Indykpol AZS podejmuje Czarnych Radom

2013-12-06 10:33:27(ost. akt: 2013-12-06 10:34:54)

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Po łatwym zwycięstwie w Bielsku-Białej w sobotę czeka olsztynian starcie z drugim beniaminkiem PlusLigi (g. 17 w Uranii). A właściwie pierwszym, bo przedostatniego w lidze BBTS-u nawet nie ma co porównywać z Czarnymi. Dość powiedzieć, że rewelacyjni radomianie są czwarci w tabeli, tuż przed Indykpolem AZS!
Konia z rzędem temu, kto przewidział, że beniaminek z Radomia będzie miał po dziewięciu meczach (jedno spotkanie rozegrane awansem) aż 17 punktów, ustępując tylko mistrzowi (Resovia), wicemistrzowi kraju (ZAKSA), no i Skrze!

Albo inaczej: proszę sobie wyobrazić, że po dwóch "zerach" na starcie sezonu (po 0:3 w Kędzierzynie i u siebie z Resovią) Czarni wygrali — uwaga! — aż sześć z siedmiu kolejnych spotkań. Odprawiając z kwitkiem m.in. Skrę (3:1) i Jastrzębie (3:0)! Co prawda, radomianie bazują głównie na atucie własnej hali, no, ale z tych trzech wyjazdów też przywieźli dwa zwycięstwa (3:1 w Bydgoszczy i 3:2 w Gdańsku). To wszystko pokazuje, jak trudne zadanie stanie jutro w Uranii przed Indykpolem AZS (g. 17).

— To prawda, nastawiamy się na twardy bój — mówi kapitan i rozgrywający olsztynian Maciej Dobrowolski.

— Czarni to bardzo wysoki zespół, bardzo agresywny i ciężko się z nimi gra. Do tego wystrzelił z formą Kooistra, wspomagany przez innych skrzydłowych, więc trzeba będzie bardzo uważać. Chyba nikt się nie spodziewał, że będą tak dobrze grali, no, ale pewnie niewiele osób przewidywało też, że my będziemy mieli te 16 punktów (uśmiech). Na dzisiaj oba nasze zespoły to są dwa największe zaskoczenia tego sezonu. Z tą różnicą, że my pięć z ośmiu meczów graliśmy na wyjazdach, a Czarni sześć z dziewięciu mieli u siebie. Wynik jest sprawą otwartą, bo to są dwie wyrównane drużyny. Wystarczy, że jedna zagra bardzo dobrze, a druga może mieć problemy. Mam nadzieję, że nas problemy ominą — uśmiecha się Dobrowolski.

Na koniec ciekawostka: Czarni mają najwyższy zespół w lidze, gdzie średnia wzrostu wyjściowej szóstki (bez libero) wynosi... 204,5 cm! Najniższy w tym gronie, rozgrywający Bartłomiej Neroj ma 200 cm, a najwyższy, kapitalnie usposobiony atakujący (do niedawna jeszcze środkowy) Wytze Kooistra z Holandii — 209 cm.

W AZS ta średnia bez libero to 198,5 cm, a w szóstce są tylko dwa "wieżowce": Piotr Hain (207) i Grzegorz Szymański (202).

pes

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ki #1264764 | 89.76.*.* 7 gru 2013 18:35

    co za szajs....

    odpowiedz na ten komentarz

  2. MM #1264724 | 89.76.*.* 7 gru 2013 17:41

    ALE NAS LEJĄ...

    odpowiedz na ten komentarz

  3. EWA #1263355 | unknown, 213.199.*.* 6 gru 2013 13:24

    grajcie wygrywajcie trzymam kciuki

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz