Dzieniszewski: Mamy solidniejsze fundamenty
2017-10-19 11:00:00(ost. akt: 2017-10-19 10:40:25)
- Przyjście sponsora przede wszystkim ustabilizowało sytuację finansową klubu, dzięki czemu obecnie wszystko jest budowane na solidniejszych fundamentach - mówi Radosław Dzieniszewski, prawoskrzydłowy Warmii Energi Olsztyn.
- W wygranym ostatnio meczu z Zieloną Górą olsztyńscy kibice w końcu zobaczyli takiego Radosława Dzieniszewskiego, jakiego pamiętali z poprzednich sezonów, czyli szybkiego prawoskrzydłowego, który w efektowny sposób zdobywa wiele bramek. We wcześniejszych czterech występach zdobyłeś w sumie tylko osiem bramek, a w sobotnim spotkaniu aż siedem. Skąd taki wzrost formy?
- Nie jest to żadna metamorfoza, tylko tak się gra ułożyła. Poza tym na prawym skrzydle wymieniamy się z Michałem Sikorskim, gramy mniej więcej tyle samo i zdobywamy podobną liczbę bramek. Chociaż oczywiście raz pod tym względem lepszy jest Michał, a innym razem ja. Cieszę się z tego meczu, bo naprawdę dobrze mi się grało, a poza tym wygraliśmy, chociaż początek był ciężki.
- Nie jest to żadna metamorfoza, tylko tak się gra ułożyła. Poza tym na prawym skrzydle wymieniamy się z Michałem Sikorskim, gramy mniej więcej tyle samo i zdobywamy podobną liczbę bramek. Chociaż oczywiście raz pod tym względem lepszy jest Michał, a innym razem ja. Cieszę się z tego meczu, bo naprawdę dobrze mi się grało, a poza tym wygraliśmy, chociaż początek był ciężki.
- Po tym, jak klub w końcu zdobył sponsora tytularnego, część kibiców myślała, że teraz szturmem weźmiecie Superligę, tymczasem zaczęliście sezon od dwóch wyjazdowych porażek.
- Przyjście sponsora przede wszystkim ustabilizowało wreszcie sytuację finansową klubu, dzięki czemu obecnie wszystko jest budowane na solidniejszych fundamentach. Jednak uprzedzaliśmy, by nie pompować balonika, bo jednak w porównaniu z poprzednim sezonem zespół bardzo się zmienił i został znacznie odmłodzony, dlatego teraz trzeba go budować od nowa. Poza tym warto zwrócić uwagę, że w tym sezonie liga jest bardzo wyrównana. Nie ma klubu, który lałby wszystkich od góry do dołu.
- Przyjście sponsora przede wszystkim ustabilizowało wreszcie sytuację finansową klubu, dzięki czemu obecnie wszystko jest budowane na solidniejszych fundamentach. Jednak uprzedzaliśmy, by nie pompować balonika, bo jednak w porównaniu z poprzednim sezonem zespół bardzo się zmienił i został znacznie odmłodzony, dlatego teraz trzeba go budować od nowa. Poza tym warto zwrócić uwagę, że w tym sezonie liga jest bardzo wyrównana. Nie ma klubu, który lałby wszystkich od góry do dołu.
- Na przykład w ostatniej kolejce niepokonany do tej pory Grunwald Poznań przegrał u siebie z Realem Astromalem Leszno...
- Żeby wyklarowała się autentyczna czołówka, musimy poczekać do końca pierwszej rundy, gdy każdy zespół zagra z każdym. Poza tym układ ligowej tabeli zniekształca wycofanie się z rozgrywek Orkana Ostróda, przez co w każdej kolejce jakiś zepół pauzuje. Przecież m.in. z tego powodu jeszcze niedawno byliśmy na szarym końcu.
- Żeby wyklarowała się autentyczna czołówka, musimy poczekać do końca pierwszej rundy, gdy każdy zespół zagra z każdym. Poza tym układ ligowej tabeli zniekształca wycofanie się z rozgrywek Orkana Ostróda, przez co w każdej kolejce jakiś zepół pauzuje. Przecież m.in. z tego powodu jeszcze niedawno byliśmy na szarym końcu.
- Jak spędzicie przerwę w rozgrywkach, bo na boisko wrócicie dopiero 4 listopada w Lesznie?
- Z tego, co wiem, to Daniel Żółtak zaplanował taki mikrocykl przygotowawczy, czyli ten tydzień został przeznaczony na motorykę, natomiast po niedzieli wracamy do piłki i szykowania formy typowo boiskowej. Na pewno w Lesznie łatwo nie będzie, ale pojedziemy tam z hasłem „Bić lidera”. Astromal jest groźny przede wszystkim u siebie, lecz w porzednim sezonie trzymał wyniki szczelną obroną, natomiast obecnie widać, że jego obrona nie jest już tak skuteczna, o czym świadczy aż 159 straconych bramek.
- Z tego, co wiem, to Daniel Żółtak zaplanował taki mikrocykl przygotowawczy, czyli ten tydzień został przeznaczony na motorykę, natomiast po niedzieli wracamy do piłki i szykowania formy typowo boiskowej. Na pewno w Lesznie łatwo nie będzie, ale pojedziemy tam z hasłem „Bić lidera”. Astromal jest groźny przede wszystkim u siebie, lecz w porzednim sezonie trzymał wyniki szczelną obroną, natomiast obecnie widać, że jego obrona nie jest już tak skuteczna, o czym świadczy aż 159 straconych bramek.
* Najlepsi snajperzy grupy A I ligi: 1. Patryk Kiciński (Gwardia Koszalin) 51 bramek w 6 meczach; 2. Marcin Malewski (Warmia Energa Olsztyn) 43/5; 3. Paweł Gregor (Nielba Wągrowiec) 41/6 (...) 31. Paweł Deptuła (Warmia Energa) 21/5; 56. Radosław Dzieniszewski (Warmia Energa Olsztyn) 15/5; 70. Michał Sikorski (Warmia Energa) 13/5.
ARTUR DRYHYNYCZ
ARTUR DRYHYNYCZ
PO 6 KOLEJKACH
1. Astromal 13 166:159
2. Stal* 12 141:113
3. Grunwald* 12 133:114
4. Nielba 11 175:160
5. Mazur* 11 116:120
6. Warmia* 9 133:108
7. Sokół* 9 128:115
8. AZS UW 9 164:166
9. Orlen Wisła II 8 149:162
10. KU AZS UZ 7 156:167
11. SMS ZPRP 6 145:156
12. Grudziądz* 6 138:152
13. Żukowo 6 154:170
14. Gwardia 5 143:168
15. Pomezania 2 152:163
* jeden mecz rozegrany mniej
1. Astromal 13 166:159
2. Stal* 12 141:113
3. Grunwald* 12 133:114
4. Nielba 11 175:160
5. Mazur* 11 116:120
6. Warmia* 9 133:108
7. Sokół* 9 128:115
8. AZS UW 9 164:166
9. Orlen Wisła II 8 149:162
10. KU AZS UZ 7 156:167
11. SMS ZPRP 6 145:156
12. Grudziądz* 6 138:152
13. Żukowo 6 154:170
14. Gwardia 5 143:168
15. Pomezania 2 152:163
* jeden mecz rozegrany mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez