Z Purdy do dżungli, były leśnik oko w oko z wietnamską kobrą

2014-11-09 15:37:00(ost. akt: 2014-11-09 15:35:43)
Wśród Masajów w Kenii

Wśród Masajów w Kenii

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

W centrum Łajs, na granicy Warmii i Mazur wisi tablica: Granica Jedności. Bo dla Mirosława Anasińskiego, byłego leśnika, świat nie ma granic. Cały swój wolny czas poświęca na podróże po egzotycznych krajach.
Łajs, wieś w gminie Purda, leży na granicy Warmii i Mazur. Mirosław Anasiński mieszka po jej mazurskiej stronie. Jego dom można poznać po rzeźbie orła umieszczonego na froncie.

Oglądamy pamiątki, jakie przywozi z podróży po świecie: indiańskie totemy, maski, fragmenty strojów, figurki orłów, które kolekcjonuje, jego ulubionych ptaków, a przede wszystkim masę zdjęć. Jest i odrobina makabreski: butelka spirytusu z kobrą w środku, rodzaj naszej żmijówki. Kobra to pamiątka z Wietnamu.

Te podróże zainaugurowała kiedyś wycieczka z żoną Teresą do Egiptu. Kair, piramidy w Gizie, rejs po Nilu czy też Sahara. — Ja, człowiek lasu, który zna tutaj niemal każde drzewo i to bezkresne morze piasku — mówi pan Mirek. — Czułem się nieswojo.

Bakcyl podróżowania po świecie został jednak zaszczepiony. Jeździ przeważnie sam, bo żona z uwagi na pracę nie ma czasu. Nie korzysta z usług biur turystycznych, bo nie lubi tłoku. A poza tym bez takich pośredników oszczędza na kosztach. Z internetu dowiaduje się, jak wyglądają usługi na miejscu, kupuje bilet i leci. Zawsze zabiera ze sobą czajniczek, bo woda musi być przegotowana. Żeby pozbyć się z niej drobnoustrojów, przyczyny wielu niebezpiecznych chorób (ma takich znajomych).


***

Na trasie krajów, jakie zwiedził, była między innymi Kenia. — Wylądowałem w Mombasie, drugim co do wielkości mieście Kenii. Stamtąd ruszyłem wynajętym jeepem na teren rezerwatu narodowego Masai Mara, przedłużenia tanzańskiego parku narodowego. Niezapomniane wrażenie, kiedy widzisz Górę Kilimandżaro na terenie Tanzanii albo liczące kilkadziesiąt sztuk stada dzikich słoni. Kiedyś polowałem, ale zrezygnowałem z tego wiele lat temu. Fotografowanie zwierząt na wolności, jak słonie, lwy, bawoły czy nosorożce, a Kenia należy do krajów, gdzie występuje wielkie ich bogactwo, również wyzwala dużo adrenaliny.

Widział też wioski Masajów, grupy etnicznej zamieszkującej Kenię i Tanzanię. Władze tych państw próbują ich zachęcić do porzucenia koczowniczego trybu życie, ale napotykająna opór. Niektórzy Masajowie nauczyli się jednak korzystać z finansowych możliwości, jakie stwarza turystyka. Oferta jest bogata. Przybysze są żądni zobaczyć ich chaty, stroje, poznać rytualne tańce. Wielu Masajów to uzdolnieni artyści, którzy sprzedają turystom swoje wyroby. Dominuje jednak masowość.

Singapur, Argentyna, Malezja, Indonezja, Indie, Nepal to tylko niektóre kraje, które dotąd zwiedził. Wspaniałe świątynie, święta rzeka Ganges, buddyjskie klasztory...

Z Wietnamu przywiózł butelkę spirytusu z kobrą w środku...

wu-ka

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja #1539618 | 5.173.*.* 9 lis 2014 23:04

    Kobra w butelce - niestety ale tym to powinni się zająć celnicy!!!!!!!!!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. zen #1539199 | 178.235.*.* 9 lis 2014 18:51

    Ruszajcie do Syrii ! to jest podróż a nie takie tam.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Marko #1539053 | 178.36.*.* 9 lis 2014 17:01

    Też tak podróżuję, spotykam na szlaku Polaków... Fajna przygoda, bez biur, bez zbędnych kosztów, bez godzin zbiórki... Może spotkamy się na szlaku. Powodzenia

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5