Luksusowa bielizna i kieliszki do szampana. Helper musi wytłumaczyć się z wydatków

2017-07-12 12:30:17(ost. akt: 2017-07-12 11:23:44)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Stowarzyszenie byłego agenta CBA Tomasza Kaczmarka będzie musiało zwrócić ponad 2 mln zł? Według urzędników niepotrzebnie kupowało elektryczne deskorolki, dziecięcą pościel, luksusową bieliznę czy tysiące kieliszków do szampana.
Czarne chmury nad Europejskim Centrum Wsparcia Społecznego „Helper” zbierały się już od dwóch lat. Teraz sprawa nabiera rumieńców i może zakończyć się kiepsko dla stowarzyszenia. Urzędnicy wojewody, którzy kontrolowali jego wydatki, wiele z nich uznali za niesłuszne.

Zakwestionowali między innymi zakup pistoletu na wodę czy pościeli dziecięcej.
Złapali się też za głowy, kiedy na jaw wyszło, że stowarzyszenie wynajmuje drogie samochody od firmy, której współwłaścicielką jest żona Tomasza Kaczmarka. Tylko w dwóch ostatnich latach placówka w Olsztynie musiała za to zapłacić ponad 230 tys. zł. Niemal 80 proc. dotacji Środowiskowy Dom Samopomocy w Jedwabnie przeznaczył na wynagrodzenia. Placówka w Olsztynie wydała np. prawie 3,7 tys. zł na detektywa.

Źle wypadła także kontrola, jaką przeprowadzili w Helperze urzędnicy olsztyńskiego ratusza. Placówki w Olsztynie zostały wyposażone m.in. w ubrania narciarskie, bluzy, koszulki, torby sportowe jednej ze znanych marek, drogie ubrania i bielizna, elektryczne deskorolki czy markowe kosmetyki. Zdaniem ratuszowych urzędników, trudno wytłumaczyć, że te wydatki były konieczne do prowadzenia środowiskowych domów samopomocy.

Zakwestionowaliśmy wydatki Europejskiego Centrum Wsparcia Społecznego Helper na łączną kwotę 110 tys. zł — tłumaczy Patryk Pulikowski z Urzędu Miasta w Olsztynie. — Takie wnioski wyciągnęliśmy po kontroli przeprowadzonej w stowarzyszeniu. Zawiadomiliśmy stowarzyszenie o wszczęciu postępowania administracyjnego w związku z wynikiem kontroli. Teraz przedstawiciele stowarzyszenia mają czas na odniesienie się do sprawy. Kontrola, którą przeprowadziliśmy, to była nasza własna inicjatywa. O jej wynikach powiadomiliśmy wojewodę.

Kłopoty Helpera zaczęły się od wyniku inspekcji Urzędu Kontroli Skarbowej w bartoszyckiej firmie budowlanej. To urzędnicy fiskusa jako pierwsi zorientowali, że coś może być nie tak. Firma była wykonawcą remontów i miała zajmować się wyposażeniem domów samopomocy prowadzonych przez stowarzyszenie. Miała dostarczyć m.in. łóżka oraz sprzęt AGD. UKS miał wątpliwości czy 12 mln zł z 20 mln, które na to miało pójść, zostało wydane prawidłowo. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Jak mówią prokuratorzy, śledztwo zbliżało się już do końca, kiedy przejęła je Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Tam utknęło. Do dzisiaj nie zostało ani umorzone, ani też nikt nie usłyszał zarzutów.

— W chwili obecnej wykonywane są czynności procesowe i nie jest znany nawet przybliżony termin zakończenia postępowania — informuje Paweł Sawoń, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Stowarzyszenie „Helper” prowadzi środowiskowe domy samopomocy w Reszlu, Marcinkowie, Prejłowie, Jedwabnie i Olsztynie.

Prezes stowarzyszenia Tomasz Kaczmarek zapewniał w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską”, że stowarzyszenie z każdej złotówki potrafi się rozliczyć. Podkreślał, że wszystkie wydatki i zakupy służą podopiecznym (to ponad 400 osób). Dodawał, że we wszystkich placówkach prowadzonych przez stowarzyszenie standard jest na najwyższym poziomie.

Jeśli postępowanie pokontrolne zakończy się i jego wyniki zostaną podtrzymane, Helper będzie musiał zwrócić ok. 2 mln zł dotacji za nieuzasadnione wydatki we wszystkich swoich placówkach. Może mieć także zablokowany dostęp do publicznych pieniędzy przez kolejne trzy lata. Dotacje pochodzą z budżetu państwa i wypłacane są za pośrednictwem wojewodów przez samorządy.

Kontrolerzy wojewody zastrzegli w wystąpieniu pokontrolnym, że niegospodarność w Helperze może mieć jeszcze większe rozmiary. Bo władze stowarzyszenia utrudniały kontrolę, odmawiały ujawnienia informacji oraz nie dostarczały pełnych danych.
mk

Komentarze (33) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. MK #2284719 | 82.177.*.* 12 lip 2017 12:35

    Czyżby został "zwinięty parasol" nad stowarzyszeniem?

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Olsztyniak #2284726 | 88.156.*.* 12 lip 2017 12:39

      Jesli takie przekręty zostały ujawnione to nie tylko musi nastąpić zwrot pieniedzy ale odpowiedzialni za te wydatki muszą być pociągnięci do odpowiedzialności. Ktoś sobie tam pofolgował jak widać.

      Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz

    2. olsztyniak #2284731 | 46.112.*.* 12 lip 2017 12:48

      Luksusów tej firmy mogą pozazdrościć szejkowie z Kataru.Meble,obrazy dla potrzeb osób z ch.Alzcheimera?.

      Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Dudelet #2284735 | 178.37.*.* 12 lip 2017 12:51

        Te dotacje są nie skądś tam tylko z kieszeni podatników. Goście bujali się drogimi brykami i strzelali się pistoletami na wodę kiedy my pracowaliśmy żeby na nich zarobić. Do paki.

        Ocena komentarza: warty uwagi (46) odpowiedz na ten komentarz

      2. renia #2284741 | 31.6.*.* 12 lip 2017 12:58

        Powinni zwrócić wszystko a nie 2 mln i pójść w pasiaki rąbać za te przekręty.

        Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (33)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5