Czas rozpocząć poważne granie

Mazur Pisz przegrał aż 11:3 z Granicą Kętrzyn. — Nie wiem co było dokładną przyczyną porażki. W ostatnim czasie poprosiłem zarząd o kilka dni wakacji. Wyznaczyłem osoby, które pod moją nieobecność miały poprowadzić zajęcia. Niestety, nie wszyscy zawodnicy trenowali na normalnych obrotach. Niektórym przeszkadzała w tym praca innym po prostu się nie chciało. Wcześniejsze sparingi, w Szczuczynie, Kolnie i Kozłowie, mogę ocenić na plus — podkreśla Adam Ożarowski, trener Mazura Pisz. W ostatnim okresie nie trenuje leczący kontuzję ręki Marcin Mąkaj. Klub prowadzi rozmowy z Łukaszem Świderskim odnośnie przedłużenia kontraktu. W rundzie jesiennej w czerwono - zielono - niebieskich barwach nie zagra Karol Szymanowski. Popularny "Szyman" wrócił po okresie wypożyczenia do Śnairdw Orzysz. Jego nowy - stary zespół zremisował 1:1 w Olecku z tamtejszą Unią.
— Gospodarze wykorzystali rzut karny, my natomiast zmarnowaliśmy z osiem stuprocentowych okazji. Jedynego gola dla Śniardw zdobył Piotr Kowalczyk. Gdybyśmy mieli lepszą skuteczność wynik byłby zdecydowanie lepszy — komentuje Łukasz Nikołajuk, prezes Śniardw Orzysz. — Wykupiliśmy definitywnie z Płomienia Ełk Łukasza Ormanowskiego, Roberta Maniurskiego i Pawła Dymińskiego. Z tego samego klubu wypożyczyliśmy na rok Konrada Olszewskiego. Nie wzmocni nas Szymon Tuttas. Istnieje szansa, że w Śniardwach zagra lewy obrońca/ pomocnik Mazura Ełk. Prowadzimy w jego sprawie negocjacje. Nie mamy ciśnienia na awans do IV ligi. W "okręgówce" jest sporo ekip mających IV - ligowe aspiracje, np. Czarni Olecko, Polonia Lidzbark Warmiński lub Vęgoria Węgorzewo. Mierzymy w czołową piątkę — zapowiada Łukasz Nikołajuk. O miejscu w górnej części tabeli III ligi marzy Ireneusz Piwko, trener Znicza Biała Piska.
— Stawiamy na stabilizację i wprowadzanie do drużyny zdolnych juniorów. Włączyliśmy do kadry pierwszego zespołu Adama Radzikowskiego, Dawida Ekstowicza oraz Przemysława Niecikowskiego. Poza tym dołączył do nas były napastnik Wissy Szczuczyn Wojciech Łapiński — mówi szkoleniowiec Znicza. Jak pokazują sparingi kosmetyczne zmiany wyszły na dobre czerwono - zielonym. Znicz odniósł trzy zwycięstwa, porażkę i remis.
— Ten ostatni wynik osiągnęliśmy w starciu z Gryfem Gródek. Wystąpili w nim powracający po urazach Marcin Denert i Marcin Gryko. Tuż przed przerwą, po błędzie indywidualnym naszego obrońcy, straciliśmy bramkę. Tuż po zmianie stron wyrównał strzałem z dystansu Mateusz Butkiewicz. Rywale postawili nam na swojej połowie przysłowiowy "autobus", dlatego biliśmy głową w mur — opowiada Ireneusz Piwko. — O naszym pierwszym ligowym rywalu jest głośno. Drwęca przed nowym sezonem dokonała solidnych wzmocnień. Dla mnie będzie to mecz z dodatkowym smaczkiem, ponieważ szkoleniowiec gości w przeszłości był moim trenerem i kolegą z boiska. Mam nadzieję, że uda mi się go pokonać — uśmiecha się Ireneusz Piwko. Nieco więcej do inauguracji sezonu pozostało MKS Ruciane - Nida.
— Zaczynamy w ostatni weekend w sierpnia. Na razie mamy więcej ubytków niż wzmocnień. Do Szkocji wyjechali bracia Ernest i Hubert Wygnałowie, Kamil Wierzbicki oraz Paweł Prześniak zagrają najprawdopodobniej w Mikołajkach. Treningów nie wznowił też Przemysław Szmigiel. Musimy jakoś załatać te ubytki. W tym sezonie zespół poprowadzi Sebastian Sęk, miał do nas dołączyć Łukasz Gabryszak, jednak chyba wzmocni Start Kozłowo. Dopiero we wrześniu powróci Marek Prosowski. Może uda nam się wypożyczyć kogoś z Mazura Pisz — ma nadzieję Stanisław Prześniak z MKS Ruciane - Nida. — Jeszcze w tym tygodniu, zwołamy zebranie zarządu na którym podyskutujemy o przyszłości klubu. Tematów jest wiele, a sam prezes chce zrezygnować — dodaje Stanisław Prześniak. Niedawno MKS Ruciane - Nida w sparingu uległ 1:2 SKS-owi Szczytno.

Już jutro, nowe wydanie Gazety Piskiej. Warto nas czytać, polecam :)

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna