Policjanci z regionu wystawili już czterocyfrowe mandaty

2022-01-05 13:49:26(ost. akt: 2022-01-08 11:10:47)
Kierowo, uważaj, bo słono zapłacisz!

Kierowo, uważaj, bo słono zapłacisz!

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Wraz z 1 stycznia 2022 roku wszedł w życie nowy taryfikator mandatowy. Od teraz kierowcy łamiący przepisy drogowe muszą liczyć się z dużo wyższymi karami finansowymi. W regionie policjanci wystawili przynajmniej kilka takich mandatów.
Od stycznia nowe ceny mandatów dają się we znaki kierowcom. To pierwsza podwyżka od 26 lat. Wcześniej najwyższy mandat jaki mógł nam wystawić policjant, to 500 zł, od 2022 roku będzie to nawet 5000 zł za przekroczenie prędkości o 71 km/h lub więcej. Piraci drogowi z województwa warmińsko-mazurskiego już zostali ukarani mandatami po nowych stawkach.

Pirat drogowy, który osobowym lexusem w Nowy Rok pędził Al. Warszawską w Olsztynie 103 km/h został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł. Policjanci, którzy go zatrzymali do kontroli dopisali do jego konta 10 punktów karnych i zatrzymali jego prawo jazdy na trzy miesiące. Do podobnego zatrzymania doszło drugiego stycznia w gminie Kisielice (powiat iławski), gdzie 40-letni kierowca toyoty pędził w terenie zabudowanym 102 km/h. Mieszkaniec Susza (również powiat iławski) został ukarany mandatem w tej samej wysokości, a jego uprawnienia też zostały zatrzymane.

Czwartego stycznia w ręce funkcjonariuszy olsztyńskiej drogówki również trafiło dwóch piratów drogowych, którzy przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Pierwszy z nich pędził ul. Sikorskiego w Olsztynie, drugi został zatrzymany w miejscowości Ruszajny (gm. Barczewo). Obaj kierowcy stracili swoje prawa jazdy na trzy miesiące, muszą również zapłacić mandaty w wysokości 1500 zł.

Tego samego dnia doszło do potrącenia pieszego na przejściu na ul. Bartąskiej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, dlatego zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Sprawca zdarzenia jednak będzie musiał zapłacić mandat w wysokości 2500 zł.

Oprócz wysokości stawek zmieniają się również przepisy dotyczące kolizji drogowych. Od 1 stycznia najniższy mandat za kolizję drogową wynosi 1.020 złotych. Zapłacimy nawet wówczas, kiedy żadna osoba nie dozna jakichkolwiek obrażeń. Do otrzymania mandatu wystarczy stłuczka i wezwanie Policji.

Wysokość punktów karnych nie ulegnie zmianie, ale będą one "zapisane na koncie" kierowcy przez 2 lata. Dodatkowo, nie będzie można zmniejszyć ich liczby poprzez udział w kursie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Przedstawiamy kilka z wykroczeń, za które od stycznia zwiększono wysokość mandatów:

— Korzystanie przez pieszego z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych 300 złotych.
— Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącemu na to przejście 1,5 / 3 tys.
— Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu 1,5 / 3 tys.
— Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem 500
— Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o: 41–50 km/h 1 / 2 tys.; 51–60 km/h 1,5 / 3 tys.; 61–70 km/h 2 / 4 tys.; 71 km/h i więcej 2,5 / 5 tys.
— Niewskazanie wbrew obowiązkowi, na żądanie uprawnionego organu, komu pojazd został powierzony do kierowania lub używania w oznaczonym czasie:
1) w postępowaniu w sprawach o przestępstwo nie niższa niż 4 tys. złotych;
2) w postępowaniu w sprawach o spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie niższa niż 2 tys. złotych;
3) w sprawach dotyczących przekroczenia dopuszczalnej prędkości dwukrotność wysokości grzywny przewidzianej za dane wykroczenie, nie niższa niż 800 złotych.
— Niezachowanie należytej ostrożności na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka 2,5 tys. złotych.

Z wyższymi karami spotkają się również kierowcy, którzy prowadzą samochód "na podwójnym gazie". Od nowego roku za kierowanie samochodem lub innym pojazdem mechanicznym minimalna grzywna wynosi 2,5 tys. zł. Kiedy sprawa trafi do sądu, ten może orzec karę nawet w wysokości 30 tys. zł. Co istotne, informacje o prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu będą udostępniane ubezpieczycielom, którzy mogą takiemu kierowcy znacznie zwiększyć wysokość stawki na OC.

Okazuje się, że nowe przepisy ruchu drogowego nie dotyczą tylko kierowców samochodów. Od nowego roku ukarani mogą zostać również rodzice, których dzieci poruszają się rowerem lub hulajnogą elektryczną po drogach publicznych, chodnikach, ścieżkach rowerowych ale i również parkingach i osiedlach (nawet tych zamkniętych) bez karty rowerowej. Za takie wykroczenie grozi grzywna w wysokości 1500 zł. Dotyczy to głównie dzieci w wieku 10-18 lat, które nie posiadają karty rowerowej.

Dzieci poniżej 10. roku życia nie muszą mieć karty rowerowej, o ile będą znajdowały się pod opieką rodziców. W takim przypadku najmłodsi rowerzyści są traktowani jako piesi. Dzieci w świetle przepisów prawa nie mogą korzystać z hulajnóg elektrycznych, chyba, że w strefie zamieszkania i pod opieką dorosłej osoby.

Przepisy dotyczą zarówno prywatnych hulajnóg elektrycznych i rowerów, jak i tych wypożyczonych.

Przepisy jednak najczęściej będą dotyczyć kierowców, a zwłaszcza tych, dla których jazda samochodem jest sposobem na życie. Zapytaliśmy więc jednego z olsztyńskich taksówkarzy, co dla nich znaczą te przepisy oraz jak zmieniła się ich praca od 2022 roku.

— To bardzo dobre przepisy, które pomogą nam poprawić bezpieczeństwo na drogach. To już widać — mówi Arkadiusz Trzeciak, z Green Taxi w Olsztynie — My jako taksówkarze przestrzegamy przepisów, więc dla nas to nie robi wielkiej różnicy. Niewątpliwym plusem jednak będzie poprawa ogólnego bezpieczeństwa na drogach, zarówno kierowcy jak i klienci będą mogli czuć się bezpieczniej.

I dodaje: Pracuje również jako kierowca autobusów podróżniczych i często jeżdżę do krajów skandynawskich lub na zachód. Proszę mi wierzyć, tam nawet nikomu noga nie zadrgnie, żeby przekroczyć prędkość o 5km/h bo za to już grożą ogromne mandaty. Spotykam się tam z większą kulturą i bezpieczeństwem na drodze, więc mam nadzieję, że niedługo tak będzie u nas.

Zdaniem eksperta:

— Kary są skuteczne wyłącznie na krótką metę, nawet jeśli są to kary tak horrendalne jak w tej chwili. Wysokość mandatów w odniesieniu do średnich zarobków w Polsce obecnie jest prawdopodobnie najwyższa w Europie. Przekroczenie o 30 km/h w Niemczech po kwietniowej zmianie taryfikatora jest to 7 proc. przeciętnego zarobku, a u nas jest to obecnie 15 proc. przeciętnego zarobku. Poprzednio było to również około 7 proc — mówi Andrzej Makowski, psycholog transportu — Wydawałoby się, że może to skłonić kierowców do zdjęcia nogi z gazu, jednak nic bardziej mylnego. Takie rozwiązanie byłoby możliwe tylko w idealnym świecie, gdyby nadzór byłby szczelny w 100 proc., jednak takiej możliwości nie ma. Nie stać nas na to, żeby nad każdym kierowcą wisiał helikopter i sprawdzał czy jedzie przepisowo, jest to niewykonalne. I tak w ciągu ostatnich 10 lat liczba wypadków spadła o prawie 50 proc. a liczba ofiar śmiertelnych o ponad 50 proc., odbyło się to bez podnoszenia wysokości mandatów. Co za tym idzie? Przyczyny takiego a nie innego zachowania człowieka za kierownicą są inne niż strach przed wysoką karą. Nasze zachowanie determinowane jest przez zachowanie otaczających nas ludzi. Jako przykład dajmy polskiego kierowcę, który przedostaje się przez Bałtyk i jeździ w krajach skandynawskich. Wtedy stosuje się do przepisów w niemal 100 proc., jednak po powrocie do Polski znowu jeździ jak szaleniec. Biała wrona wśród czarnych zawsze będzie się odróżniać i zostanie po jakimś czasie zadziobana, taki po prostu jest system naszego funkcjonowania. Wysokie mandaty owszem poprawią bezpieczeństwo na drogach, ale tylko na chwilę. Po jakimś czasie kierowcy zaczną się do nich przyzwyczajać i znowu przestaną przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Edukacja jest czymś, co pozwoli nam realnie zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Jeśli kierowcy dopiero co włączający się do ruchu drogowego po zdanym egzaminie będą mieli wiedzę dlaczego łamiemy przepisy, jakie mogą być tego konsekwencje dla niego i innych uczestników ruchu drogowego, oraz to, że jadąc o 20 km/h szybciej pewnym odcinkiem wiele nie zyskamy na czasie to wtedy nasze drogi będą bezpieczniejsze. Poza tym chcę zauważyć jeszcze jedno: wysokie stawki mandatów mogą być kuszącą propozycję do przyjęcia przez policjantów łapówki, a jak dobrze wiemy, korupcja na pewno nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Mamy przykład z epoki PRL, gdzie "dawanie w łapę" policjantowi było czymś na porządku dziennym.


POLICJANCI PRZYPOMINAJĄ
Od 1 stycznia 2022 roku weszły nowe przepisy zaostrzające kary dla uczestników ruchu drogowego popełniających wykroczenia. Zmiana sprawiła, że znacząco wzrosły kwoty mandatów między innymi za przekroczenie dozwolonej prędkości. To kolejna zmiana w ostatnich miesiącach, która ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach.

Kierujący, który w terenie zabudowanym przekroczy prędkość o co najmniej 50 km/h traci prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Jeśli mimo to nadal będzie kierował pojazdami, okres bez prawa jazdy przedłuży się do 6 miesięcy. Kolejne wykroczenie w tym okresie skutkować będzie ponownym przystąpieniem do egzaminu na prawo jazdy.

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. observer #3087186 8 sty 2022 14:14

    Gadasz jak potłuczony, psychologu transportu... Nie znam nikogo, kto przyzwyczai się do np. co tygodniowego płacenia mandatu 2000 zł. Bredzisz. A piratów drogowych karać i nie wyróżniać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. frost #3087198 8 sty 2022 16:19

      Czekam na pierwszy mandat ludzi władzy, od samorządu, przez sejm aż do władz państwowych i celebrytów. Będzie immunitet pomroczności jasnej ? Wysokość mandatów rodzi podejrzenie zasilania kasy państwowej. Jak zwykle w czasie kryzysu główny haracz płacą pijacy, palacze i kierowcy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Stary dziad #3087235 9 sty 2022 11:42

        Bardzo się cieszę, wreszcie będzie bat na to całe lewactwo tęczowe które pędziw swoich furach za niemieckie pieniądze po naszych polskich drogach. Zresztą dzięki umiejętnej polityce wstawania z kolan realizowanej od 2015 roku stać i szarych obywateli na mandaty. Wszystkie wskaźniki rosną, zarabiamy coraz więcej, są programy typu 500+, więc jak się czasami zdarzy mandat to krzywdy nie będzie. A budżet zasilimy na kolejne rozwijające Polskę programy. Na pohybel piratom!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz

      2. Marta #3087267 10 sty 2022 08:24

        Wypadało bo zrobić lustrację znaków i oznaczeń poziomych dróg. Sama policja wypowiada się w podobnym tonie, że jest wiele miejsc gdzie linia przerywana jest na zakręcie a podwójna ciągłą na prostej poza onbszarem zabudowanym. Teren zabudowany gdzie, ciągnie się kilkukilometrowy las itp. To jest kvrestwo a nie poprawa bezpieczeństwa. Drenaż kieszeni.

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5