Jak dzieci we mgle...

2014-12-22 10:01:41(ost. akt: 2014-12-22 10:11:04)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

To nie będą wesołe święta ani dla siatkarzy Indykpolu AZS, ani dla ich kibiców. W przedświąteczną sobotę olsztynianie w fatalnym stylu przegrali do zera w hali przedostatniego do tej kolejki BBTS Bielsko-Biała. — Graliśmy bardzo źle... — stwierdził podłamany trener gości Krzysztof Stelmach.
BBTS Bielsko-Biała
Indykpol AZS Olsztyn
3:0 (16, 26, 19)

BBTS: Pilarz (2 pkt), Ferens (13), Polański (5), Gonzalez (11), Kapelus (22), Sobala (9), Dębiec (libero) oraz Neroj, Kwasowski

INDYKPOL AZS: Dobrowolski, Łuka (2), Zajder (2), Szymański (1), Cabral (2), Hain (4), Potera (libero) oraz Bednorz (16), Adamajtis (12), Zniszczoł (3), Zatko
MVP: Serhij Kapelus (BBTS)

Miała być walka o jakże potrzebne trzy punkty, co — mimo ogólnie kiepskiej postawy w tym sezonie — wydawało się do zrobienia, bo po drugiej stronie siatki stał jeszcze słabszy (przynajmniej do soboty) rywal. Te plany Indykpolu AZS brutalnie zweryfikowało jednak życie, a jak bardzo brutalnie, pokazuje i końcowy rezultat, i wyniki dwóch setów, w których faworyzowani — wydawałoby się — olsztynianie zostali zbici przez przedostatni do soboty BBTS do 16 i 19! Ba, ekipa trenera Krzysztofa Stelmacha prowadziła w tym meczu tylko przez krótki moment w zaciętej końcówce drugiej partii, przez resztę meczu będąc tłem dla popisów przeciwnika. A o tym, gdzie zaczęły się wszelkie problemy gości w Bielsku-Białej, najlepiej świadczy statystyka punktów zdobytych bezpośrednio z serwisu, wygrana przez BBTS aż 9:1!

Nic dziwnego, że po meczu w Hali pod Dębowcem nastroje w obu obozach były diametralnie różne. — Cieszy mnie, że to, co sobie zakładaliśmy, udało się w znacznej mierze zrealizować. Dążymy cały czas do jakości w grze, a tym razem było jej wystarczająco dużo po naszej stronie — nie krył zadowolenia szkoleniowiec bielszczan Piotr Gruszka. — Gra idzie w dobrym kierunku, co pokazały też dwa wcześniejsze mecze, choć przegrane (2:3 z Jastrzębiem i 1:3 z Resovią — red.). Stać nas na dużo i wierzymy, że liga jeszcze dobrze się dla nas skończy — podkreślał z kolei kapitan BBTS Grzegorz Pilarz.

Po drugiej stronie panowały minorowe nastroje i trudno się temu dziwić, bo ten sezon — choć jeszcze daleko do jego końca — wygląda coraz bardziej dołująco. — W pewnych momentach zachowywaliśmy się, jak dzieci we mgle — mówił przybity Krzysztof Stelmach. — Wystarczyło, że BBTS dał nam piłkę, a my sami się gubiliśmy. Kluczem do tego meczu była dobra zagrywka bielszczan, której my w ogóle nie przyjmowaliśmy. W siatkówce jak jesteś słaby w przyjęciu, to jesteś słaby we wszystkim. Graliśmy bardzo źle... — ocenił olsztyński szkoleniowiec. — Możemy tylko przeprosić naszych kibiców za to, co zaprezentowaliśmy — dodał kapitan Indykpolu AZS Maciej Dobrowolski.

W ostatnim tegorocznym meczu PlusLigi olsztyński Indykpol AZS podejmie w poniedziałek 29 grudnia (godz. 18) rewelacyjnego beniaminka z Lubina. Spotkanie w Uranii pokaże na żywo Polsat Sport.

pes

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Realista #1616233 | 83.9.*.* 22 gru 2014 22:57

    Kolejny pokaz " fachowosci " w wykonaniu pseudodziałaczy AZS-u !! Wyrzucenie Stelmacha jako prezent świąteczny i podziękowanie za "jego pracę !! To tylko olsztyńscy gnojkodziałacze potrafią posunąć się do takiego podłego ruchu !! Pogratulować kultury , taktu i wyczucia czasu !!. Ale czego można się spodziewać po ludziach na co dzień obcujących z bezmuzgim drobiem? A siatkówka ma to do siebie, że na niej trzeba się znać i ją rozumieć !!! To nie głupi drób !! Gardini sam nie wejdzie na boisko i nie wygra meczu !! Musi mieć zawodników !! Dlaczego te dupki odpuścili np. Samic/k/ę ? Zmiana trenera bez nowych zawodników nic nie da !! A tak swoją drogą to bardzo współczuję Gardiniemu współpracy z takimi działaczami. jakich obecnie ma AZS !!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic #1615928 | 37.248.*.* 22 gru 2014 17:45

    andrea Gardini trener azu

    odpowiedz na ten komentarz

  3. komuszek #1615848 | 83.9.*.* 22 gru 2014 16:12

    Jak drużyną kierują fachowcy od kurczaków to i efekt widoczny !! Raz się udało / czytaj - w zeszłym sezonie /, ale raz to i ślepej kurze trafi się ziarnko !! Rozgonić to całe towarzystwo na cztery wiatry łącznie z Zarządem i Radą Nadzorczą przede wszystkim !!

    odpowiedz na ten komentarz

  4. kibic #1615709 | 37.248.*.* 22 gru 2014 13:10

    No trener gosci.. Dobrze napisane. Bielsko - azśśś 3 : 0 :) wiec trener gosci Stelmach

    odpowiedz na ten komentarz

  5. AZS hahahaha #1615653 | 81.190.*.* 22 gru 2014 11:44

    i co wielcy fani, których raptem na mecz przychodzi 100 osób??? AZS to DNO DNA.. Dziękuję i dobranoc! Trener out , zawodnicy out ! Po Galerii Warmińskiej się tylko wożą swoimi mercedesikami w drelichach AZS i kolędy podśpiewują jak żule jakieś.... tfu tfu tfu!!! dajcie całą kasę na Stomil bo ten AZS to żenada i degrengolada!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (8)