Festiwal Sztuk Walki [VIDEO, ZDJĘCIA]

Ponad godzinę trwała impreza, a podczas tego czasu zaprezentowało się sześć dyscyplin. Na podest ustawiony na środku Uranii kolejno wychodzili przedstawiciele takich dyscyplin jak: aikido, zapasy, taekwondo, judo, krav maga, spas oraz karate. Przygotowano ciekawe pokazy, podczas których można było zobaczyć m.in. pokazowe walki. Warto było czekać do końca imprezy, żeby zobaczyć widowiskowe rozbijanie desek oraz cegieł przez karateków.

Spas to nowość w Olsztynie, a zaprezentowali ją goście z Ukrainy, którzy do stolicy regionu przyjechali z Zaporoża. Spas kozacki to sposób przeżycia w ekstremalnych warunkach, jest elementem tradycyjnej kozackiej nauki o zachowaniu duszy, a wraz z nią ciała w sytuacjach zagrożenia życia.

— Ten festiwal to żywy dowód na to, że olsztyńskie środowisko skupione wokół różnych sztuk walki ma swoją ugruntowaną pozycję w naszym mieście — mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Jerzy Litwiński. — Liczba klubów sztuk w Olsztynie się nie zmniejsza. Szacuję, że kilka tysięcy osób trenuje sztuki walki. Cały czas pojawiają się także znakomite wyniki sportowe. Sztuki walki to także wspaniała szkoła życia. Uczą wytrwałości, samokontroli, dyscypliny, szacunku do wysiłku. Dlatego tak licznie rodzice przyprowadzają dzieci na zajęcia.

Skoro jest tak dużo klubów dających możliwość trenowania sztuk walki, to każdy musi się mocno nagimnastykować, żeby właśnie przyciągnąć go do siebie. — To jest rzeczywiście skomplikowana sprawa, ale najbardziej przyciągają sukcesy sportowe danej dyscypliny — mówi Marek Wieczorek, prezes Olsztyńskiego Klubu Kyokushin Karate. — U nas bardzo popularne są letnie i zimowe akademie karate, które organizujemy od kilku lat.

EM