Przemek Kawecki: miasto to nie tylko budynki i ulice, ale przede wszystkim ludzie, którzy tworzą jego historię

2020-11-21 10:00:00(ost. akt: 2020-11-19 19:53:41)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Na odnowionym nidzickim rynku pojawiły się tablice informacyjne, które w skróconej formie opisują wybrane budynki i epizody z historii naszego miasta. Autorem opisów jest ks. Przemek Kawecki. — Ja tylko wybrałem i zredagowałem informacje, które można stosunkowo łatwo odnaleźć w literaturze, a które ciągle wydają się być nieobecne zarówno w lokalnej świadomości, jak i w informacjach na temat miasta — mówi autor.
Zapytany o kryterium doboru dodaje: — Miasto to nie tylko budynki i ulice, ale przede wszystkim ludzie, którzy tworzą jego historię. Dlatego starałem się do każdej zaproponowanej grafiki znaleźć mniej znaną historię byłego mieszkańca Nidzicy. Mam nadzieję, że przez te minimalistycznie opisy ludzi i miejsc nie tylko rodowici mieszkańcy, ale również turyści poczują dawny klimat skomplikowanej, ale arcyciekawej historii naszego miasta i jego okolic. Swoją drogą to marzą mi się takie tablice w wielu innych punktach Nidzicy — mówi ks. Przemek Kawecki. Autor udostępnił nam poszerzone opisy do grafik umieszczonych na rynku.



Ratusz
Dzisiejszy ratusz powstał w 1923 roku w stylu neoklasycystycznym, a wieńczy go okrągła wieżyczka pokryta miedzią. Na frontonie znajduje się płaskorzeźba z herbem miasta.

Współcześnie pod kartuszem zamieszczona została sentencja Seneki „Radź się przeszłości, kieruj teraźniejszością, patrz w przyszłość”. Plac przed ratuszem, nazywany niegdyś Dużym Rynkiem i był jednym z miejsc, w którym odbywały się jarmarki.

Już w XV wieku Nidzica stała się ważnym obszarem handlowym w państwie krzyżackim. Była miejscem wymiany towarów pomiędzy Prusami krzyżackimi a Mazowszem.

Nasilenie handlu widoczne było szczególnie na dorocznych sierpniowych jarmarkach odbywających się na placu przed ratuszem. Na jarmarki przybywali ludzie zarówno z okolicznych wsi jak i z odległych miast. Na przykład w 1413 roku można tam było spotkać chłopów ze wsi położonych koło Łomży, Przasnysza i Ostrołęki. Na targach sprzedawano produkty wszelkiego typu. Na przykład mazowszanie przyjeżdżali do Nidzicy, by kupić sukno i sól, a sprzedać konie.

Wybitną postacią związaną z handlem, a potem rozwojem przemysłu był urodzony w 1823 r. nidzicki Żyd Bethel Henry Strousberg nazwany „królem kolei” „Napoleonem przemysłu” lub „człowiekiem, który kupował wszystko”. Swój nietuzinkowy talent kupiecki odziedziczył po swoim dziadku Baruchu Chemiaku, który był pierwszym Żydem osiadłym w Nidzicy.

Baruch był też nieformalnym przywódcą społeczności żydowskiej w Nidzicy, to on za swoje fundusze wybudował bożnicę i łaźnię, a także wraz ze swoim zięciem i synem kupił grunt, który został przeznaczony na cmentarz żydowski. Baruch umarł w Nidzicy 4 lipca 1822 r. i został pochowany na cmentarzu żydowskim przy drodze na Waszulki. Jego interesy przejął jego syn Abraham, ojciec późniejszego „Króla kolei”.


Młody Baruch Hirsch Strausberg wyjechał z Nidzicy liczącej wówczas około tysiąca mieszkańców w wieku 16 lat. Poprzez Królewiec dostał się do największego wówczas miasta świata, czteroipółmilionowego Londynu. Szybko zanglicyzował sobie nazwisko i nazywał się odtąd Bethel Henry Strousberg. Na znak emancypacji wstąpił do anglikańskiego Kościoła państwowego, a w 1845 roku poślubił córkę angielskich mieszczan, anglikankę Mary Ann Swan. Po finansowej klęsce swojego pracodawcy opuścił Londyn i przeniósł się do Berlina, gdzie zaczął pracować nad własną pozycją towarzyską i finansową. Szybko dostrzegł wielki potencjał, jaki tkwił w budowie kolei żelaznej w Prusach, stojących pod tym względem daleko w tyle za Anglią.

Budował linie kolejowe w Niemczech, Rosji, Polsce, Węgrzech i Rumunii, stworzył wielki koncern zajmujący się budową parowozów i wagonów. W latach 1861-1863 zbudował linię kolejową w Prusach Wschodnich, przyłączając tym samym Mazury do sieci połączeń kolejowych.

W skład jego imperium wchodziły walcownie i kopalnie. Był prawdopodobnie najbogatszym człowiekiem w Europie.

Swoim rodzicom wystawił grobowiec na nidzickim cmentarzu żydowskim. Sobie kupił w rodzinnym mieście kilka parcel i domów.

Po procesie z bankami został bankrutem, zmarł w 1884 jako nędzarz. Został pochowany w grobowcu rodzinnym, obok ukochanej żony i wcześniej zmarłego syna na cmentarzu św. Mateusza w Berlinie. Warto nadmienić, że w niedalekiej odległości grobowca Strousberg’ów znajduje się grób najsłynniejszych autorów niemieckich baśni, braci Grimm.

ks. Przemek "KAWA" Kawecki SDB, zl


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kaja #3010051 | 77.111.*.* 21 lis 2020 18:59

    Pomijając tablice tego rynku nie dało się zrobić gorzej? Szwagier miał chyba na zbyciu tylko 2 rodzaje kostki i jeden rodzaj płyt no i wyszło jak wyszło czyli bida z nędzą i bez pomysłu. Obejrzyjcie np. rynek w Olkuszu. Można? Można ale trzeba mieć pomysł i nie sugerowaf się towarem na stanie u szwagra.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. OK #3010139 | 185.220.*.* 22 lis 2020 02:59

      Rzeźba latarnika przedstawiająca dziecko pracujace jako zapalacz ulicznych lamp. Czy wasze dzieci są gotowe do pracy ? Idą cieżkie czasy i trzeba je na to przygotować.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Ann #3009923 | 10.10.*.* 21 lis 2020 13:32

      Włączamy niskie ceny w Media Expert !

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5