnicy zapewne nie wpłacą pieniędzy, więc wówczas będziemy uzupełniali listy — tłumaczy Mądry.
— Spodziewaliśmy się, że listy szybko się zapełnią, jednak nie wiedzieliśmy, że stanie się to aż tak szybko. Susz Triathlon to uznana już marka, ciesząca się dużym zainteresowaniem ze strony zawodników. Niemniej jednak, nie o ilość nam chodzi. Dbając o bezpieczeństwo uczestników i jednocześnie o jakość zawodów możemy przyjąć tylko konkretną ilość zgłoszeń — tłumaczy szef biura promocji położonego w powiecie iławskim miasta.
Niezwykły klimat
działa jak magnes
Susz uchodzi za nieoficjalną stolicę polskiego triathlonu, jednak po piętach depczą mu mocno inne, większe ośrodki. Do malowniczo położonego miasteczka w tym roku, podobnie jak w poprzednich edycjach, przyjedzie krajowa czołówka triathlonistów. Nie zabraknie także znanych telewizyjnych celebrytów — w Susz Triathlon corocznie startuje m.in. Tomasz Karolak, teraz także nie powinno go zabraknąć. Podobnie rzecz ma się z innym aktorem, Bartłomiejem Topą.
działa jak magnes
Susz uchodzi za nieoficjalną stolicę polskiego triathlonu, jednak po piętach depczą mu mocno inne, większe ośrodki. Do malowniczo położonego miasteczka w tym roku, podobnie jak w poprzednich edycjach, przyjedzie krajowa czołówka triathlonistów. Nie zabraknie także znanych telewizyjnych celebrytów — w Susz Triathlon corocznie startuje m.in. Tomasz Karolak, teraz także nie powinno go zabraknąć. Podobnie rzecz ma się z innym aktorem, Bartłomiejem Topą.
Triathloniści z całego kraju i zagranicy przyjeżdżają do Susza jednak nie po to, aby rywalizować z gwiazdami ekranu, tylko po to, aby znów poczuć niesamowity klimat imprezy. Mieszkańcy Susza i okolic żyją zawodami już kilka miesięcy przed ich rozpoczęciem.
Niezwykłym zjawiskiem jest wolontariat Susz Triathlon. Młodzi ludzie, uczniowie suskich szkół, z absolutnie nieprzymuszonej woli pomagają w organizacji zawodów. Hitem nad hitami są strefy kibiców, które znajdują się na trasie. Mieszkańcy wychodzą przed swoje domy i głośno dopingują sportowców. Do tego pomagają rozdawać wodę, napoje izotoniczne i pokarm, a ci najbardziej pomysłowi schładzają triathlonistów wodą lecącą bezpośrednio z węża przyłączonego do hydrantu! Na najlepszą strefę kibica co roku czeka pokaźna nagroda finansowa. Samych organizatorów cieszy zwłaszcza fakt, że w gronie startujących mnóstwo jest zawodników z Susza i okolic.
Po odejściu poprzedniego tytularnego sponsora imprezy (firma Herbalife przeniosła swoje zawody do Gdyni) wielu zapowiadało już koniec wieloletniej, triathlonowej tradycji w Suszu. Tymczasem impreza niespodziewanie odrodziła się, nabrała nowego, mniej komercyjnego charakteru. To też przyciąga triathlonistów nad Jezioro Suskie.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez