Kim byli chłopcy z tamtych lat...?

2020-09-07 13:50:00(ost. akt: 2020-09-07 13:51:21)
fot.1 Mogiła w Białutach

fot.1 Mogiła w Białutach

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Miesiąc wrzesień to nie tylko miesiąc pięknej polskiej złotej jesieni, ale także miesiąc zadumy nad krwawym wrześniem 1939 roku. To właśnie teraz mija 81 rocznica napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, a za chwilę mijać będzie 81 rocznica napaści sojusznika Niemiec – Związku Sowieckiego po to, by unicestwić Polskę i naród polski.
Taki był plan. Trudno było się wybronić, gdy jedni skrępowali ręce, a drudzy wbijali nóż w plecy. My jako mieszkańcy Nidzicy i okolic powinniśmy pamiętać, że niedaleko stąd na przedpolach Mławy przez kilka dni rozgrywała się krwawa bitwa, gdzie żołnierze polscy w heroicznym boju wytrzymali przez 3 dni nawałnicę niemiecką.

Odcinek mławski broniła 20 Dywizja Piechoty pułkownika Wihelma Lawicza-Liszki w ramach Armii „Modlin”. W skład Armii „Modlin”- wchodziła m.in. Mazowiecka Brygada Kawalerii pod dowództwem płk. dypl. Jana Karcza-prawe skrzydło obrony kierunek Mława-Przasnysz, Nowogródzka Brygada Kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Władysława Andersa- osłona lewego skrzydła 20. Dywizji Piechoty-min. rejon Działdowa, Lidzbarka, Brodnicy. Niemcy do ataku na północne Mazowsze wyznaczyli 3. Armię gen. Georga von Kuchlera złożoną z 1 Korpusu Armijnego , Korpusu Armijnego „Wodrig”, Korpusu Armijnego „Brand” oraz XXI Korpusu Armijnego. Były to jednostki mocno skoncentrowane na atak, wzmocnione siłami pancernymi i lotnictwem. A obrońcy polskich granic dopiero od marca 1939 roku przygotowywali się do obrony, budowali okopy oraz dzień i noc schrony i stanowiska strzelnicze.

Przez 10 lat mieliśmy możliwość oglądać inscenizacje bitwy mławskiej na przedpolu mławskim w Uniszkach Zawadzkich. A więc wyobraźnia poparta została bardzo czytelną inscenizacją. Pamiętając o obrońcach z 1939 roku, którym rokrocznie pod pomnikiem obrońców Mławy oddawana jest cześć, honor i pamięć, chciałbym przybliżyć niedawno poznaną historię 13 żołnierzy spoczywających na cmentarzu w pobliskich Białutach.

Wśród nich jest jeden oficer p. por. Wincenty Cisek z 80 Pułku Piechoty Strzelców Nowogródzkich dowodzonym przez płk. Stanisława Fedorczyka. Pułk wchodził w skład 20. Dywizji Piechoty. Polegli żołnierze walczyli na odcinku Mławka –Windyki. Ponieważ p. por. Wincenty Cisek dowodził zwiadem, mogę domniemywać, że byli to zwiadowcy, którzy podeszli pod granicę z Niemcami. Oni oddali życie, za nas – byśmy byli wolni, dlatego też pragnę o nich wspomnieć. Wszak, jeżeli żyją w naszej pamięci, to żyją wiecznie.

W mogile w Białutach pochowani są: szer. Berkowicz, szer. Giersznowicz, kpr. Gryckiewicz Paweł, szer. Kulon, st. szer. St. Salasz, st. szer. Skarżyński, kpr. Skoczylas Ludwik, plut. Socha Stanisław, szer. Szczęsny, szer. Walasek, kpr. Szymanowicz Antoni, p. por. Cisek Wincenty, st. szer. Pol. W ciągu roku mogiłą opiekują się nauczyciele i dzieci ze Szkoły Podstawowej w Białutach. Ale dzięki decyzji Dowódcy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej płk. Mirosława Brysia mogiła objęta została opieką żołnierską. Przed 1 września żołnierze Brygady wraz z koordynatorem ds. kombatantów szer. Sabiną Mazurek uporządkowali mogiłę, złożyli kwiaty, zapalili znicze i oddali należne honory. Również młodzież szkolna i nauczyciele oddali cześć obrońcom. Żołnierzom, którzy przybyli tu z kresowych stanic, aby bronić polskich granic. 80 Pułk Strzelców Nowogródzkich stacjonował w garnizonie Wilno Słonim.

Po wykonaniu tego zadania żołnierze udali się do Lasu Białuckiego, aby uporządkować miejsca spoczynku zamordowanych Polaków z działdowskiego obozu. Zapalono znicze i oddano honory pomordowanym. Będzie to też miejsce, nad którym będą sprawować żołnierską opiekę i czcić pamięć. Jest to dla mnie przykład właściwego wychowania, wskazywania innym, że nie wolno zapominać o przeszłości, na równi z dbałością o przyszłość. Nie zawsze tak pojmowana jest teraźniejszość.

Ważnym miejscem, o którym nie możemy zapomnieć (miejsce to odwiedzają nauczyciele i uczniowie z Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Nidzicy, ze Szkół Podstawowych w Janowcu Kościelnym i Waśniewie) jest miejsce śmierci 2 żołnierzy Straży Granicznej położone w lesie w Napierkach na dawnym pasie granicznym między Napierkami a Bonisławiem. Już 26 sierpnia 1939 roku zostali zabici podczas patrolowania granicy: Kapral rezerwy Feliks Ignacy Grabowski ur. w Bodzanowie, Strażnik Graniczny Wojciech Wiśniowski ur. w Gorliczynie. Polegli, strzegąc granicy polskiej! Cześć ich pamięci!

Jan Domański, członek Stowarzyszenia Rodzina Katyńska



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Cześć i Chwała #2968916 | 46.186.*.* 7 wrz 2020 14:41

    Bohaterom

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pamiętajcie o grobach bohaterów #2969101 | 10.10.*.* 7 wrz 2020 21:40

    Proszę pamiętać o grobie Jana Mireckiego, żołnierza KOP, który zginął rano 31sierpnia 1939r gOłębiach.Spoczywa na cmentarzu w Janowcu Kościelnym.Chwała bohaterom.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5