Łukasz Zakreta: Ważne, że gram w Superlidze
2018-01-03 12:00:00(ost. akt: 2018-01-02 13:03:31)
- Jestem drugim bramkarzem i praktycznie w każdym meczu trener daje mi szansę - mówi Łukasz Zakreta, który do Energi MKS Kalisz, ambitnego beniaminka Superligi piłkarzy ręcznych, przed obecnymi rozgrywkami trafił z Warmii Travelandu Olsztyn.
- Zakończyła się pierwsza runda męskiej PGNiG Superligi, jest więc okazja, by zapytać, jak ci się wiedzie w Kaliszu?
- Nie narzekam, kibice też są chyba zadowoleni, bo mimo iż jesteśmy beniaminkiem, to zajmujemy po pierwszej rundzie 12. miejsce.
- A jak wygląda twoja pozycja w kaliskim zespole?
- Podstawowym bramkarzem jest Edin Tatar, reprezentant Bośni, od którego cały czas wiele się uczę. Jestem drugim bramkarzem i praktycznie w każdym meczu trener daje mi szansę, którą wykorzystuję raz lepiej, raz gorzej. Jak to w życiu, ale najważniejsze, że gram w Superlidze i mam możliwość zdobywania niezbędnego doświadczenia. Mam nadzieję, że po tym sezonie uda mi się przedłużyć kontrakt o kolejny rok (ostatnio szanse na to znacznie wzrosły, bowiem po zakończeniu obecnego sezonu Edin Tatar przejdzie do BSV Bern Muri, czwartego zespołu ligi szwajcarskiej - red.).
- Jak oceniasz poziom Superligi i który rywal wywarł na tobie największe wrażenie?
- Wiadomo, zespół z Kielc jest nieosiągalny dla rywali, w tej chwili nawet dla Płocka. Natomiast poza VIVE większość pozostałych ekip prezentuje wyrównany poziom, świadczą o tym chociażby nasze minimalne porażki z Chrobrym (26:27 - red.) i Kwidzynem (19:21 - red.), czyli czołowymi zespołami Superligi.
- Wydawać by się mogło, że piłka ręczna jest najpopularniejsza w Kielcach i Płocku, tymczasem niespodziewanie najwięcej kibiców przychodzi na wasze mecze w Kaliszu!
- Rzeczywiście możemy się pochwalić najwyższą frekwencją w Superlidze, średnio każdy nasz występ w Kaliszu ogląda grubo ponad dwa tysiące kibiców (poniżej więcej informacji o frekwencji w Superlidze - red.). Widać, że piłka ręczna zdobyła w Kaliszu bardzo dużą popularność.
- A jak wyglądają sprawy finansowe w twoim nowym klubie, bo podczas poprzedniego sezonu, który spędziłeś w olsztyńskiej Warmii, nie było z tym najlepiej...
- Sytuacja jest stabilna, tym bardziej że - tak jak Warmia - pozyskaliśmy nowego sponsora, czyli Energę.
- Nie narzekam, kibice też są chyba zadowoleni, bo mimo iż jesteśmy beniaminkiem, to zajmujemy po pierwszej rundzie 12. miejsce.
- A jak wygląda twoja pozycja w kaliskim zespole?
- Podstawowym bramkarzem jest Edin Tatar, reprezentant Bośni, od którego cały czas wiele się uczę. Jestem drugim bramkarzem i praktycznie w każdym meczu trener daje mi szansę, którą wykorzystuję raz lepiej, raz gorzej. Jak to w życiu, ale najważniejsze, że gram w Superlidze i mam możliwość zdobywania niezbędnego doświadczenia. Mam nadzieję, że po tym sezonie uda mi się przedłużyć kontrakt o kolejny rok (ostatnio szanse na to znacznie wzrosły, bowiem po zakończeniu obecnego sezonu Edin Tatar przejdzie do BSV Bern Muri, czwartego zespołu ligi szwajcarskiej - red.).
- Jak oceniasz poziom Superligi i który rywal wywarł na tobie największe wrażenie?
- Wiadomo, zespół z Kielc jest nieosiągalny dla rywali, w tej chwili nawet dla Płocka. Natomiast poza VIVE większość pozostałych ekip prezentuje wyrównany poziom, świadczą o tym chociażby nasze minimalne porażki z Chrobrym (26:27 - red.) i Kwidzynem (19:21 - red.), czyli czołowymi zespołami Superligi.
- Wydawać by się mogło, że piłka ręczna jest najpopularniejsza w Kielcach i Płocku, tymczasem niespodziewanie najwięcej kibiców przychodzi na wasze mecze w Kaliszu!
- Rzeczywiście możemy się pochwalić najwyższą frekwencją w Superlidze, średnio każdy nasz występ w Kaliszu ogląda grubo ponad dwa tysiące kibiców (poniżej więcej informacji o frekwencji w Superlidze - red.). Widać, że piłka ręczna zdobyła w Kaliszu bardzo dużą popularność.
- A jak wyglądają sprawy finansowe w twoim nowym klubie, bo podczas poprzedniego sezonu, który spędziłeś w olsztyńskiej Warmii, nie było z tym najlepiej...
- Sytuacja jest stabilna, tym bardziej że - tak jak Warmia - pozyskaliśmy nowego sponsora, czyli Energę.
- Jakie są więc wasze plany na ten sezon, biorąc pod uwagę ambicje nowego sponsora oraz fakt, że spaść nie możecie, bo Superliga jest zamknięta?
- Wydaje mi się, że dziesiąte miejsce byłoby niezłe, a gdyby przy odrobinie szczęścia udało się awansować do play-offów, czyli do czołowej ósemki, wtedy byłoby już wprost wspaniale. Wydaje mi się, że jest na to szansa, bo właśnie się wzmocniliśmy, gdyż z Kwidzyna przyszedł do nas Marek Szpera (w pierwszej rundzie wystąpił w dziesięciu meczach MMTS, w których zdobył 28 bramek - red.).
- Spotkaliśmy się w Uranii na meczu Warmii Energi, więc chyba śledzisz wyniki swojego byłego klubu?
- Oczywiście, byłem nawet na meczu w Lesznie, które wtedy było liderem I ligi, a mimo to Warmia wygrała zdecydowanie (29:20 - red.), prezentując się znakomicie i w ataku, i w obronie. Byłem pod wrażeniem gry chłopaków, dlatego myślę, że mimo poważnych strat kadrowych, do których doszło przed tym sezonem, ekipę trenera Daniela Żółtaka stać na miejsce w czołowej trójce.
* Wyjazdowy mecz 16. kolejki z ViVE kaliszanie rozegrali awansem (przegrali 37:21), więc na ligowe boisko powrócą dopiero 20 stycznia, kiedy podejmą Zagłębie Lubin.
- Wydaje mi się, że dziesiąte miejsce byłoby niezłe, a gdyby przy odrobinie szczęścia udało się awansować do play-offów, czyli do czołowej ósemki, wtedy byłoby już wprost wspaniale. Wydaje mi się, że jest na to szansa, bo właśnie się wzmocniliśmy, gdyż z Kwidzyna przyszedł do nas Marek Szpera (w pierwszej rundzie wystąpił w dziesięciu meczach MMTS, w których zdobył 28 bramek - red.).
- Spotkaliśmy się w Uranii na meczu Warmii Energi, więc chyba śledzisz wyniki swojego byłego klubu?
- Oczywiście, byłem nawet na meczu w Lesznie, które wtedy było liderem I ligi, a mimo to Warmia wygrała zdecydowanie (29:20 - red.), prezentując się znakomicie i w ataku, i w obronie. Byłem pod wrażeniem gry chłopaków, dlatego myślę, że mimo poważnych strat kadrowych, do których doszło przed tym sezonem, ekipę trenera Daniela Żółtaka stać na miejsce w czołowej trójce.
* Wyjazdowy mecz 16. kolejki z ViVE kaliszanie rozegrali awansem (przegrali 37:21), więc na ligowe boisko powrócą dopiero 20 stycznia, kiedy podejmą Zagłębie Lubin.
* Średnia frekwencja w męskiej PGNiG Superlidze: 1. Energa MKS Kalisz - 2291; 2. Orlen Wisła Płock - 2243; 3. PGE Vive Kielce - 2050; 4. Gwardia Opole - 1957; 5. Wybrzeże Gdańsk - 1400; 6. MMTS Kwidzyn - 1200; 7. Chrobry Głogów - 956; 8. Górnik Zabrze - 831; 9. Azoty Puławy - 714; 10. Sandra Spa Pogoń Szczecin - 618; 11. Zagłębie Lubin - 610; 12. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - 571; 13. KPR Legionowo - 436; 14. Meble Wójcik Elbląg - 381; 15. Stal Mielec - 293; 16. Spójnia Gdynia - 276.
* Najlepsi snajperzy: 1. Kacper Adamski (KPR Legionowo) 100 bramek w 14 meczach; 2. Bartłomiej Tomczak (Górnik Zabrze) 92/15; 3. Robert Kamyszek (Spójnia Gdynia) 88/16; 4. Marek Daćko (Górnik Zabrze) 82/14; 5. Manuel Strlek (PGE VIVE Kielce) 81/15.
ARTUR DRYHYNYCZ
* Najlepsi snajperzy: 1. Kacper Adamski (KPR Legionowo) 100 bramek w 14 meczach; 2. Bartłomiej Tomczak (Górnik Zabrze) 92/15; 3. Robert Kamyszek (Spójnia Gdynia) 88/16; 4. Marek Daćko (Górnik Zabrze) 82/14; 5. Manuel Strlek (PGE VIVE Kielce) 81/15.
ARTUR DRYHYNYCZ
PGNiG SUPERLIGA
1. PGE VIVE 62 675:418
2. Orlen Wisła 51 514:367
3. Górnik 45 451:390
4. Azoty 42 448:379
5. Kwidzyn 35 419:447
6. Chrobry 28 402:422
7. Stal 26 480:507
8. Piotrków 23 415:432
9. Gwardia 22 368:395
10. Wybrzeże 21 394:407
11. Zagłębie 20 414:423
12. Kalisz 17 381:445
13. Pogoń 12 375:419
14. Legionowo 8 350:437
15. Meble Wójcik 7 336:425
16. Spójnia 7 424:533
1. PGE VIVE 62 675:418
2. Orlen Wisła 51 514:367
3. Górnik 45 451:390
4. Azoty 42 448:379
5. Kwidzyn 35 419:447
6. Chrobry 28 402:422
7. Stal 26 480:507
8. Piotrków 23 415:432
9. Gwardia 22 368:395
10. Wybrzeże 21 394:407
11. Zagłębie 20 414:423
12. Kalisz 17 381:445
13. Pogoń 12 375:419
14. Legionowo 8 350:437
15. Meble Wójcik 7 336:425
16. Spójnia 7 424:533
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez