ZAKSA Kędzierzyn - Indykpol AZS Olsztyn 3:1

2014-11-10 10:35:24(ost. akt: 2014-11-10 10:37:32)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Sobotnim spotkaniem w Kędzierzynie olsztynianie zakończyli serię czterech meczów z faworyzowanymi rywalami typowanymi przed sezonem do walki o medale. Niestety, Indykpol AZS wywiózł z Opolszczyzny tylko jednego seta, ponosząc siódmą w sezonie i piątą z rzędu przegraną w PlusLidze.
ZAKSA Kędzierzyn
Indykpol AZS Olsztyn
3:1 (-32, 19, 15, 19)

ZAKSA: Zagumny (7 pkt), Ruciak (11), Gladyr (7), van Dijk (3), Kooy (23), Kaźmierczak (5), Zatorski (libero) oraz Abdel-Aziz, Witczak (19; MVP), Rejno (3), Loh, Zapłacki
INDYKPOL AZS: Zatko (3), Łuka (10), Zajder (8), Szymański (11), Cabral (20), Hain (8), Potera (l) oraz Adamajtis (4), Dobrowolski, Gulak, Zniszczoł

Ci z olsztyńskich kibiców, którzy liczyli na to, że — mająca niemal równie kiepskie wejście w sezon, co Indykpol AZS — ZAKSA potknie się w sobotę w swojej hali, musieli się srodze zawieść.

Dysponujący o wiele większymi atutami kędzierzynianie powoli wracają do swojej gry, więc nadal nierówno spisujący się AZS nie miał za wiele do powiedzenia. Oczywiście, poza pierwszym setem, w którym goście nie przejęli się nawet tym, że po serii zagrywek Michała Ruciaka ze stanu 8:7 dla nich zrobiło się... 8:12. Po błędach ZAKSY i udanych kontrach olsztynian było m.in. 17:15 i 23:21 dla Indykpolu AZS, ale i tak nie obeszło się bez nerwowej gry na przewagi zakończonej wynikiem... 34:32 dla ekipy Krzysztofa Stelmacha. Niestety, to było wszystko, co zdziałał tego dnia Indykpol AZS, który w żadnej z trzech kolejnych partii nie przekroczył bariery 20 punktów.

pes