Świderski: Po ograniu Znicza do Giżycka wróciła pewność siebie
2021-08-18 10:00:00(ost. akt: 2021-08-18 10:02:21)
III LIGA PIŁKARSKA\\\ Mamy mają za sobą tylko dwa spotkania, ale już jesteśmy mądrzejsi – mówi Michał Świderski, obrońca z Giżycka. W sobotę beniaminek na wyjeździe ograł Znicza Biała Piska, a w dzisiejszej kolejce podejmie rezerwy Legii.
- Mamry po nieudanej inauguracji sezonu (0:2 z Lechią - red.) przełamały się w wyjazdowym meczu ze Zniczem, odnosząc zwycięstwo 2:1. Dla wielu kibiców była to spora niespodzianka, a dla was?
- Poświęciliśmy pod ten mecz cały poprzedni tydzień i nie ukrywam, że chcieliśmy zwyciężyć, tak jak wiosną w Wojewódzkim Pucharze Polski (w ćwierćfinale Mamry wygrały 3:0 - red.). Mieliśmy zagrać mądrze, nie podpalać się na początku, nie odkrywać. Znicz miał swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystał. Wydaje mi się, że wyglądaliśmy naprawdę dobrze, szczególnie w defensywie. Po pierwszej bramce, którą zdobyliśmy po kontrze i ładnej wrzutce z boku, uspokoiliśmy się i zachowaliśmy koncentrację niemal do końca.
- Trener Przemysław Łapiński mówił na konferencji, że ta bramka pozwoliła wam uwierzyć, że możecie wywieźć z Białej Piskiej punkty.
- Dokładnie tak było. Wiadomo, że Znicz to mocna drużyna, ale po golu poczuliśmy się pewniej. W przerwie jeszcze mocniej się zmobilizowaliśmy i drugą połowę rozegraliśmy bardzo mądrze. Dobrze graliśmy w odbiorze, staraliśmy się dłużej pograć piłką. Cierpliwie poczekaliśmy na gola na 2:0 i możemy tylko żałować bramki straconej w doliczonym czasie. Troszeczkę nerwów się jeszcze wkradło, ale finalnie rozegraliśmy dobry mecz i zdobyliśmy pierwsze punkty w III lidze, z czego się bardzo cieszymy. Mam nadzieję, że to nas umocni, bo przekonaliśmy się, że można punktować także na wyjazdach.
- Poświęciliśmy pod ten mecz cały poprzedni tydzień i nie ukrywam, że chcieliśmy zwyciężyć, tak jak wiosną w Wojewódzkim Pucharze Polski (w ćwierćfinale Mamry wygrały 3:0 - red.). Mieliśmy zagrać mądrze, nie podpalać się na początku, nie odkrywać. Znicz miał swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystał. Wydaje mi się, że wyglądaliśmy naprawdę dobrze, szczególnie w defensywie. Po pierwszej bramce, którą zdobyliśmy po kontrze i ładnej wrzutce z boku, uspokoiliśmy się i zachowaliśmy koncentrację niemal do końca.
- Trener Przemysław Łapiński mówił na konferencji, że ta bramka pozwoliła wam uwierzyć, że możecie wywieźć z Białej Piskiej punkty.
- Dokładnie tak było. Wiadomo, że Znicz to mocna drużyna, ale po golu poczuliśmy się pewniej. W przerwie jeszcze mocniej się zmobilizowaliśmy i drugą połowę rozegraliśmy bardzo mądrze. Dobrze graliśmy w odbiorze, staraliśmy się dłużej pograć piłką. Cierpliwie poczekaliśmy na gola na 2:0 i możemy tylko żałować bramki straconej w doliczonym czasie. Troszeczkę nerwów się jeszcze wkradło, ale finalnie rozegraliśmy dobry mecz i zdobyliśmy pierwsze punkty w III lidze, z czego się bardzo cieszymy. Mam nadzieję, że to nas umocni, bo przekonaliśmy się, że można punktować także na wyjazdach.
Cała rozmowa w środowej Gazecie Olsztyńskiej
* 3. kolejka: ŁKS II Łódź - KS Kutno 2:1 (1:1), Znicz Biała Piska - Broń Radom (17), GKS Wikielec - Sokół Aleksandrów Łódzki (18), Mamry Giżycko - Legia II Warszawa (18), Legionovia Legionowo - Ursus Warszawa (17), Pelikan Łowicz - Lechia Tomaszów Mazowiecki (17), Wissa Szczuczyn - Świt Nowy Dwór Maz. (18), Unia Skierniewice - Jagiellonia II Białystok (18), Polonia Warszawa - Błonianka Błonie (19.11); pauza: Pilica Białobrzegi.
PO 2 KOLEJKACH
1. ŁKS II 7 7:5
----------------------------
2. Lechia 6 3:0
3. Unia 6 3:1
4. Świt 4 5:2
5. Pilica 4 5:3
6. Legionovia 4 4:2
7. Broń 3 3:2
8. Jagiellonia II 3 3:2
9. Wissa 3 3:4
10. Mamry 3 2:3
11. Kutno 3 4:6
12. Sokół 2 2:2
13. Ursus 1 4:5
14. Znicz 1 3:4
15. Pelikan 1 2:3
-----------------------------
16. Wikielec 1 1:4
17. Polonia* 0 1:2
18. Legia II* 0 1:3
19. Błonianka 0 1:4
* mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez