Ćwierćfinału nie będzie, Śniardwy odpadają z pucharu
2014-05-08 18:00:00(ost. akt: 2014-05-09 09:15:37)
Nie udało się Śniardwom awansować do kolejnej rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski. Orzyszanie w meczu 1/8 finału ulegli na własnym stadionie wiceliderowi III Ligi – Płomieniowi Ełk. Minimalna porażka 1:2 oraz styl jaki zaprezentowali zielono-niebiescy wstydu im jednak nie przynoszą.
Początek spotkania ułożył się dla zielono-niebieskich najlepiej jak tylko mógł. Już w 14 minucie gry dośrodkowanie Artur Kropiewnickiego z rzutu wolnego na gola zamienił Adam Sztachański. W orzyskiej ekipie i na trybunach wybuchła radość, która jednak nie trwała zbyt długo. Trzy minuty później Płomień doprowadził do wyrównania, a strzelcem gola okazał się Hubert Molski. Piłka nim wpadła do bramki zdołała minąć kilku zawodników Śniardw, po czym przeszła obok bezradnego Patryka Kleczkowskiego.
Choć goście przeważali na boisku zielono-niebiescy umiejętnie rozbijali ataki ełckiego III-ligowca.Tak też było do 88 minuty kiedy awans Płomieniowi zapewnił Łukasz Kuśnierz, strzałem głową umieszczając piłkę w orzyskiej bramce.
Decydująca akcja meczu zainicjowana została lewą stroną, gdzie przez całe spotkanie świetnie radził sobie Bartosz Tomaszewski. W momencie gdy padała bramka przebywał on jednak poza placem gry. Po zmianie obuwia sędzia liniowy nie pozwalał mu powrócić na boisko przez około 4 minuty. W doliczonym czasie gry do dogrywki mógł jeszcze doprowadzić Piotr Talaga, ale jego strzał z okolicy linii pola karnego o centymetry minął prawy słupek bramki gości.
— Z postawy chłopaków jestem zadowolony, bo zagraliśmy dobre spotkanie. Wstydu na pewno nie przynieśliśmy. Pozostaje pewien niedosyt bo od dogrywki, w której różnie mogłoby się potoczyć, dzieliło nas niewiele — skomentował spotkanie Paweł Konopka, szkoleniowiec orzyszan.
Po porażce z Płomieniem orzyszanom pozostaje już tylko skupić się na rozgrywkach ligowych. W najbliższą sobotę Śniardwy czeka pojedynek z niepokonanym dotąd na własnym boisku oraz prezentującym w rundzie wiosennej doskonałą formę – Startem Kozłowo. Wyjazdowy mecz z wiceliderem V Ligi rozpocznie się o godz. 17.00.
1:0 — Adam Sztachański (14')
1:1 — Hubert Molski (17')
1:2 — Łukasz Kuśnierz (88')
1:1 — Hubert Molski (17')
1:2 — Łukasz Kuśnierz (88')
Śniardwy: Patryk Kleczkowski – Bartosz Tomaszewski, Jan Sidorowicz, Robert Maniurski, Artur Kropiewnicki – Piotr Talaga, Łukasz Ormanowski, Filip Tomaszewski (75′ Tomasz Jarosz), Adam Sztachański (65′ Krzysztof Czaplicki), Adam Marcinkiewicz – Piotr Kowalczyk
Już jutro nowe wydanie Gazety Piskiej, a w niej - jak co tydzień, w piątek - tylko ciekawe informacje, polecam:)
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
znawca #1393026 | 79.184.*.* 10 maj 2014 11:04
jeśli Płomieniowi bramkę strzela "dziadek" to tylko jest to powod do dumy. Z drugiej strony nie uwazam zeby zawodnika w wieku 35 lat mozna bylo nazywac dziadkiem. Moze w Mazurze albo w Zniczu sa mlodsi, ale ci mlodsi nie dali rady nawet pierwszej rundy przejsc. Pozdro
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
kaz #1392105 | 81.15.*.* 9 maj 2014 10:54
to w Orzyszu tylko dziadki bramki strzelają
odpowiedz na ten komentarz