Nasi szabliści się rozpędzają

Aniela wywalczyła drugie miejsce, a Krzysztof trzecie. Było wiele emocji, świetnych akcji i szermierczych parad. Miło oglądać postęp wszystkich szablistów z naszego klubu - zauważa Mikołaj Grzegorek, trener kadry szermierki województwa warmińsko-mazurskiego i zarazem szkoleniowiec olsztyńskiego Hajduczka.
W sumie na planszach rywalizowało 59 szablistów i 38 szablistek z całej Polski, wśród nich zawodnicy Hajduczka: Aniela Kozłowska, Antonia Dobies, Julia Mikulska-Bąk, Elżbieta Mejłu, Karolina Mejłun, Krzysztof Dowgierd, Łukasz Kowalczyk i Paweł Zastawny. Po walkach w grupach wszyscy pewnie awansowali do fazy pucharowej turnieju.

- Walki w grupach toczą się do pięciu trafień, a na podstawie wyników zawodnicy rozstawiani są potem w fazie play off. Dobry start teoretycznie gwarantuje więc lepsze rozstawienie, a najsłabsi po tej fazie kończą zawody - wyjaśnia trener Grzegorek.

Aniela Kozłowska po grupach była rozstawiona jako czwarta zawodniczka. W drodze do finału olsztynianka pokonała kolejno: 15:5 Nelę Maszewską (AZS AWF Warszawa); 15:5 klubową koleżankę Karolinę Mejłun; w ćwierćfinale 15:4 Lidię Tabędzką (Grodziski Klub Szermierczy), zaś w półfinale 15:8 Karolinę Kordel (Zagłębiowski Klub Szermierczy). W finale Aniela musiała jednak uznać wyższość Zuzanny Lenkiewicz (TMS Zagłębie Sosnowiec), przegrywając 7:15. - Dotarcie do finału turnieju zawsze jest ogromnym sukcesem. We wszystkich walkach czułam się dobrze, wychodziły mi wcześniej zaplanowane akcje, stąd pewne zwycięstwa. Nieco inaczej potoczyło się finałowe starcie. Zapewne zabrakło nieco pomysłu i pewności siebie. Myślę, że walkę przeprowadziłam źle taktycznie. Oczywiście była to też doskonała lekcja - komentuje Aniela Kozłowska.

Bardzo dobry start zaliczyli także olsztyńscy szabliści, bo na najniższym stopniu podium rywalizację zakończył Krzysztof Dowgierd, a do ćwierćfinału dotarł Łukasz Kowalczyk.

Dowgierd w pierwszej walce pucharowej pokonał 15:11 Adama Krzemińskiego (Pałac Młodzieży Katowice), następnie 15:8 Szymona Dąbrowskiego (UKS 13 Białystok) i 15:5 Antoniego Flaszaka (AZS Poznań). W półfinale przegrał 13:15 z Aleksandrem Denkiewiczem (Szabla Ząbki), zajmując ostatecznie trzecie miejsce. Natomiast Kowalczyk wygrał 15:3 z Tomaszem Ratajem (Pałac Młodzieży Katowice) i 15:12 z Adamem Kaczmarczykiem (KKSZ Konin), by w ćwierćfinale ulec 7:15 Marcelowi Broniszewskiemu (Victor Warszawa). - Wygranie półfinału było w zasięgu. Kilka razy nie posłuchałem się intuicji i zrobiłem błędną akcję. Co nie zmienia faktu, że jestem zadowolony z osiągniętego wyniku - uważa Dowgierd.
Mikołaj Grzegorek - podsumowując turniej - podkreśla, że wszyscy zawodnicy pokazali się z dobrej strony. - Najważniejsza jest postawa na planszy, a nie sam wynik. Ważna jest umiejętność utrzymania koncentracji i dobrze zaplanowana taktycznie walka. Tych elementów każdy uczy się przez całe swoje sportowe życie. Dlatego gratuluję startu każdemu naszemu zawodnikowi - podkreśla trener.
* Miejsca Hajduczka, juniorki: 2. Aniela Kozłowska, 13. Karolina Mejłun, 18. Antonina Dobies, 24. Elżbieta Mejłun, 26. Julia Mikulska-Bąk; juniorzy: 3. Krzysztof Dowgierd, 8. Łukasz Kowalczyk, 10. Paweł Zastawny.
KrzyK