Firma Investment Support, która doradza olsztyńskiemu ratuszowi, porównała halę sportową, która ma powstać w Częstochowie, do hali, którą sama rekomenduje Olsztynowi. Wskazała też istniejący obiekt w litewskich Szawlach, który, jej zdaniem, idealnie wpasowałby się w olsztyńskie realia.
Porównanie częstochowskiej i olsztyńskiej hali nie jest oczywiście przypadkowe, bo podczas publicznej dyskusji dotyczącej nowej hali dla Olsztyna wielokrotnie odwoływano się właśnie do przykładu Częstochowy.
Częstochowska hala ma kosztować 70 mln zł. W stosunku do hali, która zdaniem Investment Support powinna powstać w Olsztynie, będzie mieć lekką konstrukcję dachową. A to uniemożliwi zawieszenia nad parkietem koszy do koszykówki. Częstochowski projekt uniemożliwia też podwieszenie pod dachem telebimu. Ma mieć też tylko dwie sale konferencyjne o łącznej powierzchni 300 metrów kwadratowych. Hala rekomendowana Olsztynowi dysponowałaby trzema takimi salami.
Specjaliści z Investment Support wskazują nawet istniejący obiekt, który idealnie wpasowałby się w olsztyńskie realia. Chodzi o halę widowiskowo-sportową, która trzy lata temu powstała w Szawlach, 130-tysięcznym mieście na Litwie. Ma widownię na 5,5 tys. miejsc z możliwością powiększenie do ponad 7 tys. miejsc. Inwestycja kosztowała 80 mln zł. Olsztyński ratusz nie rezygnuje z budowy podobnej hali i cały czas szuka źródeł jej finansowania. W środę Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna wspólnie z marszałkiem Jackiem Protasem będą gościć w sprawie hali w Ministerstwie Sportu.
api
Częstochowska hala ma kosztować 70 mln zł. W stosunku do hali, która zdaniem Investment Support powinna powstać w Olsztynie, będzie mieć lekką konstrukcję dachową. A to uniemożliwi zawieszenia nad parkietem koszy do koszykówki. Częstochowski projekt uniemożliwia też podwieszenie pod dachem telebimu. Ma mieć też tylko dwie sale konferencyjne o łącznej powierzchni 300 metrów kwadratowych. Hala rekomendowana Olsztynowi dysponowałaby trzema takimi salami.
Specjaliści z Investment Support wskazują nawet istniejący obiekt, który idealnie wpasowałby się w olsztyńskie realia. Chodzi o halę widowiskowo-sportową, która trzy lata temu powstała w Szawlach, 130-tysięcznym mieście na Litwie. Ma widownię na 5,5 tys. miejsc z możliwością powiększenie do ponad 7 tys. miejsc. Inwestycja kosztowała 80 mln zł. Olsztyński ratusz nie rezygnuje z budowy podobnej hali i cały czas szuka źródeł jej finansowania. W środę Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna wspólnie z marszałkiem Jackiem Protasem będą gościć w sprawie hali w Ministerstwie Sportu.
api