Sołectwa zamiast osiedli? Pomysł na wyciągnięcie kasy
2013-04-07 10:04:00 (ost. akt: 2013-04-07 10:08:26)
Dyskusja nad finansowym usamodzielnieniem rad osiedli trwa w Olsztynie od lat. Ich członkowie żalą się, że na nic ich nie stać, a miasto, że nie ma na to pieniędzy. Tymczasem ciekawe rozwiązanie pojawiło się na drugim krańcu Polski — w Jarocinie.
Radni Jarocina zamiast rad osiedli powołali... sołectwa. Czyli zamiast przewodniczącego rady, każde osiedle będzie miało swojego sołtysa. Samo miasto nie zamieni się jednak w wieś.
A wszystko po to, aby osiedla były samodzielne finansowo. Sołectwa będą bowiem otrzymywały pieniądze z tzw. funduszu sołeckiego. Tym samym mieszkańcy będą dysponowali własnym budżetem i sami zadecydują, jak go spożytkować. Dzięki temu będą mogli rozwiązywać problemy swojego osiedla, takie jak np. doraźne remonty.
— Wprowadzenie sołectw to znakomity pomysł — ożywia się Jerzy Krasowski, przewodniczący rady osiedla Jaroty. — Dzięki własnemu budżetowi moglibyśmy przeprowadzać chociaż niewielkie, bieżące remonty, bo kto jak nie mieszkańcy najlepiej wie, który chodnik czy lampa są do wymiany.
A co na to radni? W przeszłości głośno było o pomyśle sprawiedliwego podziału pieniędzy między osiedla: każde miało otrzymywać 50 tys. zł. Pomysł szybko upadł. W ratuszu kiełkuje kolejna propozycja, według której premiowane miałyby być tylko najbardziej aktywne osiedla. Zwolennikiem tego rozwiązania jest m.in. przewodniczący Rady Miasta.
— Utworzenie sołectw? Interesujący pomysł — ocenia Jarosław Skórski ze Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Obywatelskiej Zatorze. — Biorąc jednak pod uwagę to, że ścieżka prawna nie jest jeszcze przetarta, a nasz wojewoda jest bardzo zachowawczy w stosunku do niestandardowych rozwiązań, podchodzę do tego z dystansem.
Skórski proponuje, żeby zmienić podział Olsztyna na dzielnice i przyznać radom większe kompetencji i budżety. — Pomysł z podziałem pieniędzy między najbardziej aktywne osiedla jest mało udany. Bo jakie będą kryteria aktywności? Frekwencja na spotkaniach, liczba wysłanych pism czy wypowiedzi w mediach? Budżet przyznawany radom powinien zależeć od liczby mieszkańców — uważa Skórski.
rb
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
sołtys osiedla #1047275 | 81.190.*.* 7 kwi 2013 23:07
kolejne stanowisko do wyciągania pieniędzy z budrzetu
odpowiedz na ten komentarz
każdy ma prawo #1047241 | 95.40.*.* 7 kwi 2013 22:33
sami tych emerytów sobie wybraliście...nagle mieszkańcy dajtek się budzą???? w innych radach nie ma tak że są sami emeryci...bo w końcu młodzieży też zależy na osiedlu...i młoda krew toczy życie w radzie :)
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
azylant #1046746 | 83.31.*.* 7 kwi 2013 17:13
powinno wprowadzić się przepisy żeby byli komuniści nie zarządzali ani firmami miejskimi ani tym bardziej radami osiedli
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
dajtek #1046742 | 83.31.*.* 7 kwi 2013 17:11
tylko nie to, mamy radę osiedla nie dbającą o mieszkańców i nie chcę aby ci emeryci decydowali o mojej potrzebie
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
to sie kurpiaki #1046613 | 87.244.*.* 7 kwi 2013 14:43
beda czuc jak w domu :) jeszcz furmanki zamiast samochodu
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)