Wielki optymizm jest w narodzie

* Marek Łukiewski, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej: - Jestem akurat na Okęciu, bo zaraz odlatuję do Moskwy na mecz Polska -Senegal. Czy wygramy? No pewnie, po to przecież tam lecę. O sukcesie zadecyduje determinacja zawodników oraz walka od pierwszej do ostatniej minuty. Przekonaliśmy się o tym już w niedzielę, gdy faworyzowani Niemcy i Brazylijczycy nie poradzili sobie z walecznymi rywalami. Dlatego jeżeli już przed pierwszym gwizdkiem sędziego założymy, że jesteśmy lepsi i mecz sam się wygra, to wtedy przegramy. Moim zdaniem, rozgromimy Senegal skromnie...
1:0

* Sylwester Czereszewski, 23-krotny reprezentant Polski: - Na pewno jesteśmy faworytem, bo jednak mamy więcej lepszych zawodników, który na dodatek grają w lepszych ligach. Poza tym przypomnę, że swoją siłę pokazaliśmy już podczas ostatnich mistrzostw Europy, w których nie przegraliśmy, a odpadliśmy dopiero po rzutach karnych z Portugalią. W Senegalu są Kalidou Koulibaly (obrońca Napoli - red.), Sadio Mane (napastnik Liverpoolu - red.), no i może jeszcze jakiś jeden by się znalazł. My natomiast wyliczankę możemy zacząć od Roberta Lewandowskiego i skończyć na bramkarzach (Wojciech Szczęsny i Wojciech Fabiański - red.). A po drodze są przecież m.in. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, którzy błyszczą i w Napoli, i w całej włoskiej lidze. Bardzo ważnym elementem polskiej reprezentacji jest też oczywiście Kamil Glik, niestety, wszystko wskazuje na to, że w pierwszym meczu na rosyjskim Mundialu z powodu kontuzji nie wystąpi. Szkoda, bo właśnie przeciwko fizycznie grającemu Senegalowi Glik bardzo by się przydał. Bocznego obrońcę lub pomocnika zawsze można zastąpić, bo tam podczas meczu jest trochę mniej zagrożenia, natomiast pozycja środkowego obrońcy jest newralgiczna, ponieważ za nim jest już tylko bramkarz, więc każdy błąd może być bardzo kosztowny. A Glik nie dość, że znakomicie gra w obronie, to na dodatek jest też bardzo groźny w ofensywie, szczególnie podczas stałych fragmentów gry. Gdyby zabrakło Lewandowskiego, to zawsze może go zastąpić Milik, natomiast z zastąpieniem Glika może być problem, bo jednak Jan Bednarek nie ma tego doświadczenia (do tej pory zaledwie trzy razy zagrał w reprezentacji - red.). Generalnie atletyczny futbol uważam za jedyny atut Senegalu, ale to wystarczy, by wybrańcom Nawałki sprawić dużo kłopotów, tym bardziej że niedzielne wyniki, czyli porażka Niemców z Meksykiem i remis Brazylii ze Szwajcarią, pokazały, że nie zawsze faworyci są w stanie swoją przedmeczową przewagę przełożyć na punkty. We wtorek też się coś na boisku może zaskakującego wydarzyć, dlatego typuję...
1:1

* Łukasz Kościuczuk, były piłkarz Stomilu Olsztyn: - Jestem optymistą, bo uważam, że trener Nawałka potrafił zbudować mocny i dobrze rozumiejący się zespół. Piłkarze dobrze się czują w swoim towarzystwie i każdy na każdego może tam liczyć. Dlatego wydaje mi się, że wielu z nich w kadrze nawet lepiej sobie radzi niż w klubach, na przykład Krychowiak i Błaszczykowski. Ale dzięki temu obaj odczuwają dzisiaj głód piłki i na pewno mają coś do udowodnienia. Jednak w roli głównej wystąpi Lewandowski, który cały czas mocno liczy na transfer, więc też zależy mu na tym, by się pokazać przed całym światem. Zatem wygramy...
2:1

* Adam Łopatko, były trener Stomilu Olsztyn: - Nawałka postawi na zawodników, którzy nie boją się walki, bo tylko tacy poradzą sobie z siłowo grającym Senegalem. Kluczem do sukcesu będzie opanowanie środka boiska, co w dużej mierze będzie zależało od Krychowiaka. A co do naszej siły ofensywnej, to bym się nie zdziwił, gdyby obok Lewandowskiego na boisku pojawił się młody Dawid Kownacki z Sampdorii, który ostatnio bardzo dobrze się zaprezentował. Biorąc pod uwagę te wszystkie argumenty, obstawiam zwycięstwo Polaków...
2:1

* Anna Wasilewska, posłanka: - Chociaż w mojej sportowej hierarchii siatkówka jest wyżej niż piłka nożna, to oczywiście Mundial oglądam. A jak z powodu prac komisji sejmowej nie mogę obejrzeć jakiegoś meczu na żywo, wtedy oglądam powtórki. Generalnie podczas mistrzostw będzie wiele niespodzianek, ale niespodzianki nie spodziewam się w meczu z Senegalem, bo Lewandowski pokaże, co potrafi, więc Polska wygra...
2:0

* Dominik Bugaj, kanadyjkarz OKSW: - Będę trzymał kciuki za Polaków, ale nie wiem, co pokaże Senegal. Liczę jednak na to, że Lewandowski znowu coś strzeli, dzięki czemu wygramy...
2:1

* Marek Kojro, kibic z Olsztyna: - Ostatnio rozmawiałem z kilkoma kolegami, no i okazało się, że nie wierzą w sukces Polaków, tym bardziej że na Mundialu nawet teoretycznie słabsze zespoły spisują się dobrze lub bardzo dobrze. Ja jednak wierzę w naszych chłopaków, chociaż nie róbmy z nich od razu mistrzów świata, dlatego po wyrównanym i zaciętym pojedynku polscy piłkarze wygrają...
2:1

* Marek Nowakowski, kibic z Dorotowa: - Szanse są wyrównane, natomiast dużo będzie zależało od indywidualności, tak jak na przykład było podczas meczu Portugalia - Hiszpania, kiedy remis zapewnił Portugalczykom niesamowity Cristiano Ronaldo. W polskiej reprezentacji mamy kilka indywidualności, bo oprócz Lewandowskiego jest chociażby Grosicki, mam jednak pewne obawy związane z naszą obroną, która czasem na chwilę traci koncentrację. Dlatego podczas oglądania meczu bardziej będę się stresował tym, co będzie z tyłu, niż tym, co Polacy będą grać z przodu. Gwiazdą Senegalu jest Mane, napastnik Liverpoolu, na którego będziemy musieli bardzo uważać, bo jest to boiskowy spryciarz. Obawiam się jakiegoś głupiego błędu w obronie, ale ostatecznie wygramy...
2:1

Według bukmacherów, faworytem dzisiejszego meczu są Polacy, bo za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo biało-czerwonych można dostać od 2,33 do 2,45 zł, natomiast wygraną Senegalu wyceniono na 3,25-3,6 (remis - 3,12-3,2 zł). Jeśli zatem uczestnicy naszej sondy mają rację, to nic, tylko obstawiać! Za 100 złotych dostaniemy ponad 230, za 1000 - 2300, a za milion - 2 300 000! Chyba że Polacy jednak przegrają, wtedy nasza droga do bogactwa trochę się wydłuży...
ARTUR DRYHYNYCZ