Olsztyn 2050 — niesamowita akcja Miejskiego Ośrodka Kultury [ZDJĘCIA, VIDEO]

2019-11-19 15:25:30(ost. akt: 2019-11-20 13:11:14)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Taka akcja na ulicach: Olsztyn 2050. Miasto potłuczone, zwichnięte, napuchnięte - społecznie, klimatycznie, cywilizacyjnie. Witajcie w przyszłości – napisał na swoim Facebooku Mariusz Sieniewicz, pisarz, intelektualista, dyrektor MOK.
Na umieszczonych w mieście tablicach widać czarny wariant historii Olsztyna w roku 2050. Miasto tonące w zwałach śmieci, Amfiteatr zalany wzburzonymi morskimi falami nad którymi wiszą burzowe chmury z których walą w miasto pioruny, płonący zamek nad którym unoszą się na bojowych spadochronach uzbrojeni komandosi, a wreszcie kamieniczki starówki ozdobione chińskimi napisami na tle horrendalnych wieżowców rodem z mrocznego snu. Te grafiki naprawdę działają na wyobraźnię.

Facebookowi komentatorzy pytają: „To jeszcze wtedy COŚ będzie????!!!!” Albo: „Hmm...Mam mieszane uczucia...Bo niby co z tej akcji ma wynikać oprócz naszego przygnębienia?” Jedna z pań zauważyła: „To bardzo smutne, ale ku temu zmierza świat. Jeśli nie powstrzymamy tego pędu odhumanizowującego nasze otoczenie to czarno to widzę. Każdy człowiek może przyłożyć rękę do powstrzymania tych zmian. Kropla do kropli...”

Intencją twórców tej akcji było dać do myślenia wszystkim. I rządzącym, i rządzonym. — Może nawet bardziej tym drugim — mówi dyrektor Sieniewicz. — Jeśli mielibyśmy już dokonywać tego niefortunnego podziału, to bardzo nam zależy, żeby skupić się przede wszystkim na sobie. Na tym, na ile ja, jako pojedynczy człowiek, przyczyniam się do dewastacji naszej planety. Ile śmieci generuję wokół siebie. Bo kiedy operujemy abstrakcyjnymi liczbami czy pojęciami, to jakbyśmy odpychali od siebie świadomość tego procesu.

— To jakiś rodzaj artystycznej prowokacji...
— Oczywiście, że prowokacji. Aby sprowokować nie tylko mieszkańców naszego miasta, ale nas, mieszkańców Ziemi, do jakiejś głębszej refleksji. Ta data 2050 rok jest określana przez naukowców jako przybliżony termin graniczny, po którym destrukcyjne procesy zachodzące teraz na Ziemi staną się nieodwracalne. To jest nasze memento – jeden z programów szerszego projektu, który realizujemy w październiku i listopadzie pt. „Testament z plastiku”. Wspólnie z grafikami komputerowymi zastanawialiśmy się, jak może wyglądać Olsztyn dotknięty wtedy różnego rodzaju kataklizmami: i klimatycznymi, i cywilizacyjnymi, i społecznymi. Dlatego pokazujemy najbardziej znane miejsca naszego miasta w różnych wariantach. A to zatopionego Amfiteatru, a to hiperindustrialnej przestrzeni w centrum...

— Wręcz koszmarne te wieżowce, horrendalne po prostu...
— Proponujemy taki „ekologiczny” namysł nad tym, jak może wyglądać nasza rzeczywistość za 30 lat. Tym bardziej, że zmiany zaczęły już zachodzić w postępie geometrycznym. Widzimy jak nasze najbliższe otoczenie zmienia się z roku na rok. Zatem nasze obrazki nie są aż tak futurologiczne. Są raczej dystopijne. To może się rozegrać w taki sposób.

— Naukowcy mówią już wprost, że jeżeli się nie opamiętamy, to nasza cywilizacja po prostu nie przetrzyma tego naporu śmieci, plastików i nie wiem czego jeszcze.
— Według prognoz, jeżeli obecny proces degradacji nie zostanie zatrzymany, Ziemia już się potem, po roku 2050, nie odtworzy.

— A ten płonący ratusz i lecący nad nim na bojowych spadochronach komandosi, to jeszcze inny wariant możliwego rozwoju sytuacji?
— Każdy może to sobie inaczej odczytywać. Taka sytuacja mogłaby być związana na przykład z terrorystycznymi zamachami bombowymi, które będą pokłosiem napięć społecznych związanych z migracją ludności z biedniejszych części świata, albo tych części dotkniętych kataklizmem klimatycznym. Mówi się już o tym, że niektóre miejsca na Ziemi będą nie do życia dla ludzi. I wtedy mieszkańcy tych rejonów będą musieli przemieszczać się tam, gdzie będzie można żyć. Będzie to rodziło duże napięcia.

— Temu służy także akcja na Facebooku pt. „Testament z plastiku”?
— Zapraszamy, żeby każdy pokazał swoje śmieci, które uzbierał w ciągu pięciu czy siedmiu dni. I dopiero kiedy wyłożyłem sobie na podłodze to, co wyjąłem z kubła na śmieci, uświadomiłem sobie, ile ja sam, jako taka „plastikowa mrówka”, generuję tego odpadu. Bardzo zależy nam tutaj na takiej bezpośredniej, indywidualnej autorefleksji. Że to nie tylko różnego rodzaju korporacje, rządy ale my sami, dzień po dniu drenujemy tę Ziemię.

Podobnego zdania byli olsztynianie spotkani na ulicach miasta w pobliżu tablic ustawionych przez MOK. — Uważam, że jest to ważne i najwyższy czas się zatrzymać — stwierdziła pani Dorota. Sama robi tyle, ile może: segreguje śmieci i sprząta po psie.

— Daje to do myślenia — zauważył pan Zbigniew. — Na pewno dzieci się cieszą, że będą zimy ze śniegiem. A te ogromne wieżowce widoczne w tle znanych obecnie miejskich budynków? — Miasto ma 200 tysięcy mieszkańców. Nie może wciąż rozrastać się na boki. Tracimy las miejski, bo są potrzebne tereny pod osiedla, a marnuje się tyle miejsca w samym mieście. Trzeba się zastanowić, jak rozwiązać urbanistycznie miasto, żeby nie ingerować w środowisko, nie wycinać w nieskończoność lasów, które dają nam czyste powietrze, grzyby, jagody i drewno budowlane oraz opałowe. I jeszcze chronią przed erozją gleb.

— Zaśmiecić się da,tak, jak to pokazano na obrazku, ale oczyścić potem to już nie będzie jak — obawia się pan Cezary. — Służby porządkowe już teraz nie dają rady. Ja mieszkam na Mrongowiusza i co tam się dzieje. Sklepy wyrzucają tam wszystkie śmieci i nie ma komu tego posprzątać.

Dobrego zdania na temat czekającej nas przyszłości nie ma także pani Monika: — Ludzie teraz słabo segregują śmieci i ta wizja jest całkiem prawdopodobna.

Pan Karol, uczeń technikum, wierzy za to, że przynajmniej nie grozi nam przytłoczenie ogromem architektury: — Nie potrzebujemy tutaj drugiej Warszawy z jej ogromnymi budynkami i nie sądzę, żeby to się u nas przyjęło.


Łukasz Czarnecki-Pacyński
Masz pytanie do autora? Pisz:
l.czarnecki@gazetaolsztynska.pl

(st.gr. δυσ – zły; τόπος – miejsce) – utwór fabularny z dziedziny literatury fantastycznonaukowej, przedstawiający czarną wizję przyszłości, wewnętrznie spójną i wynikającą z krytycznej obserwacji otaczającej autora sytuacji społecznej. [za: Wikipedia]

Dystopia:






Sonda Olsztyn 2050





Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (28) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dom #2821969 | 188.147.*.* 21 lis 2019 13:45

    Ślepy naród obudzi się jak będzie za późno.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Mrs Christy Walton #2821896 | 197.211.*.* 21 lis 2019 11:44

    Szukasz pożyczki konsolidacyjnej, pożyczek niezabezpieczonych, pożyczek biznesowych, kredytów hipotecznych, kredytów samochodowych, kredytów studenckich, pożyczek osobistych, kapitału podwyższonego ryzyka itp.! Jestem prywatnym pożyczkodawcą, udzielam pożyczek firmom i osobom fizycznym o niskich i rozsądnych stopach procentowych w wysokości 2%. E-mail na adres: christywalton355@gmail.com

    odpowiedz na ten komentarz

  3. eas #2821849 | 91.242.*.* 21 lis 2019 10:35

    Ideologiczny bełkot lewaka za pieniądze podatnika. Przestań pan straszyć, weź się za pożyteczną pracę, czyli taką za którą ludzie płacą bez przymusu.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Real #2821522 | 88.156.*.* 20 lis 2019 19:38

    Na tonącym Titanicu byli ludzie, którzy NIE wierzyli, że statek tonie. Tonącej cywilizacji ludzkiej ludzie przyglądają się z uśmiechem. Taaaa, fajna sztuka sobie myślą, niezły pomysł inni tak to odbierają. Czy to nie dziwne? W gruncie rzeczy te ilustracje wcale NIE muszą fantazjować. One niejako wyprzedzają fakty. Bajka co? No to może warto się na chwilę zatrzymać (intelektualnie rzecz jasna) i popatrzeć, tak całkiem trzeźwo na sytuację światową. Bajka? Nieszczęśni ci, co tak właśnie myślą. To dodam coś jeszcze. Bardzo się starają rządy różnych krajów, nawołują, apelują, ostrzegają, przypominają. I co???? Ktoś coś poprawił? Zmienił? Poprawiło się co nieco powietrze, w Krakowie. A w kluczowych kwestiach NIC nie drgnęło!!!!!!! Polecam francuski reportaż nakręcony w 2009 roku przedstawiający poziom rabunkowej gospodarki Ziemi i stan naszej planety wobec tego bandyckiego procederu. Tytuł reportażu - "Home - S.O.S. Ziemia!". To było 10 lat temu!!!!!! A teraz jest jeszcze gorzej!!!!!! Do tego doszło zagrożenie konfliktami zbrojnymi praktycznie z ogniskami NA całej planecie!!!!! Trochę żyję ale takiego stanu rzeczy nie przypominam sobie przez ostatnie 60 lat!!!!!! ^0 lat temu można było pić wodę z wielu polskich rzek jezior, sam ją piłem, na surowo!!!!!. Bez obawy o swoje zdrowie czy życie. Żywność polska słynęła z dwóch cech - była smaczna i zdrowa. Dzisiejsza w niczym jej nie przypomina. Zatem co osiągnięto przez ostatnie 60 lat????? Niesłychaną, nie notowaną na taką skalę degradację środowiska oraz wszechobecny, globalny nacjonalizm często z akcentami neofaszyzmu. To sprawia, że rośnie nienawiść pomiędzy narodami ze względu na pochodzenie, kolor skóry czy z powodu odmiennej kultury. Tyle osiągnięto.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. PZ #2821273 | 46.170.*.* 20 lis 2019 11:11

    Ludzie podziwiający nie powinni mieć innego podejścia do tematu? Olsztyn zalewa tsunami a ta zęby szczerzy :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (28)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5