Indykpol AZS zagra dziś w Jastrzębiu

2015-01-17 13:30:00(ost. akt: 2015-01-17 13:33:14)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Pokrzepieni tyleż niespodziewanym, co zasłużonym zwycięstwem nad Resovią (3:2 w Uranii), olsztyńscy siatkarze wybrali się w nocy z czwartku na piątek w 500-kilometrową podróż do Jastrzębia-Zdroju. — Chcemy pokazać dobrą siatkówkę — mówi przed sobotnim meczem w hali brązowego medalisty mistrzostw kraju (godz. 17) Michał Potera, libero Indykpolu AZS.
Już raz w tym sezonie olsztynianie (wtedy jeszcze pod wodzą trenera Krzysztofa Stelmacha) udali się na ligowy mecz nocą.

— Tylko że do Lubina wyjechaliśmy po wieczornym treningu i na miejscu byliśmy o czwartej nad ranem. A teraz wyjazd jest przed północą, więc dojedziemy do Jastrzębia na śniadanie, potem pół dnia odsypiania, no i wieczorem trening — mówi Michał Potera z Indykpolu AZS.

Zostawiając na boku plan podróży, najważniejsze wydaje się być to, że zespół Andrei Gardiniego przystąpi do dzisiejszego spotkania (godz. 17, transmisja w Radiu Olsztyn) w znacznie lepszych nastrojach niż ostatnio. Mimo że jedna jaskółka (czyt. pojedyncze zwycięstwo choćby i nad Resovią) wiosny nie czyni... — Lepiej się czujemy psychicznie — potwierdza Potera.

— Chcemy tam pokazać dobrą siatkówkę, a wynik jest sprawą otwartą. Gramy na ciężkim terenie z mocnym przeciwnikiem, który jednak też ma swoje problemy. Spróbujemy to wykorzystać — dodaje olsztyński libero.

Wystarczy jednak szybki rzut oka na tabelę, by stwierdzić, kto jest faworytem sobotniego pojedynku. Za tym, żeby ekipie trenera Gardiniego nie odbierać jednak wszelkich szans na Śląsku, przemawia to, że w minioną sobotę rozegrała ona kawał naprawdę niezłego meczu, i to z Resovią. — Troszkę zaczęły nam pewne elementy funkcjonować. No i przede wszystkim walczyliśmy od początku do końca, a poza czwartym setem praktycznie nie mieliśmy większych przestojów w grze — wylicza Potera.

Jedno jest pewne: każdy punkt przywieziony z tak trudnego terenu może być dla olsztynian bezcennym bonusem przed zbliżającą się serią gier z innymi drużynami z dolnej połówki tabeli (Będzin, Czarni, Effector, Częstochowa).

— Kluczowe mecze, bo z bezpośrednimi sąsiadami w tabeli, są jeszcze przed nami. Gdyby tak jeszcze udało się nam coś uszczknąć z Jastrzębiem i ZAKSĄ, to mielibyśmy fajny handicap przed końcówką fazy zasadniczej. Miejmy nadzieję, że te dwa mecze na luzie zagramy i jakieś punkty zdobędziemy. A później może być nam troszkę łatwiej — kończy Michał Potera.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi Anna Niedbał z Dębicy, która w pierwszej rundzie sędziowała m.in. mecz Indykpolu AZS z... Jastrzębskim Węglem! Przypomnijmy, że 29 października w Uranii olsztynianie ulegli 2:3 (-24, -7, 25, 28, -11).


pes

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. sarna #1691959 | 178.36.*.* 17 mar 2015 20:58

    Nowe panie sędzine plus ligi Sokół i Michlic na pewno lepiej poradzą sobie ze sędziowaniem. Dziewczyny powodzenia!

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)