Błękitni, czyli awans po awansie?
2024-08-09 12:00:00(ost. akt: 2024-08-08 08:12:52)
PIŁKA NOŻNA\\\ Łukasz Pietroń, trener Błękitnych Orneta, podczas wakacyjnej przerwy postawił na jakość i solidne wzmocnienia składu. W wywiadzie opowiedział nam o przygotowaniach zespołu, kluczowych zmianach oraz celach na sezon 2024/25.
— Jak oceniasz przygotowania drużyny do nadchodzącego sezonu?
— Bardzo pozytywnie, bo trenowaliśmy nawet cztery razy w tygodniu. Myślę, że chłopcy bardzo mocno pracowali na treningach, chociaż dla niektórych był to pierwszy tak poważny okres przygotowawczy.
— Jakie były kluczowe zmiany w składzie drużyny?
— Kluczowe to było utrzymanie kadry, która wywalczyła awans do klasy okręgowej, i to nam się udało. Oczywiście myśleliśmy także o wzmocnienia, pracowałem nad nimi już dużo wcześniej, dzięki czemu łatwiej było mi potem wkomponować nowych zawodników do zespołu. Doszedł napastnik Patryk Rynkiewicz, bardzo doświadczony, poza tym wrócił do nas Czarek Januszkiewicz. Wyciągnąłem też dwóch fajnych chłopaków z naszego ligowego rywala z poprzedniego sezonu, czyli Tomka Segina i Przemka Krysiaka. Myślę, że postawiliśmy zdecydowanie na jakość.
— Jakie cele stawiasz przed drużyną na sezon 2024/25?
— Nie będę mówił sloganów, że gramy o trzy punkty w każdym meczu. My chcemy powalczyć o awans - to jest nasz cel. Czy nam się uda? Czas i boisko pokażą. Czy będzie ciężko? Będzie bardzo ciężko, ale jesteśmy ambitni i chcemy zawieszać sobie wysoko poprzeczkę. Chcemy przy tym grać ofensywnie, żeby nas się dobrze oglądało. Taki mamy zamiar.
— Jakie są mocne strony drużyny, a nad czym jeszcze trzeba popracować?
— Mocne strony to na pewno szeroka i dobrze się znająca kadra oraz duże atuty w ofensywie - na tym chcemy bazować. Jeśli chodzi o sprawy, nad którymi mocno pracujemy, to zgranie wszystkich elementów. Na to potrzeba jednak czasu.
— Czy są zawodnicy, którzy szczególnie wyróżnili się w przygotowaniach do sezonu?
— Nie będę nikogo wyróżniał, bo jak zrobiłem to ostatnio, to dwóch wyróżnionych zawodników doznało urazów (śmiech). A na już poważnie, to jestem bardzo zadowolony z pracy wykonanej przez zespół oraz przez cały klub, zaczynając od prezesów, a kończąc na zawodnikach. W efekcie mamy wszystko, co potrzebne. Zarząd wręcz staje na głowie, żeby zapewnić nam odpowiednie warunki.
— Jak oceniasz poziom rywalizacji w lidze okręgowej w nadchodzącym sezonie? Czy widzisz jakieś drużyny, które mogą być szczególnie groźne?
— Myślę, że poziom będzie najwyższy od lat, jest to naprawdę wyrównana i ciekawa liga. A co to rywali, którzy będą szczególnie groźni, to na pewno będą to Huragan Morąg, Zatoka Braniewo, Polonia Pasłęk, Constract Lubawa i Ossa Biskupiec.
— A jakie są twoje osobiste ambicje i cele jako trenera?
— Na razie jeszcze pogram z chłopakami tak długo, jak długo będę widział, że daję im jakość i wsparcie na boisku. A jeśli chodzi o cele na ten sezon, to przede wszystkim chciałbym mieć narzędzia do realizacji głównego celu, jakim jest awans, czyli chodzi o to, żeby mój zespół omijały urazy i problemy. Wtedy będziemy mogli realnie myśleć o spełnieniu naszych ambicji.
— Czy są jakieś młode talenty w Błękitnych, które mogą wkrótce odegrać kluczową rolę w pierwszym zespole?
— Jest, i to sporo, zresztą oni wiedzą, że na nich stawiam, że na nich liczę i że będę ich mocno pilnował, by stale podnosili swoje umiejętności. Wiem, że mogę im trochę przekazać wiedzy i doświadczenia, i widzę, że chętnie i z ochotą z tego korzystają.
* W pierwszej rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski Błękitni Orneta na wyjeździe wygrali 9:1 z MKS Miłakowo.
* 1. kolejka klasy okręgowej, sobota: Błękitni Orneta - Olimpia III Elbląg (16), Wel Lidzbark - Zatoka Braniewo (16), Ossa Biskupiec Pomorski - Huragan Morąg (17), Kormoran Zwierzewo - Czarni Rudzienice (16), Dąb Kadyny - Motor Lubawa (17), Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Unia Susz (17), Polonia Pasłęk - Concordia II Elbląg (17), Płomień Turznica - Constract Lubawa (16).
Sylwester Kasprowicz
— Bardzo pozytywnie, bo trenowaliśmy nawet cztery razy w tygodniu. Myślę, że chłopcy bardzo mocno pracowali na treningach, chociaż dla niektórych był to pierwszy tak poważny okres przygotowawczy.
— Jakie były kluczowe zmiany w składzie drużyny?
— Kluczowe to było utrzymanie kadry, która wywalczyła awans do klasy okręgowej, i to nam się udało. Oczywiście myśleliśmy także o wzmocnienia, pracowałem nad nimi już dużo wcześniej, dzięki czemu łatwiej było mi potem wkomponować nowych zawodników do zespołu. Doszedł napastnik Patryk Rynkiewicz, bardzo doświadczony, poza tym wrócił do nas Czarek Januszkiewicz. Wyciągnąłem też dwóch fajnych chłopaków z naszego ligowego rywala z poprzedniego sezonu, czyli Tomka Segina i Przemka Krysiaka. Myślę, że postawiliśmy zdecydowanie na jakość.
— Jakie cele stawiasz przed drużyną na sezon 2024/25?
— Nie będę mówił sloganów, że gramy o trzy punkty w każdym meczu. My chcemy powalczyć o awans - to jest nasz cel. Czy nam się uda? Czas i boisko pokażą. Czy będzie ciężko? Będzie bardzo ciężko, ale jesteśmy ambitni i chcemy zawieszać sobie wysoko poprzeczkę. Chcemy przy tym grać ofensywnie, żeby nas się dobrze oglądało. Taki mamy zamiar.
— Jakie są mocne strony drużyny, a nad czym jeszcze trzeba popracować?
— Mocne strony to na pewno szeroka i dobrze się znająca kadra oraz duże atuty w ofensywie - na tym chcemy bazować. Jeśli chodzi o sprawy, nad którymi mocno pracujemy, to zgranie wszystkich elementów. Na to potrzeba jednak czasu.
— Czy są zawodnicy, którzy szczególnie wyróżnili się w przygotowaniach do sezonu?
— Nie będę nikogo wyróżniał, bo jak zrobiłem to ostatnio, to dwóch wyróżnionych zawodników doznało urazów (śmiech). A na już poważnie, to jestem bardzo zadowolony z pracy wykonanej przez zespół oraz przez cały klub, zaczynając od prezesów, a kończąc na zawodnikach. W efekcie mamy wszystko, co potrzebne. Zarząd wręcz staje na głowie, żeby zapewnić nam odpowiednie warunki.
— Jak oceniasz poziom rywalizacji w lidze okręgowej w nadchodzącym sezonie? Czy widzisz jakieś drużyny, które mogą być szczególnie groźne?
— Myślę, że poziom będzie najwyższy od lat, jest to naprawdę wyrównana i ciekawa liga. A co to rywali, którzy będą szczególnie groźni, to na pewno będą to Huragan Morąg, Zatoka Braniewo, Polonia Pasłęk, Constract Lubawa i Ossa Biskupiec.
— A jakie są twoje osobiste ambicje i cele jako trenera?
— Na razie jeszcze pogram z chłopakami tak długo, jak długo będę widział, że daję im jakość i wsparcie na boisku. A jeśli chodzi o cele na ten sezon, to przede wszystkim chciałbym mieć narzędzia do realizacji głównego celu, jakim jest awans, czyli chodzi o to, żeby mój zespół omijały urazy i problemy. Wtedy będziemy mogli realnie myśleć o spełnieniu naszych ambicji.
— Czy są jakieś młode talenty w Błękitnych, które mogą wkrótce odegrać kluczową rolę w pierwszym zespole?
— Jest, i to sporo, zresztą oni wiedzą, że na nich stawiam, że na nich liczę i że będę ich mocno pilnował, by stale podnosili swoje umiejętności. Wiem, że mogę im trochę przekazać wiedzy i doświadczenia, i widzę, że chętnie i z ochotą z tego korzystają.
* W pierwszej rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski Błękitni Orneta na wyjeździe wygrali 9:1 z MKS Miłakowo.
* 1. kolejka klasy okręgowej, sobota: Błękitni Orneta - Olimpia III Elbląg (16), Wel Lidzbark - Zatoka Braniewo (16), Ossa Biskupiec Pomorski - Huragan Morąg (17), Kormoran Zwierzewo - Czarni Rudzienice (16), Dąb Kadyny - Motor Lubawa (17), Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Unia Susz (17), Polonia Pasłęk - Concordia II Elbląg (17), Płomień Turznica - Constract Lubawa (16).
Sylwester Kasprowicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez