Koreańscy mistrzowie w Olsztynie

2021-10-19 14:00:00(ost. akt: 2021-10-19 10:46:49)
Podczas seminarium mistrz Choi Ki Won płynne ruchy ramion łączył z rytmicznym krokiem i dynamicznymi kopnięciami na wysokość głowy i tułowia

Podczas seminarium mistrz Choi Ki Won płynne ruchy ramion łączył z rytmicznym krokiem i dynamicznymi kopnięciami na wysokość głowy i tułowia

Autor zdjęcia: organizatorzy

SPORTY WALKI\\\ Olsztyn odwiedził Koreańczyk Kim An Soo - wybitny ekspert sztuk walki. Była to wizyta szczególna, bowiem seminarium szkoleniowe połączono z egzaminem mistrzowskim, który zdali czterej wychowankowie Dariusza Nowickiego.
Koreańczyk Kim An Soo jest wybitnym ekspertem sztuk walki - tradycyjnego taekkyeon (posiada 6 dong - najwyższy stopień tej sztuki walki - i jest prezesem Koreańskiej Organizacji Ochrony Taekkyon, jedynej sztuki walki ujętej na liście niematerialnego dziedzictwa UNESCO) oraz hapkido (posiada stopień 8 dan i jest jednym z głównych szkoleniowców Koreańskiej Federacji Hapkido, najstarszej organizacji w tej sztuce walki zawiadującej jej rozwojem w Korei i na świecie).
Polska współpraca z arcymistrzem Kimem (polski odpowiednik formalnego tytułu Kwan Jang Nim, honorującego status posiadacza tak wysokiego stopnia mistrzowskiego) i jego asystentami trwa już od siedmiu lat, a trzy lata temu Kim po raz pierwszy przyjechał z Korei Południowej do Polski. Prowadził wtedy seminaria szkoleniowe w Olsztynie i Gdańsku, a kolejne zaplanowane wizyty zostały zablokowane przez pandemię, choć treningi taekkyon i hapkido w Polsce są kontynuowane dzięki jego asystentowi, mistrzowi Byun Seung Jin, który już drugi rok mieszka w Gdańsku i regularnie odwiedza Olsztyn.

Niedawno doszło do kolejnej wizyty Kim An Soo w Polsce, wizyty szczególnej, bo łączącej seminarium szkoleniowe taekkyon i hapkido z egzaminem mistrzowskim na stopień 1 dan wychowanków trenera Dariusza Nowickiego z olsztyńskiego klubu Korio.
Dla arcymistrza Kima przygoda z hapkido i taekkyon zaczęła się blisko 50 lat temu. - Hapkido zacząłem uprawiać ze względów zdrowotnych, gdyż moi rodzice chcieli, bym poprzez trening tej sztuki walki wzmocnił ciało i ducha. W późniejszych latach umiejętność walki wręcz była przydatna w mojej pracy w policji sądowej. Zainteresowanie taekkyon przyszło później, jako wyraz mojej fascynacji tradycją i kulturową mojej ojczyzny – Korei - wyjaśnia Kim An Soo.
Szkolenie dla członków KS Korio zawierało zarówno elementy związane z praktyką taekkyon (najstarszej istniejącej koreańskiej sztuki walki, której pierwsze udokumentowane opisy technik pochodzą z XIV wieku) jak i techniki uderzeń, dźwigni i rzutów z hapkido (sztuka walki powstała w Korei w latach 50. XX wieku, a wywodząca się z japońskiego daito ryu aikijutsu, łącząca z dźwigniami i rzutami również techniki zaczerpnięte z taekkyon i judo). Oczywiście techniki były demonstrowane przez arcymistrza Kim An Soo oraz jego asystenta, mistrza Choi Ki Won.


W trakcie seminarium mistrz Choi - wykonując charakterystyczne dla taekkyon płynne ruchy ramion, przypominające ruchy skrzydeł walczącego ptaka - łączył je z rytmicznym krokiem oraz z dynamicznymi kopnięciami na wysokość głowy i tułowia.
Z kolei arcymistrz Kim skoncentrował się na nauczeniu kilku dźwigni z poziomu mistrzowskiego oraz pokazał, w jaki sposób wygenerować dodatkową siłę w wykonywanych podstawowych kopnięciach. Podkreślał też umiejętność płynnego przechodzenia od ciosu i kopnięcia do obezwładniającej dźwigni z wykorzystaniem nacisku na sploty nerwowe w mięśniach rąk.



Dariusz Nowicki: - Od wielu lat łączyłem trening olimpijskiego taekwondo z pasją poznawania innych koreańskich systemów walki, a szczególnie z hapkido, bo w dużym stopniu nawiązuje ono do moich doświadczeń z lat młodości, gdy przed taekwondo przez wiele lat uprawiałem judo w olsztyńskiej Gwardii a potem w AZS UMCS Lublin. Hapkido to wspaniały system walki łączący harmonijnie różnorodne techniki stanowiący skuteczny system samoobrony, powszechnie wykorzystywany w Korei przez służby mundurowe. Po zakończeniu swej przygody z nauczaniem wyczynowego taekwondo olimpijskiego z przyjemnością, pomimo tzw. „sześciu krzyżyków na karku”, realizuję swoją pasję właśnie poprzez trening hapkido, taekkyon i tradycyjnego taekwondo.
Jego pasja w propagowaniu hapkido w Polsce została doceniona nie tylko przez koreańskich mistrzów odwiedzających Polskę, ale również przez Koreańską Federację Hapkido (Korea Hapkido Federation).

Po wyczerpującym egzaminie mistrzowskim na 1 dan hapkido KHF, który zdali czterej uczniowie Dariusza Nowickiego, arcymistrz Kim An Soo w imieniu prezydenta Korea Hapkido Federation wręczył olsztyniakowi nominację na przedstawiciela KHF w Polsce.


Dariusz Nowicki otrzymał od arcymistrza Kim An Soo nominację na przedstawiciela KHF w Polsce

Uczestnicy seminarium i egzaminu nie mieli wątpliwości, że był to dobrze spędzony czas. Maciej Tomaszewski (21 lat): - Jestem zafascynowany taekkyon, który miałem okazję trenować również w Korei pod okiem wybitnych nauczycieli. Płynne ruchy ciała zmieniające się w skuteczne ciosy i kopnięcia są fascynujące. Jest to dla mnie wspaniała kontynuacja wcześniejszego kilkunastoletniego treningu ćwiczeń formalnych z taekwondo, a przy okazji mogę poznać głębiej historię i korzenie koreańskich sztuk walki.
Antoni Hasso-Agopsowicz (18 lat): - Bardzo cieszy mnie, że mamy możliwość trenowania pod okiem tak profesjonalnych i doświadczonych nauczycieli jak mistrz Kim. Pomimo tego, że trenuję hapkido od siedmiu lat, a wcześniej 12 lat ćwiczyłem taekwondo, to na każdym treningu pogłębiam swoją wiedzę i umiejętności. Jestem pod wrażeniem złożoności tej sztuki walki i łączenia jej z z wiedzą o funkcjonowaniu ludzkiego ciała. A zdany egzamin na stopień 1 dan to początek mojej drogi w głębszym poznaniu tej sztuki walki.
Arcymistrz Kim An Soo już zapowiedział kolejną, tym razem dłuższą, wizytę w Olsztynie, do której dojdzie na początku przyszłego roku.