Uważajcie grzybiarze!

To, co przytrafiło się mojej rodzinie może spotkać każdego. Dlatego opiszę sytuację, która miała miejsce niedawno w lesie niedaleko Bisztynka. Wracając z wycieczki postanowiliśmy pospacerować po lesie i poszukać grzybów. Ostatnio pogoda sprzyja grzybiarzom, więc mieliśmy nadzieję, że znajdziemy choć kilka. Zatrzymaliśmy auto w bocznej drodze i poszliśmy na spacer.

Po kilkunastu minutach, kiedy wracaliśmy już do auta zauważyliśmy szare kombi z lokalną rejestracją, które zatrzymało się obok naszego samochodu. Kierowca auta - człowiek koło pięćdziesiątki - z wyraźnie wystraszoną miną, spakował narzędzia do bagażnika i szybko odjechał na nasz widok.

Niczego nie podejrzewając wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy. Niestety okazało się, że człowiek spotkany w lesie próbował włamać się do naszego samochodu i wyłamał szyberdach. Na szczęście wypłoszyliśmy złodzieja w ostatniej chwili, choć oczywiście naprawa dachu to też koszt.

Drodzy czytelnicy, uważajcie na swoje samochody zaparkowane w lesie. Nigdy niestety nie wiadomo, kogo można spotkać. Zdarzenie to miało miejsce przy drodze krajowej 57 w sobotę 16 września.

Czytelniczka