MKS ograł Granicę, teraz sprawdzi Orlęta

Aż trudno uwierzyć, że Reszel z Korszami w lidze ostatnio spotkał się osiem lat temu. MKS w tym czasie zapisywał najlepsze karty swojej dotychczasowej historii, grając w nowej trzeciej lidze, a także zwyciężając w rozgrywkach Wojewódzkiego Pucharu Polski. Orlęta natomiast utknęły w lidze okręgowej, z której udało się awansować dopiero teraz.

- Przed nami dwa mecze derbowe, na które czekaliśmy ładnych kilka lat. Pierwszy z nich, to pojedynek z MKS Korsze. Niezbyt duża odległość dzieląca nasze miejscowości sprawia, że mecze naszych drużyn zawsze traktowane były wyjątkowo. Za tydzień z kolei zagramy z Granicą Kętrzyn i tu jeszcze bardziej "iskrzy", ale o tym pojedynku niebawem. Dziś skupiamy się na sobotnim spotkaniu z MKS. Historia naszych spotkań jest dość bogata i swego czasu wśród reszelskich kibiców krążyło przekonanie, że Korsze jeszcze nigdy z Orlętami nie wygrały. Rzeczywiście było tak do roku 2004, kiedy to doznaliśmy pierwszej historycznej porażki z tym zespołem. Później MKS jeszcze trzykrotnie z nami przegrał, ale od 2007 roku piłkarsko i organizacyjnie piął się w górę grając w kolejnych latach w IV i III lidze, kiedy my biliśmy się o punkty na boiskach okręgówki. Warto dodać, że tamtejszy zespół budowany był głównie na wychowankach, co w naszym małym warmińsko-mazurskim świecie ogromnie cieszy, bo tworzy to klimat, głębsze utożsamianie się z klubem i wielką radość z tego, że wychowankowie tak małej miejscowości potrafią wzbić się na wyżyny swoich możliwości i grać na tym szczeblu rozgrywek. Wielki Szacunek dla MKS-u! - czytamy w zapowiedzi Rafała Romańczuka, administratora strony internetowej Orląt.

W Reszlu obie drużyny zagrają w najmocniejszych składach. W MKS-ie zobaczymy Konrada Szerszenia i Piotra Trafarskiego, których z meczu z Granicą wykluczyły urazy. Zwłaszcza "Puniek" będzie poważnym wzmocnieniem, bo jest to bez wątpienia zawodnik decydujący o obliczu drużyny. Do składu Orląt powraca natomiast Patryk Wiensław, który odcierpiał już karę za czerwoną kartkę, którą zobaczył w Białej Piskiej. Do dyspozycji trenera Łukasza Pyrzaka powinien też być wracający po kontuzji Jarosław Bochno.

Obie drużyny znajdują się na fali wznoszącej. Orlęta mają za sobą trzy mecze z czołowymi drużynami, w których zanotowały dwa remisy (w Białej Piskiej i u siebie z Wikielcem), a także wygraną. W poprzedniej kolejce reszelanie niespodziewanie wygrali w Gołdapi 4:3, w dodatku odrabiając dwubramkową stratę. MKS natomiast solidnie punktuje od kilku kolejek i wraca na właściwe tory, bo potencjał tego zespołu jest zdecydowanie większy niż miejsce w środku czwartoligowej tabeli. No i wygrane przed tygodniem derby, które z pewnością dodały podopiecznym trenera Marczuka animuszu.



A co na innych stadionach? Borykająca się z kłopotami kadrowymi Granica zmierzy się w Giżycku z Mamrami, które w tym sezonie radzą sobie dość przeciętnie. Ligę niżej Wilczek podejmie Granicę Bezledy, a w Serie A i Serie B naszych czekają wyjazdy do rezerw - odpowiednio - Tęczy Biskupiec i Śniardw Orzysz.