W sporcie bogów nie ma
2024-11-27 15:00:00(ost. akt: 2024-11-27 13:58:13)
Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka olimpijska we wspinaczce sportowej, uważa, że w sporcie bogowie nie istnieją, bo nawet Usain Bolt miał swoje ułomności.
To takie trochę małe Boże Narodzenie - oceniła 22-letnia Kałucka, odbierając podczas niedawnej gali olimpijskiej diament i obraz. To jedne z nagród, które otrzymała od PKOl za medal olimpijski z Paryża.
Do wspinaczki sportowej trafiła jako siedmiolatka za namową starszego brata. Nieco wcześniej skutecznie zachęcił do tego jej siostrę bliźniaczkę Natalię. Wówczas w jej rodzinnym Tarnowie były organizowane "Wakacje w mieście" i można było wspinać się za darmo. - Skorzystałam z tej opcji, zakochałam się w dyscyplinie, a wkrótce dołączyłam do klubu MKS Tarnovia - wspomniała swoje pierwsza sportowe kroki Ola, która od urodzenia nie widzi na jedno oko. Nigdy jednak tej ułomności nie traktowała jako przeszkody w sporcie czy w nauce.
- Biegamy zawsze po tej samej drodze. Mamy pamięć mięśniową. Nie ma zawodników idealnych. Usain Bolt miał płaskostopie i skoliozę, a był najszybszym człowiekiem globu. W sporcie nie istnieją bogowie - podkreśliła, dodając, że bardzo ją motywują postępy, a zwłaszcza eliminowanie błędów. - Na igrzyskach nie zrobiłam żadnego błędu. U nas nie wygrywa najszybszy, ale najlepszy - zauważyła.
Do wspinaczki sportowej trafiła jako siedmiolatka za namową starszego brata. Nieco wcześniej skutecznie zachęcił do tego jej siostrę bliźniaczkę Natalię. Wówczas w jej rodzinnym Tarnowie były organizowane "Wakacje w mieście" i można było wspinać się za darmo. - Skorzystałam z tej opcji, zakochałam się w dyscyplinie, a wkrótce dołączyłam do klubu MKS Tarnovia - wspomniała swoje pierwsza sportowe kroki Ola, która od urodzenia nie widzi na jedno oko. Nigdy jednak tej ułomności nie traktowała jako przeszkody w sporcie czy w nauce.
- Biegamy zawsze po tej samej drodze. Mamy pamięć mięśniową. Nie ma zawodników idealnych. Usain Bolt miał płaskostopie i skoliozę, a był najszybszym człowiekiem globu. W sporcie nie istnieją bogowie - podkreśliła, dodając, że bardzo ją motywują postępy, a zwłaszcza eliminowanie błędów. - Na igrzyskach nie zrobiłam żadnego błędu. U nas nie wygrywa najszybszy, ale najlepszy - zauważyła.
22-letnia tarnowianka podkreśliła, że nie powstał jeszcze idealny wzorzec zawodniczki, której cechy fizyczne najbardziej predysponowałyby do tej dyscypliny.
W Paryżu można było zaobserwować bardzo dużo różnych sylwetek. Startowały dziewczyny wysokie, ale też i niskie. - Na treningach dużo ćwiczymy techniki. Każdy z nas chce wypracować swój patent pokonywania trasy. Głównie trenujemy w siłowni i na ściance - dodała.
Kałucka przyznała, że czasem podpatruje rywalki i wyciąga z tego wnioski dla siebie. Jej zdaniem ścianka o wysokości 15 m i tym samym stopniu nachylenia na każdych zawodach jest fajna, gdyż można poprawiać własne rekordy. Różnice zdarzają się jedynie w chropowatości ścianki, poza tym czasem zawodom na świeżym powietrzu towarzyszy wiatr i jest inne światło.
Brązowa medalistka olimpijska z Paryża bardzo dużo zawdzięcza siostrze, która też uprawia wspinaczkę sportową. Od początku kariery razem trenują, ale Natalia najbardziej ją wspierała w okresie przygotowawczym do igrzysk, m.in. wspólnie trenowały na ściance w Lublinie. Z kolei w walce o medale w Paryżu bliźniaczka była jej najgłośniejszym kibicem. Oceniła, że ma 50 procent udziału w jej sukcesie. - Bez niej tego bym nie osiągnęła - zaznaczyła.
Medalistka olimpijska zamknęła już rozdział pod tytułem Paryż 2024 i zaczęła przygotowania do kolejnego sezonu oraz następnego cyklu olimpijskiego.
- Już dłużej nie można taplać się w sławie. Trzeba myśleć o kolejnych wyzwaniach - argumentowała. Jednym z nich jest poprawianie rekordu życiowego, który wynosi 6,34 s. Innym - roczne studia matematyczne na Uniwersytecie Edynburskim, które są kontynuacją licencjatu otrzymanego w Akademii Tarnowskiej.
- Dwa lata temu wygrałam w Edynburgu Puchar Świata. Zakochałam się w tym mieście. A jako sportowiec lubię się poprawiać się na każdej płaszczyźnie mojego życia. Stwierdziłam, że to będzie okazja, żeby się rozwinąć jako człowiek, jako student. To są studia w języku angielskim, ale zostałam wpisana do programu sportowego uczelni. Mam cały sztab ludzi, którzy mi pomagają - przekazała i dodała, że dyplom wyższej uczelni ma jej pomóc w łączeniu sportu z nauką po zakończeniu kariery.
Kałucka przyznała, że czasem podpatruje rywalki i wyciąga z tego wnioski dla siebie. Jej zdaniem ścianka o wysokości 15 m i tym samym stopniu nachylenia na każdych zawodach jest fajna, gdyż można poprawiać własne rekordy. Różnice zdarzają się jedynie w chropowatości ścianki, poza tym czasem zawodom na świeżym powietrzu towarzyszy wiatr i jest inne światło.
Brązowa medalistka olimpijska z Paryża bardzo dużo zawdzięcza siostrze, która też uprawia wspinaczkę sportową. Od początku kariery razem trenują, ale Natalia najbardziej ją wspierała w okresie przygotowawczym do igrzysk, m.in. wspólnie trenowały na ściance w Lublinie. Z kolei w walce o medale w Paryżu bliźniaczka była jej najgłośniejszym kibicem. Oceniła, że ma 50 procent udziału w jej sukcesie. - Bez niej tego bym nie osiągnęła - zaznaczyła.
Medalistka olimpijska zamknęła już rozdział pod tytułem Paryż 2024 i zaczęła przygotowania do kolejnego sezonu oraz następnego cyklu olimpijskiego.
- Już dłużej nie można taplać się w sławie. Trzeba myśleć o kolejnych wyzwaniach - argumentowała. Jednym z nich jest poprawianie rekordu życiowego, który wynosi 6,34 s. Innym - roczne studia matematyczne na Uniwersytecie Edynburskim, które są kontynuacją licencjatu otrzymanego w Akademii Tarnowskiej.
- Dwa lata temu wygrałam w Edynburgu Puchar Świata. Zakochałam się w tym mieście. A jako sportowiec lubię się poprawiać się na każdej płaszczyźnie mojego życia. Stwierdziłam, że to będzie okazja, żeby się rozwinąć jako człowiek, jako student. To są studia w języku angielskim, ale zostałam wpisana do programu sportowego uczelni. Mam cały sztab ludzi, którzy mi pomagają - przekazała i dodała, że dyplom wyższej uczelni ma jej pomóc w łączeniu sportu z nauką po zakończeniu kariery.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez