Udany występ Bukowieckiego w... klubowych mistzostwach Hiszpanii
2020-02-04 14:00:00(ost. akt: 2020-02-04 14:17:00)
Bukowiecki świetnie wszedł w sezon, wygrywając w Walencji – z bardzo dobrym wynikiem 21,13 m – halowy konkurs pchnięcia kulą podczas klubowych mistrzostw Hiszpanii.
Niespełna 23-letni kulomiot AZS UWM Olsztyn udał się na te zawody niemal prosto z trzytygodniowego zgrupowania w RPA. – Cel? Jak najlepszy występ. A jak będzie, to zobaczymy. Aktualnie najlepszy wynik w Polsce to 20,31, na świecie – 21.23... – zauważył jeszcze przed tym startem aktualny mistrz Polski.
No i było bardzo dobrze, bo – startujący w barwach klubu Playas de Castellon Levante – Bukowiecki (który spalił co prawda swoją pierwszą próbę) już w drugiej kolejce wyjaśnił rywalom, po co przyleciał do Hiszpanii. Pchnął 20,85 m, poprawiając o ponad pół metra 20-letni (!) rekord mistrzostw należący do Manuela Martineza (20,29). Trzecia próba była bardzo zbliżona do drugiej (20,84), a w czwartej reprezentant Polski poprawił się na 20,92 m. To wcale nie było jednak ostatnie słowo wychowanka Gwardii Szczytno, który – po niemierzonym piątym podejściu – w ostatnim posłał kulę na odległość 21,13 m!
To najlepszy tegoroczny wynik na listach krajowych oraz drugi na świecie, bo dalej w sezonie halowym 2020 kulę pchnął tylko Czech Tomas Stanek (21,23). Warto podkreślić, że rezultatem z Walencji Konrad Bukowiecki wypełniłby minimum Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na halowe mistrzostwa świata w Nankinie, tyle że niedawno tę imprezę przeniesiono z połowy marca na... 2021 rok.
Dodajmy, że lekkoatleta AZS UWM, który o prawie dwa metry wyprzedził drugiego w konkursie Carlosa Tobalinę z FC Barcelona (19,29 m), został uznany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) imprezy. Dla ekipy Polaka najważniejsze jest jednak to, że w końcowej klasyfikacji 39. Klubowych Mistrzostw Hiszpanii zgromadziła ona 92 punkty, detronizując broniącą tytułu Barcelonę (90). Ba, zespół Playas de Castellon sięgnął po dublet, wygrywając z tym samym rywalem także rywalizację wśród pań (o dwa i pół punktu!).
A Konrad Bukowiecki swój kolejny start ma zaplanowany już dzisiaj wieczorem, podczas mityngu World Athletics Indoor Tour w Duesseldorfie (transmisja w Eurosporcie 1). Początek zmagań kulomiotów o godz. 18.05, a wśród najgroźniejszych rywali naszego mistrza trzeba wymienić Chorwata Filipa Mihajlevicia czy Boba Bertemesa z Luksemburga. pes
No i było bardzo dobrze, bo – startujący w barwach klubu Playas de Castellon Levante – Bukowiecki (który spalił co prawda swoją pierwszą próbę) już w drugiej kolejce wyjaśnił rywalom, po co przyleciał do Hiszpanii. Pchnął 20,85 m, poprawiając o ponad pół metra 20-letni (!) rekord mistrzostw należący do Manuela Martineza (20,29). Trzecia próba była bardzo zbliżona do drugiej (20,84), a w czwartej reprezentant Polski poprawił się na 20,92 m. To wcale nie było jednak ostatnie słowo wychowanka Gwardii Szczytno, który – po niemierzonym piątym podejściu – w ostatnim posłał kulę na odległość 21,13 m!
To najlepszy tegoroczny wynik na listach krajowych oraz drugi na świecie, bo dalej w sezonie halowym 2020 kulę pchnął tylko Czech Tomas Stanek (21,23). Warto podkreślić, że rezultatem z Walencji Konrad Bukowiecki wypełniłby minimum Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na halowe mistrzostwa świata w Nankinie, tyle że niedawno tę imprezę przeniesiono z połowy marca na... 2021 rok.
Dodajmy, że lekkoatleta AZS UWM, który o prawie dwa metry wyprzedził drugiego w konkursie Carlosa Tobalinę z FC Barcelona (19,29 m), został uznany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) imprezy. Dla ekipy Polaka najważniejsze jest jednak to, że w końcowej klasyfikacji 39. Klubowych Mistrzostw Hiszpanii zgromadziła ona 92 punkty, detronizując broniącą tytułu Barcelonę (90). Ba, zespół Playas de Castellon sięgnął po dublet, wygrywając z tym samym rywalem także rywalizację wśród pań (o dwa i pół punktu!).
A Konrad Bukowiecki swój kolejny start ma zaplanowany już dzisiaj wieczorem, podczas mityngu World Athletics Indoor Tour w Duesseldorfie (transmisja w Eurosporcie 1). Początek zmagań kulomiotów o godz. 18.05, a wśród najgroźniejszych rywali naszego mistrza trzeba wymienić Chorwata Filipa Mihajlevicia czy Boba Bertemesa z Luksemburga. pes
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
BuCowiecki #2862119 | 77.111.*.* 4 lut 2020 19:48
Pewnie odżywki zadziałały.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz