GazetaOlsztynska.pl
25 lipca 2025, Piątek
imieniny: Jakuba, Krzysztofa, Walentyny
  • 24°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Szczęście każdemu się przyda

2016-04-14 13:08:30(ost. akt: 2016-04-14 12:10:14)
Sędzia Wojciech Krztoń ze swoimi asystentami: Pawłem Ratusznym i Piotrem Kurtem

Sędzia Wojciech Krztoń ze swoimi asystentami: Pawłem Ratusznym i Piotrem Kurtem

Autor zdjęcia: Fot. archiwum WK

Po spotkaniu Wigry Suwałki — MKS Kluczbork wszystkie kluczowe decyzje zostały potwierdzone w systemie tzw. triple checkingu i to jest największa satysfakcja — mówi Wojciech Krztoń, olsztyński sędzia prowadzący mecze w I lidze.

Warto przeczytać

  • Krzyś zje pierwszy obiad! Przełomowy zabieg laserowy w...
  • 715 tys. osób z wypłatami w ramach renty wdowiej. Do ilu...
  • Nocny incydent na ul. Kościuszki. Sprawą zajmie się sąd
— Może zacznę od deklaracji: zdaje sobie pan sprawę, że nie odpowiem na każde pytanie?

— Tak?
— Zwyczajnie nie mogę się wypowiadać na temat decyzji sędziowskich innych niż moje. Taka zasada.

— Nie ma problemu. Ale może pan potwierdzić, że mocniej wzrosły pana akcje w centrali po ostatnim meczu I ligi, który pan prowadził, czyli spotkaniu Wigier Suwałki z MKS Kluczbork?
— Powiem tak: to był bardzo istotny mecz dla obu zespołów i dla układu tabeli, miał swoją wysoką temperaturę. Podjąłem w tym meczu wiele tzw. niepopularnych decyzji, bo był i karny dla gości, i czerwona kartka dla gospodarzy, i odgwizdany faul w sytuacji, gdy kilkanaście sekund przed końcem pojedynku goście zdobyli gola (mecz zakończył się remisem 2:2 — red.). A największa satysfakcja jest taka, że wszystko zostało potwierdzone w systemie tzw. triple checkingu.

— Poproszę o wyjaśnienie.
— Praca sędziego po każdym meczu jest oceniana z trzech stron: przez obserwatora obecnego na miejscu, przez obserwatora telewizyjnego, którymi są polscy sędziowie zawodowi i na koniec każdy sędzia ocenia sytuacje boiskowe sam przez siebie. Przy czym jeśli chodzi o raport tzw. obserwatora telewizyjnego to my nie wiemy, kto nas ocenia, może to być Szymon Marcinak, Paweł Gil, Tomek Listkiewicz, Tomek Musiał lub jeszcze ktoś inny. I w przypadku meczu w Suwałkach wszystko się pokryło.

— To i pewnie pana asystentów też trzeba chwalić?
— Akurat w tym przypadku to były moje autonomiczne decyzje, ale owszem, bez dobrych asystentów o dobrym sędziowaniu nie ma mowy. Ja mam swojego stałego, czyli Pawła Ratusznego, który akurat jest po kontuzji i ostatnio ze mną nie jeździ. W Suwałkach był ze mną Piotrek Kurt i jako techniczny Radek Olszewski, drugiego asystenta arbiter dostaje, że tak powiem, z Polski. Tym razem z był z nami sędzia z Warszawy. Kończąc jeszcze ten temat: po meczu Wigry — Kluczbork dostałem nominację na kolejny mecz w I lidze, więc jest OK.

— Bo gdyby nie było dobrze w Suwałkach, to...
— ...by się ta nominacja mogła tak szybko nie pojawić. Tyle w temacie. Tymczasem jadę w sobotę na spotkanie Zawiszy Bydgoszcz z Bytovią Bytów.

— A może pan jeszcze w tym sezonie zostać wyznaczony do poprowadzenia meczu w Ekstraklasie?
— Jestem w grupie Top Amator A, a każdy sędzia z tej grupy może prowadzić spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc jest to możliwe. Wszystko zależy od formy sędziego, oczywiście także od odrobiny szczęścia, która każdemu z nas jest w życiu potrzebna. Podział jest taki: są sędziowie zawodowi, którzy prowadzą mecze Ekstraklasy, są sędziowie grupy Top Amator A sędziujący najczęściej I ligę, są jeszcze Top Amator B, którzy prowadzą mecze II ligi, a czasami I ligi. Tak to funkcjonuje.

— Prowadzi pan także spotkania w regionie, w poprzedni weekend był pan w Elblągu. Chce się panu jeszcze jeździć po Warmii i Mazurach?
— Sędziowanie to moja pasja, a to że „gwiżdżę na centrali” nie oznacza, że nie mam przyjemności z prowadzenia meczów w regionie. Ostatnio byłem na III lidze w Elblągu, gdzie Concordia grała z Sokołem Ostróda, a wcześniej w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie Finishparkiet Drwęca podejmował Huragana Morąg. Ale zdarzają mi się jeszcze inne spotkania, niedawno byłem asystentem na meczu okręgówki w Reszlu, gdzie podpatrywałem młodego zdolnego sędziego głównego. Jestem w Komisji Szkoleniowej Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, więc jest co robić.

— Łatwiej się sędziuje w I lidze, czy w regionie?
— Powiem tak: w każdym meczu każdy walczy o coś i presja jest wszędzie podobna, bo Wigry i Kluczbork grały dla przykładu o utrzymanie w I lidze, a Concordia i Sokół o awans do nowej III ligi. „Na centrali” umiejętności indywidualne piłkarzy — jak i całych zespołów — są większe, więc sytuacje boiskowe są klarowniejsze i jest o tyle łatwiej. Ale z kolei w regionie pomaga mi doświadczenie wyniesione z sędziowanie na górze i w pewnym sensie autorytet, jaki sobie wypracowałem.

— Czego się życzy sędziom?
— Stereotypowo: połamania gwizdka i chorągiewki. Ale można też mi życzyć zwyczajnie powodzenia.

Zbigniew Szymula

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Sędzia Wojciech Krztoń
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD