Kolejne wysokie zwycięstwo Startu Nidzica

2018-04-28 21:16:31(ost. akt: 2018-04-28 21:28:48)
Końcowy wynik meczu Startu z Avistą w doliczonym czasie ustalił Paweł Sobotka

Końcowy wynik meczu Startu z Avistą w doliczonym czasie ustalił Paweł Sobotka

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (28 kwietnia) w meczu 15 kolejki piłkarskiej A-klasy gr.4 Start Nidzica na własnym stadionie wygrał z Avistą Łążyn 6:0 (3:0)
Na wysokie zwycięstwo Startu Nidzica bądź co bądź lidera rozgrywek z outsiderem Avsitą Łążyn liczyli kibice miejscowego Startu. Gospodarze mimo iż wysoko bo aż 6:0 wygrali ze swoim rywalem to swoją grą z całą pewnością nie zachwycili. Ponownie dała o sobie znać słaba skuteczność bo mecz z całą pewnością mógłby zakończyć się wynikiem dwucyfrowym.

Od początku spotkania gospodarze ruszyli do przodu i dyktowali warunki gry. Rywal nie podjął walki i całkowicie oddał inicjatywę piłkarzom Startu. Już w 3 min. po faulu na Dominiku Bróździńskim Kuba Chlewiński z rzutu wolnego metr przed polem karnym nie trafia w światło bramki. Niemalże identyczna sytuacja sześć minut później gdzie kapitan Startu Kamil Michalski z podobnej odległości ale płasko po ziemi ulokował piłkę w siatce rywala dając prowadzenie gospodarzom w tym spotkaniu.

Mijają kolejne dwie minuty i jest już 2:0 dla Startu. Po ofensywnej akcji prawą stroną Kuby Chlewińskiego obrońcy gości wybili piłkę na rzut rożny. Egzekutor kornera Kamil Michalski posyła piłkę w pole karne rywala, ci wybijają ją na przedpole a tu uderzeniem z dystansu niczym gol z meczu z Gminą Kozłowo popisał się Kuba Stasiukiewicz.

Gospodarze prawie non stop przebywali z piłką na połowie rywala uniemożliwiając im zorganizowanie swoich ofensywnych akcji. Presing na tyle był skuteczny że rywal gubił się często i nieprzepisowo powstrzymywał kolejne akcje nidzickiego Startu.

Goście z Łążyna dopiero w 17 min. zagrozili poważniej bramkarzowi Startu Karolowi Bruzdzie a to tylko za sprawą zagrywania piłki między obrońcami Startu. Jedno z takich podań przechwycił Marek Wierzbowski z Avisty i gdyby nie interwencja chociaż nieprzepisowa Mateusza Karwackiego nie wiadomo co by z tego wyszło a nasz zawodnik ukarany został za te zagranie żółtym kartonikiem.

Minutę powinien być kolejny gol dla Startu lecz Grzesiu Walkiewicz gdy wyszedł na czystą pozycję to trafił piłką w bramkarza gości Jakuba Lewalskiego. Kolejne minuty meczu to marnowane seryjnie okazje strzeleckie gospodarzy. Dominik Bróździński po akcji lewym skrzydłem trafia piłką w słupek, Alan Zasadzki z dośrodkowania Kuby Chlewińskiego nieczysto trafia w piłkę, Kamil Michalski z rzutu wolnego z 22 m. nie trafia w światło bramki.

Kibice odetchnęli nieco z ulgą gdy w ostatniej minucie trzeciego gola dla Startu zdobył Dominik Bróździński po kombinacyjnej akcji całego zespołu. Start Nidzica do przerwy prowadził z Avistą Łążyn zaledwie 3:0 a powinien prowadzić znacznie wyżej i na gole w II połowie sympatycy miejscowego Startu bardzo liczyli.

Po zmianie stron o dziwo w pierwszych jej minutach to goście z Łążyna poważniej zagrozili piłkarzom Startu. Raz groźnie z przewrotki na bramkę Karola Bruzdy uderzał Rafał Dębowski by za chwilę kiks bramkarza Startu o mały włos nie wykorzystał ten sam zawodnik zespołu gości.

Trener Startu Nidzica Bartosz Kruschel przeprowadza szereg zmian w swoim zespole i tak w krótkich odstępach czasu ujrzeliśmy na boisku Piotra Mioduszewskiego, Kamila Godlewskiego, Kubę Rzepczyńskiego, Kacpra Morzyc, Adriana Roczeń i Łukasza Pisarewicza. Rafał Dembowski z Łążyna minął Piotra Mioduszewskiego a wychodzącego z bramki Karola Bruzdę próbował lobować lecz sztuka ta na szczęście gospodarzy nie powiodła się zawodnikowi Avisty.

Swoją drugą wyborną okazję w tym meczu do zmiany wyniku marnuje Grzegorz Walkiewicz w 65 min. kiedy to będąc na środku pola karnego rywala niepilnowany na dodatek otrzymał podanie od Pawła Sobotka, lecz ... piłka odskoczyła od nogi naszego zawodnika a ta znalazła się w rękach bramkarza Avisty.

Ciekawą akcję gospodarze przeprowadzili w 70 min. Paweł Sobotka odzyskał piłkę na środku boiska z którą popędził do przodu a wychodzący na kolejną czystą pozycję Grzesiu Walkiewicz tym razem jej nie zmarnował. Do trzech razy sztuka i właśnie za trzecim razem Grzesiowi udało w końcu się zdobyć gola.

Ostatnie minuty to kolejne ofensywne akcje Startu i bierna postawa gości w tym meczu. Pudło zalicza Mateusz Karwacki, Paweł Sobotka z dystansu trafia piłką w poprzeczkę, a grający po przerwie Kacper Morzyc w 89 min. ładnym uderzeniem zza linii pola karnego gdzie piłka odbiła się jeszcze od obrońcy gości czym zmyliła bramkarza Avisty zdobył gola numer 5 dla Startu Nidzica.

Festiwal strzelecki zakończył najlepszy w tym spotkaniu zawodnik Startu Paweł Sobotka który już w doliczonym czasie po podaniu od Mateusza Karwackiego ustalił końcowy wynik na 6:0 dla Startu Nidzica.

Start Nidzica wygrał mecz 15 kolejki z Avistą Łążyn 6:0. Mimo iż było to najwyższe zwycięstwo naszego zespołu w tym sezonie to grą swoją nie zachwycił, nadal wiele do życzenia pozostawia skuteczność bo przy tylu okazjach stworzonych wynik powinien być dwucyfrowy.

Po meczu trener Startu Nidzica Bartosz Kruschel powiedział:
* Nie był to nasz najlepszy mecz w tej rundzie mimo że wygraliśmy 6:0. Avista była dzisiaj w takiej formie że mecz ten mogliśmy wygrać znacznie wyżej. Zagraliśmy taki trochę ospały mecz w pewnych momentach. Skuteczność znowu była nie najlepsza bo mogło być znacznie wyżej tym bardziej że rywal nie podjął z nami walki. Cieszę się ze zwycięstwa i kolejnych 3 punktów na naszym koncie.

Start Nidzica: Bruzda - Michalski - Sobotka - Stasiukiewicz - Walkiewicz - Chlewiński - Zasadzki - Karwacki - Jaroszewski - Płatek - Bróździński oraz Godlewski, Rzepczyński, Roczeń, Morzyc, Mioduszewski, Pisarewicz



Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. CIEKAWE #2495196 | 178.235.*.* 2 maj 2018 14:00

    ciekawe kto tak na prawdę spuścił tych seniorów do A klasy ze teraz musza grac z wioskami ale i z juniorami tez nie lepiej spadli do klasy okregowej

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. NIE FAŁSZUJ. #2494460 | 178.235.*.* 30 kwi 2018 20:28

    Co masz cwaniaczku do chłopaków z wiosek w starcie przez lata chłopaki grali z wiosek i za P Arcyza grali bardzo dobrze.Kogo nazywasz pijaczkami ? pisz no kogo? Teraz też graja z wiosek Sobotka z Rozdroża , Borczon z Januszkowa, Zasadzki z Rączek Jaroszewski z Łyny Michalski z Litwinek i co powiesz ? Spusciłeś drużyne do okręgówki nie było komu grać , faktycznie buntowaliście zawodników żeby nie grali i co teraz macie klase A i się cieszycie że wygrywacie ? .Bardzo dobrze trzeba awansować tylko Kruszela wywalić na zbity pysk i znaleśc trenera nie można żeby drużyna miała dwa razy trening w tygodniu i żeby na treningach było po kilku zawodników.

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz

  3. Nie podniecać się #2494146 | 178.255.*.* 30 kwi 2018 08:43

    Z takin składen w A klasie to teściowa Smudy by wygrała . Awans to obowiązek i podziekować p Bartkowi za wklad zmiana na stanowisku trenera jest konieczna

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. wygrywaja #2493670 | 29 kwi 2018 08:57

      już wygrywają wygrali 2do zera ale graja w wyższej lidze ,a tu kopanina nie ma na co patrzeć a gmina tyle kasy daje.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. red #2493618 | 83.31.*.* 29 kwi 2018 06:18

        Panie Boczkowski a moze tak podjechac do innych w powiecie nidzickim i zobaczyc inne zespoly i opisac jak onw grajo????? Jezeli Start nie zachwtmycil a wygral 6 do 0 to co napisze pan o innych ktorzy nie wygrywaja od poczatku rundy???

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5