Na ul. Wańkowicza w Olsztynie cały czas wykonawca nie posprzątał po remoncie. Pytamy, na co czekają drogowcy?

2021-10-13 14:29:08(ost. akt: 2021-10-13 15:31:42)

Autor zdjęcia: Alicja Kowalczyk

Drogowcy rozpoczęli remont na ul. Wańkowicza w Olsztynie, ale we wrześniu skończyli roboty. Zostawili bałagan. Do tej pory nikt tam nie posprzątał. Dlaczego?
Pod koniec września pisaliśmy, że na ul. Wańkowicza w Olsztynie jest bałagan po remoncie. Drogowcy go rozpoczęli, ale pewnego dnia skończyli roboty. Zostawili bałagan.

— Porzucenie rozpoczętej budowy to jakaś kpina — twierdził nasz czytelnik.

Dlaczego remont na u. Wańkowicza stanął w miejscu? Sprawdziliśmy. ZDZiT w odpowiedzi wyjaśnił nam, że zadanie nie zostało zakończone i zgodnie z zapisami umowy na wykonawcę naliczana będzie kara finansowa. Wykonawca zapowiedział, że prace na ulicy Wańkowicza zostaną zakończone do końca września.

Miasto dodało również, że rozważamy różne warianty, w tym odstąpienie od umowy z winy wykonawcy.

Dziś mamy 13 października, a sytuacja na ul. Wańkowicza nie uległa zmianie. Nadal jest tam bałagan. Końca remontu nie widać.

Dlaczego jeszcze nikt tam nie posprzątał?


— Zgodnie z protokołem odbioru, który odbył się w dniu 12 października, wykonawcy został wyznaczony czas na uprzątnięcie terenu prac oraz miejsc przyległych do dnia 18 października 2021 roku — odpowiada Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT.

Sprawdzimy 18 października, czy na ul. Wańkowicza remont się zakończy.

Fot. Alicja Kowalczyk

Oliwy do ognia dolewa jeszcze informacja, że remont ul. Wańkowicza to projekt finansowany z pieniędzy Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Czy tak powinien się skończyć remont ulicy? Zatem to strzał w kolano dla inicjatywy?

— Realizacja projektów OBO to niezwykle trudne wyzwanie. Trudno nazwać rozwiązanie umowy z niesolidnym wykonawcą strzałem w kolano. Ratusz podchodzi do realizacji każdego projektu, nie tylko OBO, z pełną odpowiedzialnością. OBO to działanie obywatelskie, które zawiera w sobie
pełen wachlarz decyzyjny — od rozeznania w potrzebach swojego otoczenia — przestrzennego, społecznego, poprzez przygotowanie wniosku, przyjęcie jego oceny i możliwości realizacji a następnie efekt tego działania — jeśli efektem jest przedłużające się wykonanie czy niesolidny wykonawca, wszyscy ponosimy konsekwencje. OBO to przecież budżet miasta, a OBO jest formą współzarządzania — odpowiada Patryk Pulikowski z Biura Prezydenta Miasta i Dialogu Obywatelskiego Urząd Miasta Olsztyna.

Fot. Alicja Kowalczyk

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hehe #3077931 15 paź 2021 15:24

    ale piękne chodniki, trawka ślicznie sobie rośnie miedzy pofalowanymi kafelkami.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5