Po 3 latach procesu sądowy finał olsztyńskiej spółki Remedium

2021-05-24 14:32:53(ost. akt: 2021-05-24 14:49:37)
Proces szefa Remedium trwa od kwietnia 2018 roku

Proces szefa Remedium trwa od kwietnia 2018 roku

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Jutro przed Sądem Okręgowym w Olsztynie ma zapaść wyrok w głośnej sprawie Sylwestra S., właściciela spółki Remedium. Jest on oskarżony o wyłudzenie ponad 60 mln zł na szkodę ponad 800 osób.
Na ten wyrok od ponad trzech lat czeka kilkaset osób, które nierzadko straciły wszystkie oszczędności życia. Jutro Sąd Okręgowy w Olsztynie ma ogłosić wyrok w sprawie Sylwestra S., właściciela spółki Remedium, który został oskarżony m.in. o prowadzenie działalności parabankowej. Prokuratura chce dla Sylwestra S. kary 15 lat więzienia, grzywnę i naprawienie szkody, czyli oddanie poszkodowanym ich pieniędzy. Natomiast obrona chce uniewinnienia. Sylwester S. od początku nie przyznaje się do winy.

Sprawę tę można porównać do innej bulwersującej afery w kraju, czyli Amber Gold, firmy, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Tu też poszkodowani stracili często oszczędności życia, choć oczywiście kaliber obu spraw jest inny. W przypadku Remedium prokuratura przedstawiła prezesowi spółki 10 zarzutów. Główny dotyczy doprowadzenia w okresie od maja 2005 roku do lutego 2013 roku 801 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ponad 60 mln zł poprzez wprowadzenie ich w błąd co do charakteru lokat pieniężnych, w związku z prowadzoną przez oskarżonego działalnością w spółce Remedium — Doradcy Finansowi sp. z o.o. Proces Sylwestra S. ruszył w kwietniu 2018 roku.

Przypomnijmy. Sylwester S. był prezesem Remedium — spółki, która oferowała m.in. atrakcyjne lokaty i inwestycje w energetykę wiatrową, choć jej działalność była bardzo szeroka, bo inwestowała też w nieruchomości, akcje spółek giełdowych. Klienci zwiedzeni dużym zyskiem powierzali spółce swoje pieniądze. Sprawa Remedium ujrzała światło dzienne pod koniec 2012 roku, kiedy klienci spółki zaczęli mieć problem z wycofaniem swoich pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, które zostało wszczęte we wrześniu 2012 roku, trwało aż pięć lat. Proces w tej sprawie zaczął się w kwietniu 2018 roku.

Klienci Remedium stracili często wszystkie swoje oszczędności.

— Sprzedaliśmy mieszkanie i całą tę kwotę, około 250 tys. zł, wpłaciliśmy do Remedium. To było w 2011 roku. Zachęciła mnie znajoma. We wrześniu 2012 roku dowiedziałem się, że Remedium jest zaliczane do parabanków. Próbowałem wycofać pieniądze, pisałem, rozmawiałem z prezesem, ale pieniędzy nie odzyskałem. Zero — opowiadał nam jeden z poszkodowanych.

— Prezes Remedium sprawiał wrażenie człowieka wiarygodnego, zwiódł mnie — mówił nam jeden z olsztyńskich profesorów, który stracił 100 tys. zł. — Straciłem jak inni ludzie. Potrafił czarować. Jednak odsetki, które oferował, nie były aż tak wygórowane, były nieco wyższe niż gdzie indziej i wyglądało to realnie. I jeśli ktoś teraz mówi, że ludzie byli głupi, że tam wpłacili, to nie tak.

am

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. magda #3067046 24 maj 2021 15:39

    Ehhh gdyby tylko towarzystwo w togach zaczęło pracować na akord, te miliony z artykułu byłyby pstryknięciem w obliczu zaoszczędzonych pieniędzy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5