Czarne punkty na mapie Olsztyna. W ubiegłym roku w mieście zginęło czworo pieszych

2019-02-03 17:18:54(ost. akt: 2019-02-03 17:27:45)
Przejście dla pieszych przy ulicy Wyszyńskiego uznawane jest za jedno z najniebezpieczniejszych w Olsztynie

Przejście dla pieszych przy ulicy Wyszyńskiego uznawane jest za jedno z najniebezpieczniejszych w Olsztynie

Autor zdjęcia: nadesłane przez czytelnika

Wypadki i kolizje z udziałem pieszych to jedne z najbardziej niebezpiecznych zdarzeń na drogach. W ubiegłym roku tylko w Olsztynie doszło do nich prawie 80 razy. W tym samym okresie pod kołami samochodów zginęły 4 osoby.
W 2017 roku w całej Polsce odnotowano 8197 wypadków z udziałem osób pieszych, co stanowiło 25 procent wszystkich wypadków. Na polskich drogach zginęło w tym okresie 873 pieszych, a 7587 zostało rannych. Ubiegłoroczne dane ogólnopolskie nie są jeszcze znane, ale poprosiliśmy funkcjonariuszy z KMP w Olsztynie o przygotowanie zestawienia dotyczącego wypadków z udziałem pieszych.

W 2018 roku na drogach Olsztyna doszło do 85 niebezpiecznych zdarzeń. Ze statystyk wynika, że najgorzej jest, niestety, na przejściach dla pieszych. Ponad 90 procent zdarzeń dotyczyło sytuacji na przejściu dla pieszych. I, co gorsze, niemal 7 na 10 z tych zdarzeń wynikało z tego, że kierowcy nie ustępowali pierwszeństwa pieszemu.

Gdybyśmy mieli pokusić się o zestawienie miejsc najbardziej niebezpiecznych, to na liście pojawiłyby się na pewno te aleje i ulice, które są kluczowymi dla miasta.


Kierowcy zgodnie podkreślają, że niektórych zdarzeń można byłoby uniknąć, gdyby udało się poprawić infrastrukturę. Niczym mantra powraca postulat, by zadbać o oświetlenie w okolicach przejść dla pieszych. Pan Piotr mówi, że najgorzej, jego zdaniem, jest na ul. Dworcowej.

Z informacji, które przekazał nam Rafał Prokopczyk, rzecznik KMP w Olsztynie, wynika jednak, że przynajmniej w tym względzie sytuacja może się poprawić.

— W najbliższym czasie możemy spodziewać się zmian mających pozytywny wpływ na bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego, ponieważ komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego pozytywnie zaopiniowała wnioski o doświetlenie kilkunastu przejść dla pieszych — powiedział Prokopczyk.

Dodajmy, że wśród zgłoszonych miejsc są też wskazywane przez pana Piotra dwa przejścia na ul. Dworcowej. A osoby, które na co dzień po mieście poruszają się pieszo, podkreślają z kolei, że zacząć trzeba od zmiany stosunku kierowców do pieszych.

— Codziennie pokonuję kilka kilometrów i denerwuje mnie, że polscy kierowcy nie mają odruchu przepuszczania pieszych. Jeśli nie ma świateł, można stać na chodniku kilka dobrych minut, a żaden kierowca nie zatrzyma się, by umożliwić nam przejście — mówi pani Agata.

I dodaje: — Mieszkam na Nagórkach i często przechodzę przez przejście na skrzyżowaniu Synów Pułku i Orłowicza,w tym samym miejscu, w którym w ubiegłym roku zginęła młoda dziewczyna. Choć o sprawie było głośno, nie widzę, żeby kierowcy zwalniali w tym miejscu. Na ich wyobraźnię nie działają nawet ciągle zapalone znicze, które bliscy tej kobiety ustawiają przy drodze.

Wypadek, o którym mówi pani Agata, miał miejsce pod koniec marca 2018 roku i był jednym z czterech, w których zginęli piesi. Do pozostałych, tragicznych w skutkach, zdarzeń doszło:
*) w maju na al. Wojska Polskiego,
*) w lipcu na ul. Bałtyckiej,
*) w październiku na Wyszyńskiego.

Choć często mówi się, że wina leży po obu stronach, każdy ze śmiertelnych wypadków związany był z nieprzestrzeganiem przepisów przez kierowców. Poza nieustępowaniem pierwszeństwa (prawie 67 procent przyczyn wypadków z udziałem pieszych w Olsztynie), na liście grzechów kierowców pojawiało się także omijanie innego pojazdu przez przejściem. Bywa też, że przyczyną nieszczęścia jest nadmierna prędkość. Tak miało być, według wstępnych ustaleń, w przypadku wspomnianego wypadku na ul. Synów Pułku.

Należy pamiętać, że choć przed przejściem dla pieszych kierowca ma bezwzględny obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, piesi są zobowiązani do tego samego. Nieostrożne wchodzenie na jezdnię było przyczyną aż sześciu wypadków. Dwukrotnie zaś piesi wchodzili na pasy mimo włączonego czerwonego światła na sygnalizacji.

Daria Bruszewska-Przytuła

Te miejsca mają zostać doświetlone: Wojska Polskiego — szpital psychiatryczny • Wojska Polskiego — Oficerska • Bałtycka — Łukasiewicza • Zientary-Malewskiej — Morwowa • Wilczyńskiego — Burskiego • Wilczyńskiego — HB • Żołnierska — Agora • Sybiraków — LO III • Sybiraków — Rataja • Dworcowa — budynek nr 47 • Dworcowa Tortex — przejście aktywne • Warszawska — Kalinowskiego • Sikorskiego — Ogrody • Wilczyńskiego — Janowicza • Bałtycka — Letniskowa • Wojska Polskiego — Poliklinika • Lubelska — przy Izbie Administracji Gospodarczej • Grunwaldzka — Królowej Jadwigi • Obrońców Tobruku — Gałczyńskiego



Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja 83 #2674885 | 37.47.*.* 3 lut 2019 17:54

    W 2017 roku piesza weszła mi prosto pod koła zginęła na miejscu. Prokurator stwierdził wtargnięcie ale to mi pozostało żyć ze świadomością i pytaniem w głowie czy mogłem tego uniknąć. Apeluje do wszystkich i kierowców i pieszych UWAŻAJCIE NA SIEBIE BO ŻYCIE JEST TYLKO JDNO

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jan #2674879 | 83.9.*.* 3 lut 2019 17:38

    Przepisy to jedno, ok kierowca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Niestety pieszym wydaje się że ich ten obowiązek nie dotyczy. Kiedyś w szkole podstawowej uczyli: spój w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo. Teraz pieszy uważa że ma pierwszeństwo zawsze, nawet wówczas kiedy wchodzi bezpośrednio pod koła auta.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mimix #2675064 | 195.136.*.* 3 lut 2019 23:22

      Ciekawe jest, że kierowców zaskakuje pojawienie się człowieka na przejściu. Helou, to jest miasto, tu jest pełno ludzi! Jakby was zaskoczyło pojawienie się żyrafy, to spox, rozumiem. Ale człowiek w mieście jest u siebie, a pasy to przedłużenie chodnika. Może trzeba będzie zrobić wszystkie przejścia wyniesione, skoro kierowcom tak ciężko to pojąć.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. Niepatrzą #2674884 | 81.190.*.* 3 lut 2019 17:53

      I lezą z telefonami na przejście i to kierowca ma za te ćmy myśleć to są samobójcy

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. cde #2674875 | 95.160.*.* 3 lut 2019 17:30

        Oby tak doświetlono by piezy był widoczny zanim wejdzie na przejście. Kierowca ma Go już widzieć bo na przejściu czasem bywa za późno.

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (19)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5