Czy my też trafilibyśmy do Kortau?

2020-01-18 20:02:36(ost. akt: 2020-01-17 13:40:14)
Czy trafilibyśmy do Kortau?

Czy trafilibyśmy do Kortau?

Autor zdjęcia: Łukasz Jakubowski

Uczniowie I LO w Olsztynie wzięli udział w happeningu mającym na celu uświadomienie społeczności nie tylko szkolnej rozmiarów nietolerancji dla czyjejkolwiek odmienności, czyli niepasowania do przyjętych „norm” zachowania w społeczeństwie.
Czy osoba odstająca od tak zwanej „normy” ma prawo do swobodnego życia w społeczeństwie? Prof. Marcin Cielecki uczy w I LO historii. Dlatego dyskusję o tolerancji oparł o dramatyczne wydarzenia ze stycznia 1945. 3. Korpus Kawalerii Gwardii Armii Czerwonej, dowodzony przez generała Nikołaja Oślikowskiego po całonocnym forsownym marszu przez skute mrozem lasy Prus Wschodnich osiągnął w nocy z 21 na 22 stycznia 1945 r przedpola miasta Allenstein. Pierwsze stanęło na ich drodze Kortau (Kortowo). Tam od lat 80. XIX wieku leczono osoby z objawami chorób psychicznych. Ale nie tylko. Także ci, którzy w jakikolwiek sposób „nie pasowali” z powodu na przykład swoich poglądów, mogli trafić za to do psychiatryka.

Po paru godzinach obecności w Kortau kawalerzystów Oślikowskiego z 600-osobowej grupy pacjentów oraz towarzyszących im lekarzy i personelu pielęgniarskiego przy życiu nie został nikt. Oprócz osób chorych psychicznie, znajdowali się tam także żołnierze Wehrmachtu ranni podczas działań wojennych. Był to zatem wtedy szpital wojskowy, podlegający ochronie prawa wojennego.

To był ostatni akt tragedii pt. „Wymordowanie pacjentów Zakładu dla Umysłowo Chorych Kortau”. Wcześniej, w początkach grudnia 1944 r., dużą grupę pacjentów popędzono w samych piżamach — niektórych nawet boso — na dworzec kolejowy, skąd odjechali w nieznanym kierunku i ślad po nich zaginął. Prawdopodobnie zostali wtedy rozstrzelani w którymś lesie. Także wcześniej hitlerowcy realizowali w Kortowie Akcję T-4 — fizycznej eliminacji starców, ludzi chorych umysłowo oraz ludzi z wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi. Działaniom tym towarzyszyły także okrutne, pseudonaukowe eksperymenty medyczne. Łącznie w całych Niemczech straciło wtedy życie blisko 300 tys. osób, z czego w samym Kortowie — w świetle dostępnych dokumentów — zamordowano ich co najmniej 5 tysięcy.

W projekt zrealizowany w I LO zaangażowało się czworo nauczycieli: Łukasz Jakubowski, Wiesława Zielińska, Beata Kondraczyk i Marcin Cielecki.
— Zadajemy pytanie, czy ta historia mogłaby wydarzyć się ponownie? — mówi Cielecki. — Ponieważ we współczesnym życiu bardzo się etykietkujemy i szufladkujemy oraz posługujemy się językiem, jakim się posługujemy, czy w tamtych czasach nie trafilibyśmy do Kortau, jako osoby odstające od tak zwanej „normy”? Może mamy brodę, albo długie włosy, albo nie jesteśmy akceptowani, albo nie mieścimy się w narzuconym schemacie, albo mamy swój własny, autorski pomysł na życie, nieakceptowany przez tak zwany ogół.

Młodzież, głównie klasy Ic, uczestniczyła od września w warsztatach tożsamości organizowanych przez Borussię. Szkołę odwiedził też Paweł Jaszczuk, olsztyński pisarz, który pierwszy opisał pseudomedyczne eksperymenty na ludziach realizowane w Zakładzie dla Umysłowo Chorych Kortau w książce „Testament Schlichtingera”. Uczniowie sami wymyślili etykietki, które znalazły się na trzymanych przez nich kartkach. Na przykład: „Lubię biegać w błocie” — czy trafiłbym za to do Kortau? Albo: „Piszę książkę” — czy za to, że ma się własne marzenia i własny pomysł na życie trafiłoby się do Kortau? Albo: „Jestem koniarą”, albo: „Mam autyzm”, albo: „Lubię oglądać kabarety” i tak dalej. Czy każdy, kto nie przystaje do odgórnie narzuconego schematu, zasługuje na odizolowanie go od społeczeństwa w zakładzie psychiatrycznym?

Dziewczyny z II klasy zastanawiały się, czy wziąć udział w happeningu.
— Czytaliśmy o masakrze w Kortau, ale nie lubię być na zdjęciu — zdradziła Kasia.

Jej kolega nie interesuje się z kolei w ogóle historią. Wielu ma jednak na ten temat inne zdanie.

Kulminacją całego projektu było wspólne zdjęcie wykonane w holu szkoły, na którym każdą literę napisu: „Czy trafilibyśmy do Kortau?” trzyma inny uczeń. Oprócz tego dołączyli do nich także inni koledzy.

Mikołaj z I klasy wziął udział w happenigu zdjęty współczuciem dla zamordowanych w Kortau osób, które nie były pacjentami psychiatrycznymi. — Były to osoby o innej orientacji albo takie, które zachowywały się inaczej, nie przystawały do jakiejś normy społecznej. Nasz happening to wołanie o więcej wyrozumiałości dla „inności” — podkreśla.

— To ważne, żeby uświadomić społeczeństwu, tutaj szkolnemu, co się działo w Kortowie i żeby spojrzeć na to z innej perspektywy. Myślę, że przyniesie to jakiś rezultat — dodała jego koleżanka Olga.

— Zainteresowanie uczniów nie było zbyt duże — podsumowuje prof. Marcin Cielecki. Pozostaje pytanie: dlaczego? Tak dzieje się przecież także wtedy, kiedy ktoś próbuje przypomnieć ten temat w Olsztynie. Temat kortowskiej masakry wciąż pozostaje w mieście w sferze wstydliwie pomijanej miejskiej legendy.

Łukasz Czarnecki-Pacyński



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. opinia #2853430 | 87.118.*.* 21 sty 2020 19:37

    Mamy kolejny symptom upadku LOI . Czemu zbrodnie niemieckich nazistów popełnione w imieniu państwa Niemiekiego, na jego terenie łączycie z obrcnymi mieszkancami Olsztyna? Jaka tu ciagłość społeczno-prawno-etniczna? Co majado tego Polacy z Olsztyna ? A co do tego kto może obecnie trafić do takich "zakładów" to proszę poczytać za co obecnie wy rzuca się prawdziwą profesurę z katedr w UE ( w Polsce juz też ..) za co knebluje sie ludziom usta, za co wsadza do wiezień za co grozi obywatelom itp. Inteligentna młodzież pewnie to już wie i stąd nie chciała brać udziału w tej propagandówce rodem z lat 50 XX w.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Niby lewicowe liceum.... #2852459 | 109.241.*.* 20 sty 2020 14:31

    Jak to to lewica w postaci ZSRR popełniła jakieś zbrodnie w Olsztynie? Armia postepu - Armia Czerwona niosaca na swoich sztandarach najpiękniejsze idee jak równość, tolerancję, antyklerykalizm, zniesienie patriarchatu, multikulti, internacjonalizm, antyfaszyzm, socjalizm, walka z ciemnota i wykluczeniem, feminizm popełniła jakieś zbrodnie? Lewicowe liceum a takie akcje robi? To działanie niemądre, nieodpowiedzialne! Armia Czerwona wyzwoliła to miasto od niemieckich zbrodniarzy faszystowskich. Walki były o Kortowo bo w szpitalach byli zwyrodnialcy z Wehrmachtu, nad którym tu tak płaczecie!! Najpierw autor pisze ze to szpital psychiatryczny potem ze szpital wojskowy chroniony prawem międzynarodowym ktorego niemcy nie przestrzegali, wiesz jeden z drugim co ci wasi bohaterowie wehrmachtu robili z jeńcami armii postepu ZSRR???? albo z ludowego wojska polskiego??? A ta młodzież to zamiast do kortau niech trafi lepiej na dobre lekcje postepowych nauczycieli, bo chyba pisowcy tam wam zaczeli w głowach mieszac. Droga młododzieży z I Liceum - w ramach rehabilitacjii i samokrytyki Kwiaty zanieść na groby Czerwonoarmistów co leżą w Olsztynie co te miasto wyzwalali, a nie oczerniać ich i plątać ich w zbrodnie niemieckich faszystów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. al #2852230 | 80.50.*.* 20 sty 2020 09:41

      Wątpię, żeby w 1945 roku w szpitalu w Kortau byli leczeni chorzy psychicznie. W państwie niemieckim chorzy psychicznie byli modowani już z końcem lat 30 ub.w. w t.z.w, akcji T4. Niemcy chorych psychicznie Polaków wymordowali zaraz po wejściu do Polski w 1939 r. Zbierali ich wszystkich obiecując zapewnienie im opieki, rodziny przekazywały ich, a ci wywozili do lasu i rozstrzeliwali. Tak było niedaleko rodzinnej wsi mojego taty na Mazowszu. Niemcy rozstrzelali tam wszystkich chorych psychicznie z całej gminy. Dzisiaj stoi tam tablica pamiątkowa. Wątpię, żeby w tym szpitalu w Kortau, w tym czasie uchował się chociażby 1 chory psychicznie. Po co manipulować? Najprawdopodobnie Rosjanie rozstrzelali rannych żołnierzy i zwykłych cywilów.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. mig #2851785 | 81.190.*.* 19 sty 2020 10:35

      ludzie skąd tyle jadu w tych komentarzach?

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    3. Głupia andżelika #2851760 | 82.160.*.* 19 sty 2020 09:56

      .... ELgrzebiete żądzi...

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (14)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5