Wygrywali już 3:0 z Unią a mecz zakończył się remisem

2014-09-28 11:11:26(ost. akt: 2014-09-28 11:42:45)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (27 września) w meczu 7 kolejki ligi Juniorów Młodszych gr.4 Start Nidzica zremisował z Unią Susz 3:3 (3:1)
W 7 kolejce Juniorzy Startu Nidzica po niezłym początku a gorszej zwłaszcza drugiej połowie zaledwie zremisowali z sąsiadem w tabeli Unią Susz 3:3.

Szkoda straconych punktów bo była realna szansa na awans w ligowej tabeli, gdyby nasz zespół uporał się z zespołem z Susza. Od początku spotkania nasz zespół starał się narzucić rywalom swój styl gry. Częściej nasi zawodnicy byli w posiadaniu piłki i stwarzali groźne akcje ofensywne.

Na pierwszego gola przyszło kibicom czekać aż do 25 minuty. Dośrodkowanie w pole karne Mateusza Rogozińskiego ładnie wykończył Alan Piotrowski i gospodarze objęli prowadzenie. Po kilku następnych minutach Start podwyższa rezultat ponownie przez Alana Piotrowskiego.

Unia po wznowieniu gry od środka boiska szybko traci piłkę. Przejmuje ją Mateusz Rogoziński który prostopadłym podaniem uruchamia Alana Piotrowskiego, a ten wyszedł na czystą pozycję no i tej świetnej okazji nie zmarnował.

Start Nidzica po hat-tricku Alana Piotrowskiego prowadził już 3:0 z Unią Susz. Mecz wydał się być pod kontrolą, niestety dziwna metamorfoza wstąpiła w nasz zespół i jeszcze do przerwy goście z Susza zmniejszają wynik po strzale głową napastnika Unii.

Druga połowa kiepsko zaczyna się dla naszych Juniorów. Mateusz Rogoziński fatalnie podaje piłkę do swego bramkarza. Przechwytuje ją zawodnik Unii który minął naszego bramkarza Tomka Samsela i strzałem do pustej bramki zdobył drugiego gola dla swego zespołu. Mateusz już za wiele sobie nie pograł, po kilku minutach za zagranie piłki ręką ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.

Goście ze stałego fragmentu gry doprowadzają do remisu. Pod koniec spotkania siły na boisku wyrównują się. Jeden z zawodników Unii również ujrzał czerwony kartonik od arbitra spotkania. Start do końca spotkania starał się przechylić szansę zwycięstwa na swoją stronę lecz wynik nie uległ już zmianie.

Start Nidzica zremisował z Unią Susz po niezłej pierwszej, a gorszej drugiej połówce. Najwidoczniej nasz młody, ambitny zespół zapomniał że w piłkę nożną gra się do ostatniego gwizdka sędziego i że wysoki wynik po pierwszej połowie nie zawsze gwarantuje końcowy sukces.


Jerzy Boczkowski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ZER #1495425 | 109.241.*.* 28 wrz 2014 16:59

    trener musi się zająć trenerką szkoda bardzo s=zdolnej grupy zawodników nie da się być zawodnikiem i trenerem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5