Constract wygrywa w pucharze z Uniwersytetem Gdańskim

2019-01-27 17:00:29(ost. akt: 2019-01-27 17:11:01)
Pedro Rosario

Pedro Rosario

Autor zdjęcia: KS Constract

Lubawski Constract w miniony piątek wskoczył na zupełnie inny poziom futsalowego rzemiosła i, pokonując AZS Uniwersytet Gdański, awansował do 1/8 Halowego Pucharu Polski. To dobre przetarcie przed kolejnymi meczami o awans do futsalowej ekstraklasy.
To był futsal przez bardzo duże F. Szukając analogii, która najlepiej odda to, co wydarzyło się w piątek w Lubawie, można pokusić się o porównanie do alpinizmu, bo to że KS Constract wspiął się na szczyt, to jasne. Jednak o ile przed meczem można było metaforycznie celować w zdobycie Rysów, o tyle po meczu było już jasne, że podopieczni duetu trenerskiego Damian Jarzembowski/ Dawid Grubalski zdobyli jeden z ośmiotysięczników.
Przebieg meczu, to emocje jakich w Lubawie dawno nie było. Bardzo szybki atak zawodników AZS-u Uniwersytetu Gdańskiego przyniósł już w pierwszej minucie prowadzenie zespołowi z Ekstraklasy.
Lubawianie nie odpuszczali i szukali swoich szans na wyrównanie i objęcie prowadzenia. Trzeba tutaj przyznać, że jeżeli przed meczem zawodnicy z Lubawy mogli mieć jakieś kompleksy, to – nawet mimo utraty bramki – szybko się z nich wyleczyli. A jednym z „lekarzy dusz” Constractu był niebywale zwinny i doskonale dysponowany tego dnia lubawski goalkeeper Pedro Rosario. Zawodnicy KS Constract, niesieni nieustannym dopingiem wypełnionej po brzegi hali, konstruowali coraz śmielsze akcje ofensywne a rywal z najwyższej klasy rozgrywkowej wykazywał coraz większe zdenerwowanie.
Podopieczni duetu Jarzembowski/ Grubalski, zaczęli taktyczne rozpracowywanie rywala i zmuszali go do kolejnych przewinień. Taktyka okazała się trafna, a dwa następujące po sobie przedłużone rzuty karne na bramki dla Lubawian zamienił Bartłomiej Piórkowski.
Pierwsza część meczu zakończyła się więc prowadzeniem 2:1 dla gospodarzy.
Druga część rozpoczęła się niemal identycznie jak pierwsze 20 minut. Najpierw szybkie i zdecydowane ataki gdańszczan, których jeden na bramkę zamienił Tomasz Późniak. Później przejęcie inicjatywy przez lubawian i fenomenalne wręcz interwencje lubawskiego bramkarza, choć - nie tylko z kronikarskiego obowiązku - należy napisać, że bardzo wyraźnie swoją obecność na boisku zaznaczył także bramkarz drużyny gości.
Po tym, jak AZS UG doprowadził do remisu, lubawianie wrzucili najwyższy bieg i melodyjnie konstruowali kolejne ataki na bramkę gości. I tak, najpierw Arkadiusz Budzyn, a po nim Paweł Ossowski, zaliczyli po jednym trafieniu, podkreślając tym samym doskonałą dyspozycję całego zespołu.
Zwycięstwo nad doskonale znanym w Lubawie rywalem stało się faktem. KS Constract pokazał kawał futsalu i determinacji. Wola walki i wręcz pragnienie zwycięstwa były tak silne, że żadne okoliczności nie były w stanie zachwiać determinacją lubawian.
- Przed meczem zależało nam, żeby podtrzymać dobrą passę – mówi Damian Jarzembowski. – Znamy swoją wartość i wyszliśmy, by zagrać nasz najlepszy futsal. Rywal zaskoczył nas pierwszą bramką, ale zareagowaliśmy bardzo dobrze i rozpoczęliśmy ataki na bramkę zespołu z Gdańska. Mecz do ostatnich sekund trzymał w napięciu i chyba udowodnił słuszność naszych aspiracji dotyczących awansu do ekstraklasy – wyjaśnia trener.

Najbliższe spotkanie lubawianie zagrają 10 lutego w Kartuzach z tamtejszym FC.

KS Constract – AZS UG 4:2 (2:1) Bartłomiej Piórkowski (x2), Arkadiusz Budzyn, Paweł Ossowski.

Pedro Rosario, Grzegorz Okuniewski – Paweł Kaniewski, Maciej Maśkiewicz, Daniel Sass, Paweł Ossowski, Arkadiusz Budzyn, Sebastian Grubalski, Mateusz Łożyński, Bartłomiej Piórkowski, Jakub Raszkowksi, Sylwester Kieper, Miłosz Jarzembowski, Pedro Rolo

tow

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. klepa #2670475 | 83.31.*.* 27 sty 2019 22:48

    I to jest konkretny artykuł, brawo panie Tomku.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5